Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. assam

    assam

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      98


  2. Jarosław

    Jarosław

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 768


  3. Budek

    Budek

    Zwycięzca Street Fishing Poland Grand Prix 2018


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      1 100


  4. mephir

    mephir

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      64


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.06.2016 uwzględniając wszystkie działy

  1. Byliśmy wczoraj z Ventusem na Boberku. Pogoda zapowiadała się wspaniale i humory dopisywały. Po dojechaniu na miejsce szybki rzut okiem na wodę i miny trochę nam zrzedły - kawa z mlekiem, przejrzystość wody na jakieś 30-50 cm. Nie zrobiliśmy jednak tylu kilometrów żeby tak łatwo się poddać! Biorąc pod uwagę warunki trzeba było rzeźbić nimfą (Ventus próbował na mokra ale szybko zrezygnował). Kilka rzutów i melduje się pierwsza ryba - na różową nimfkę skusił się wypasiony kiełb ;). Kilkadziesiąt kolejnych rzutów bez brania aż w końcu... delikatne zatrzymanie, zacięcie i czuję miły ciężar na wędce. Na prowadzącą skusił się ładny lipień. Nie miałem ze sobą miarki więc tylko przyłożyłem do wędki (po późniejszym zmierzeniu wyszło ok 38-40cm). Kilka szybkich fotek (podziękowania dla Ventusa) i do wody. Później miałem jeszcze dwa wymiarowe, kilka małych, dwa pstrążki, dwa kleniki i na koniec płotkę :). Ventus też kilka ryb zaliczył więc pomimo kiepskich warunków było całkiem nieźle. Mały niedosyt jednak pozostał bo w planach było łowienie na mokrą i suchą na wieczornej rójce (po obłowieniu kilku miejscówek ok 18 skapitulowaliśmy). Do tego w domu zauważyłem, ze telefon zrobił mi psikusa i przestawił rozdzielczość w aparacie na 640x480
    4 punkty
  2. Wczorajszy nocny spacer w centrum z Marcin82 2 strzaly jedno wyjscie i na koniec w ostatnim rzucie( po 1 w nocy) niespodzianka 65 cm
    2 punkty
  3. wczoraj wyskoczyłem sobie na rybki, chyba 4 lata nie łowiłem na tym jeziorze. Ogólnie panuje opinia o totalnym bezrybiu i sam tez mialem takie wrażenie z ostatnich wypraw. Od pięciu dni chodziłem na wybrana miejscówkę i "karmiłem karpia" ziemniakami, kukurydza, peczakiem i peletem. nad woda bylem o 21, wędki zarzucone o 21:45 o 01:00 wracalem do domu. przygotowałem sobie dwie zanety jedna z peletu halibut ochotka kryl z dodatkiem kasterow i pokrojonych rosowek. Na tej zanecie na haku bialy i czerwony robal. Druga oparta na tym co wrzucalem przez piec dni do wody. Ziemniaki słodkie pelety kukurydza bialy robal. wyjazd byl udany z kilku powodow 1. Wreszcie udalo mi się zlowic cos na zestaw z metoda na naturalnym lowisku 2. Wreszcie udalo mi się zlowic cos na pelet na naturalnej wodzie 3. Rzucanie do wody smakołyków przez piec dni dało mega efekt. Zestawy leżały obok siebie, na tym mięsno śmierdzącym tylko kilka bran i dwie ryby ma brzegu. Czyli efekt taki jak pamiętam z ostatnich wypraw na to łowisko. Te drugie aromaty do których przyzwyczaiłem ryby, brania non stop czasem minutę po zarzuceniu. Złowiłem okolo 20 leszczy okolo 30cm. Tych leszczy byloby więcej bo mi troche spadło podczas holu, poprawiło sie gdy wymieniłem hak na większy. i jednego karpia 58cm i 3,5 kg tak na koniec kolo północy podeszły pod moje stanowisko dziki byly dosłownie pare metrów ode mnie. Strachu się najadłem porządnie, najpierw przyjąłem pozycje uciekająco defensywna, a potem przeszedłem do ofensywy i udalo mi się je spłoszyć. Udalo mi się odwrócić role ze to one sie mnie zaczęły bać 😊
    2 punkty
  4. Wypad nad Odrę ze spinningiem zakończył się jednym boleniem z opadu na koguta. Było kilka niezłych kopnięć z opadu ale niestety pudła tylko gumy poszarpane. A tu fotka bolka który pływa dalej wędkarze którzy byli wokół mnie mówili żebym komuś go oddał a nie wypuszczał bo jest go za dużo nie posłuchałem i wypuściłem to byłem obgadywany przez 20 min 😂😂😀😀 miałem ogromna przyjemność patrzeć na nich jak wypuszczałem rybkę.
    2 punkty
  5. Chciałem sie podzielic z kolegami wedkarzami niemiłym incydentem zaistniałym na terenie bazy wedkarskiej Skrova Lofoten Fishing Center,prowadzonej przez Teresa i Jacek Jaworski. W dniu 14.06 2016 r w w/w bazie własciciele przekazali mi pieniądze w kwocie 8300 nok.W czasie przekazywania piedziedzy w pomieszczeniu bazy przebywał Paweł Janica ,kóry współpracuje z Jaworskimi. Po przekazaniu pieniedzy Janica w obecnosci Jaworskich powiedział ,że chyba sie ne zgadza kwota i wziął ode mnie pieniądze pod pretekstem ich przeliczenia .Po czym wsadził do swojej kieszeni- Rozbój . Powiadomiłem o tym Policje w Svolvaer i czekam na rozwiązanie sprawy.
    1 punkt
  6. Gdzie się podziały plusy dodatnie przy nickach z poprzedniego wcielenia forum? Bardzo sobie to ceniłem, bo wiedziałem na kim można polegać podczas dyskusji.
    1 punkt
  7. Odnośnie wody to Tomek ma rację, nie ma znaczenia, bo przy tych wodach pozaklasowych to nasza kranówa to rarytas dla ryb a chlor w niej zawarty wyparuje z ciągu pół godziny.
    1 punkt
  8. Ani pinki ani białych nie trzeba parzyć ani mrozić aby się nie ruszały w zanęcie. Wystarczy rozsypać na sito 2 mm i przez dwie minuty je delikatnie "głaskać", po pewnym czasie przestają się ruszać i nadają się do zanęty. Nie przecieramy ich przez sito tylko rolujemy. Powodzenia.
    1 punkt
  9. Przeczytaj ze zrozumieniem to co napisałem. Czy pisałem o Twoich "siatach pełnych ryb" ? Przeglądnij tylko ze 2-3 strony do tyłu ten temat to zobaczysz o co mi chodziło. Obyś łowił jak najwięcej ale jak złowisz 100 karpi na jednym wyjeździe to wstawisz tu 100 zdjęć ? Mięsiarstwa też nikomu nie imputuję jak to określasz bo nie napisałem że zeżarłeś te ryby. Nie mam nic przeciwko temu że ktoś zabierze do domu i zje rybę którą złowił. I może sam wyluzuj bo strasznie nerwowo reagujesz na to co napisałem, a podobno wędkarstwo uspokaja I zapewniam Cię że już na świecie byłem w roku który podałeś jeśli jesteś ciekawy
    1 punkt
  10. Stojąc w wodzie poniżej kolan nie widziałem swoich stóp. Wędkowanie wyglądało jak gra w toto lotka na chybił trafił. Jak trafiła pod pysk nimfa to było branie i musiała być bardzo kolorowa, bo na stonowane kolory nic nie gryzło. Ale dzięki takim warunkom zaliczyłem kolejny gatunek typowo muchowy
    1 punkt
  11. tak tu kupisz licencje w cichej wodzie tel 18/2750789
    1 punkt
  12. Dzisiaj o 6,30 zarzuciłem wędkę z grochem - branie momentalnie podczas opadania - krąp 35 cm - pomyślałem będzie się działo... - do 8 ani jednego brania :), o 8 przypłynęło stado Leszczy - w ciągu 30 min 5 szt 42 - 45 cm. Ok 8,30 nasilił się wiatr i łowienie zrobiło się bardzo ciężkie - popróbowałem do 10 ale złowiłem tylko 2 małe Leszczyki - spławik spływał do brzegu, fale jak na morzu, gałęzie, konary się łamały więc dałem sobie spokój.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.