Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. DAWID

    DAWID

    Redaktor


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      2 843


  2. jacolan

    jacolan

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 172


  3. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      5 303


  4. kadziul

    kadziul

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      313


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.03.2016 uwzględniając wszystkie działy

  1. Strasznie się dzisiaj postarzałem ,bo strzeliła mi 4 z przodu, ale fajne prezenty dostałem. Zgodę na podwieczorny wypad na ryby, między innymi. W 5 min. byłem w aucie. Nad wodą spotkałem kolegę Damiana. który mam nadzieję wpisze się na listę "LŚ". Pozdrawiam i dziękuje za pomoc. Zaraz się wyjaśni za co. Pierwsze miejsce obławiam. W ruch idzie oleix, bo coś mi jaziami pachniało. Trzeci rzut i mam pukniecie. Cisza dalej. Szukam odpowiedniej przynęty, bo coś czuje , że w tej wodzie jest ryba. W ruch idą smużaki, keitechy i nic . Zmieniam na horna 3 który to wobek nie raz mi dał kleniora. Rzut trzymam wobka w nurcie mija może 30 sekund strzał i siedzi. Kleń wyskakuje nad wodę. Piękny widok! Horn łyknięty po same skrzela Damian przybiegł mi z pomocą, Moje kleszcze zgubione. Więc uratował chłopak klenia. I za to mu dziękuję i za fotki Klenia zmierzyliśmy wspólnie z Damianem miara pokazała 41cm, ale fota tego nie oddaje. Więc nie dopisuje do listy. Mam prośbę do arbitra ligi. Niech się wypowie w tej kwesti. Liczyłem ,że jeszcze po ciemku uda się coś dołowić. Ale niestety zero kontaktu. Drobnica chodziła, ale klenia zero po zmierzchu. Czterdziecha na karku i czterdziestak na brzegu Prezent wypracowany
    3 punkty
  2. 48cm Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
    3 punkty
  3. Ostatni dzień dzisiaj łowiliśmy. Jak na pierwszy raz na trociach i do tego w morzu myślę że połowiliśmy na grubo ;). Jutro zmierzamy w stronę Polski Wesołych ! Ps. Jak się ogarnę napiszę relacje
    2 punkty
  4. No i udało zaliczyć się kilku godzinny wypad nad Noteć, szału nie było, każdy zaliczył po 2 rybki, ale i tak wszystkim poprawiły się humory
    2 punkty
  5. Nie da się uniknąć obserwatorów-komentatorów:) Trzeba przywyknąć do takich sytuacji. W ciągu dnia wybieram bardziej ustronne miejsca tam, gdzie spacerowiczów jest mniej. Najciekawsze są noce. Wtedy zlewamy się z otoczeniem i czasami ludzie przechodzą, albo zatrzymują się w pobliżu nie widząc nas. Chociaż nie jest to łatwe, bo na wrocławskich bulwarach używanie latarki jest zbędne. Światła miejskiego nie brakuje. A co można się nasłuchać?:) Co można zobaczyć?:) O matko! Dodatkowo w nocy możemy spotkać cały zwierzyniec, który wydawałoby się, że jego miejsce tylko w lesie. Zdarzają się i takie sytuacje, gdy kolega z klubu KCW asekurował futrzaka. Z poprzedniego sezonu mogę tylko dodać, że miałem na kiju dwie miejskie ryby, które zdecydowanie poprawiłyby mój PB. Był to prawdopodobnie sum i szczupak. Mój leciwy rekord szczupaka, to 96cm. W mojej ocenie ten miał więcej i została mi tylko marnej jakości pamiątka.
    2 punkty
  6. Chciałbym spróbować połowić na metodę. Posiadam feederka Mikado cw. do 80 g i średniej wielkości kołowrotek. Mogli byście Napisać jakie akcesoria (żyłka, koszyki, haczyki itd) dokupić na start?
    1 punkt
  7. Ze mnie, to taki nizinny wędkarz i o pstrągach niewiele wiem. Jednak lubię odkrywać odcinki, które wydawałyby się mniej atrakcyjne. I to jest ich zaletą;) Zrobiłem świąteczny spacer. Jakbym przyznał się w jakim celu, to w życiu nie byłoby zgody:) Na obecną chwilę ten odcinek jest przyjemnie dostępny. Sama rzeka wygląda na atrakcyjną i w kilku miejscach mam zamiar zatrzymać się i sprawdzić ich potencjał. Zrobiłem trasę od kładki w parku i zakończyłem jakieś 500m przed elektrownią w Marszowicach. Mapa Google Pierwsze zdjęcie za kładką. i po drodze jeszcze kilka... Na wprost widzę przejeżdżające samochody ul. Marszowicką. Zapadła decyzja o powrocie:) pzdr. PS
    1 punkt
  8. Nie ma się czym chwalić, po prostu kanał powstał spontanicznie i do dziś sobie jakoś funkcjonuje. Raz na jakiś nieokreślony czas, wrzucam filmik z wypraw, nic na siłę. Po prostu bawię się tym. Dzięki za subskrybcję.
    1 punkt
  9. Potwierdzam, nocne miejskie łowienie to jest to!
    1 punkt
  10. Szczupak 28 jak nie pamietasz co piszesz to sobie notatki jakies rob, po drugie Swieta sa i nie podnos ciśnienia normalnym uzytkownikom forum swoimi wypocinami, nie reagujmy na tqkich troli, pozdrawiam
    1 punkt
  11. Street Fishing nocą już niedłygo tylko się ciut cieplej zrobi a wysypią się nocne miejskie łaziki
    1 punkt
  12. Pstrągi z wczoraj. Żab już bardzo dużo ale to nie ich imitacja okazała się skuteczna tylko duży wobler malowany na potokowca. To był fajnie wedkarsko spędzony piątek:)
    1 punkt
  13. Ogólnie o okoniu wiemy wiele , ale nie wszystko .Ten garbaty agresorek ma jeszcze wiele tajemnic , część z nich odkryję aby pomóc w skuteczniejszym połowie tej ładnej ryby. Otóż dlaczego na boczny trok łowimy głównie mniejsze sztuki? Odpowiedź jest prosta okoń swoją młodość spędza przy dnie, żywiąc się głównie drobnymi żyjątkami dennymi, larwami itp., czyli wszystkim tym co można łatwo upolować gdyż na poważniejsze łowy jest jeszcze za młody i za mały. Trzeba wiedzieć że okoń jest kanibalem i pożera własną młodzież, tak że przy dnie jest bezpiecznej i łatwiej o pokarm, stąd mnóstwo młodzieży pada właśnie na boczny trok, ponieważ nie sprawia im żadnego problemu złapać za mały twister wleczony po dnie lub tuż nad nim. Natomiast sprawa przedstawia się inaczej z dorosłym osobnikiem, one mają już swoje nawyki i sposób żerowania dlatego znacznie mniej ich pada w regularnym wędkowaniu np. bocznym trokiem. Duży okoń podąża za drobnicą mniejszą i średnią, po prostu poluje. Nie jest rybą terytorialną jest tam gdzie stada drobnicy, oczywiście ma swoje miejscówki gdzie chętnie przebywa ale tylko z tego powodu iż również chętnie tam przebywa drobnica. Są to różnego rodzaju budowle wodne, uskoki dna, górki podwodne, zwalone drzewa, trzciny przy brzegu itp.. wszędzie tam gdzie drobnica myśli że jest bezpieczna i może łatwo uciec lub się ukryć. Dla tego też dużych okoni głównie szuka się w toni i pod powierzchnią, okresowo również przy gruncie. Gdzie jest stado małych okoni prawdo podobnie obok lub niedaleko nad nimi , czają się te większe. Nasze garbusy często są przy samym brzegu, nieraz pod naszymi nogami, dlatego radzę zawsze dobrze sprawdzić strefę przybrzeżną zanim zaczniemy szukać go gdzieś dalej. Jeżeli przy brzegu np. kanału są larseny to na 99% są tam nasze Okonie te prawdziwe nie drobnica. Skończyły się brania w danym miejscu?- nie oznacza to że skończył żerowanie, często bywa tak że poszedł sobie za drobnicą i trzeba szukać go gdzieś nie daleko. Czasami jednak faktycznie kończy żerowanie szybko i niespodziewanie, jest to ryba bardzo kapryśna i podatna na zmiany pogody i ciśnienia. Ktoś kiedyś powiedział że okoń ma tyle powodów do niebrania co pasków na grzbiecie i jest w tym sporo prawdy. Nasz agresor jest wzrokowcem i jest bardzo ciekawski dlatego niebagatelną sprawą w tym wypadku jest kolor przynęty i jej praca a czasami jej brak.Warto zadbać o to aby przynęty miały odpowiedni zapach, wielu wędkarzy to zaniedbuje a to jest błąd, odpowiedni zapach potrafi w znaczny sposób podnieść atrakcyjność naszych przynęt. Pozdrawiam Spinning to jest to, po prostu chce się żyć
    1 punkt
  14. @DAWID super sprawa. Gratulacje! U mnie wczoraj kolejna wieczorna sesja i następne dwa karpiki. Jeden na method feeder, drugi na klasyczny zestaw z koszykiem.
    1 punkt
  15. Pozdrowienia z brzegów Bornholmu Debiut na duńskich trociach zaliczony. Już pierwszego dnia udało mi się złowić srebro Szczęśliwą przynętą okazała się blacha Mikado Pal 22 gr Łowienie mega hardcorowe, powiem szczerze, że na początku zwątpiłem i nie wiedziałem o co tutaj chodzi Stanie na środku morza w mega falach, niemalże zakrywających całego wędkarza i młócenie wody ciężkimi przynetami w mega wietrze Zimno, mokro, co ja tu robię !? Dopiero po kilku godzinach, zmianach ustawień, zmianach miejsc, udało się znaleźć warunki przy których łowiło nam się komfortowo. I powiem szczerze, kozackie łowienie, zapomina się o wszystkim stojąc i patrząc na bezkres wody Dzisiaj na zero ale lekko odpuściliśmy, jutro walczymy cały dzień, jeszcze tydzień łowienia przed nami Trzymajcie kciuki
    1 punkt
  16. http://www.clarepeople.com/index.php/201005171341/angler-s-body-recovered-from-sea.html To kolejny polski wędkarz który zginął w Irlandii. Zdaje się że nasi rodacy są wyjątkowo podatni na tego typu wypadki. W ciągu ostatniego roku to bodajże 10-ty tego typu przypadek o którym słyszę. Na irlandzkich forach (i w gazetach) pojawiają się pytania i dywagacje - dlaczego akurat Polacy (czy szerzej - wschodnio-europejczycy) tak często ulegają tego typu wypadkom? Pamiętajcie więc: - Zawsze noście kamizelkę ratunkową gdy wędkujecie z klifów - Kamizelka leżąca na skałach czy na dnie łodzi nie zadziała! - Jeśli stan morza/wiatr jest powyżej 4 nie wędkujcie w takich miejscach wcale - Nie chodźcie na klify sami - Zawsze informujcie kogoś gdzie idziecie i kiedy zamierzacie wrócić.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.