Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. Booryss

    Booryss

    Użytkownik


    • Punkty

      17

    • Liczba zawartości

      1 403


  2. buszmen

    buszmen

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      587


  3. jacolan

    jacolan

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 172


  4. wojtt

    wojtt

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      536


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.11.2016 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nie taki znowu potwór ale już fajna rybka Wobki zawodziły i te płytko i głęboko schodzące więc wyciągnąłem gumę od Odysa, co było trafną decyzją w 3 rzucie delikatne pstryknięcie kwituję mocnym zacięciem i siedzi Sandaczyk 69 cm radochy
    8 punktów
  2. Ostatnia zdobycz a za chwilę lecę po następnego chyba? może się uda
    4 punkty
  3. Dziś , zmiana pogody - po wczorajszym -6*C dziś +2*C i mimo zmiany pogody i taktyki również wróciłem o kiju nawet mój najcięższy karaś Dorado 32g. nic nie wyłuskał z bankowego 3m. dołka Dziś też nasmarowałem przelotki w Inazumie białą wazeliną , nic nie zamarzało szkoda że nie przetestowałem to wczoraj jak był mróz
    3 punkty
  4. Faktycznie, biała ryba dzisiaj była aktywna
    2 punkty
  5. Pobudka o 6, kawa i ok 7 melduje sie nad woda. Po jakims czasie zmieniam miejscowke, rzucam na skraj nurtu, branie nie za mocne ale dalo sie wyczuc. Ryba bardzo cieszy, pierwszy tak duzy sandacz i to na spining. Wiem ze to nie do konca zasluga wedki, ale wczesniej lowilem na Dragon Express 2.7 do 40g kilka rybek na niego wyjechalo ale ze sie tak wyraze "bez czucia". W tygodniu doszla paczka z Sakura Sportism SPS 2.33, 7-30, czucie bez porownania, duzo szybszy od Dragona, mimo mniejszego cw czuc w tym kiju moc. Ryba miala ok 74cm i plywa nadal. Przy okazji spotkalem kolegow z forum:)
    2 punkty
  6. Po wpisach widać ,że to odpowiednia pora na drapieżniki. Mi DAWID przypomniał o okoniach, które kiedyś bardzo lubiłem łowić. I tak dzisiaj przeziębiony(ale napalony) ruszyłem za pasiakiem. Nad wodą okazało się, że nie będzie za łatwo. Zero kontaktu. I tak w auto i zmiana łowiska bo dało wielkie 0! Druga miejscówka już bardziej obiecująca, bo widziałem ruch na wodzie i pojawiające się kółka na niej. A to dobry znak. Lecz nic i tutaj nie dostałem Ostatnia miejscówka chodziła mi po głowie. Tylko ,że czasu już mało. Szybka decyzja w auto i jadę....Nad wodą byłem o godz. 15.00.Na końcu zestawu keitech 2' i główka 3 g. W trzecim rzucie dostaję okonia bym powiedział średniaka. Pierwsza myśl zakładam kajtka 3' i na główce 5 g. Jak łowić to konie, a nie okonki Pierwszy rzut i bęc.....siedzi! W końcu się udało...... Od razu lepiej. Zadowolony- choć miałem nadzieję na więcej. Potem siadło mi jeszcze kilka mniejszych. Wszystkie na kajtka nr 3 Okonie są do złowienia. Kiedyś tam wrócę i mam nadzieję, że będą na mnie czekały już większe
    2 punkty
  7. Szczerze w to wątpię Mazury są prze-łowione , głównie przez rybaków , potem kłusoli , wędkarzy i kormorany , u mnie na rzece dochodzi jeszcze wydra i norka amerykańska . Po za tym rzeka nie jest zarybiana, jeśli koło ją zarybia to nie na tym odcinku gdzie ja łowię, rzeka wypływa z jeziora , na ujściu cały rok stoi siata , potem tama i młyn , w dole rzeki też tamy , jeśli jest mała woda i tamy zamknięte , to ryb nie ma - troszeczkę w prawo to może i między drzewami zobaczył byś mój dom, lubię tu tylko dlatego wędkować że mam ciszę i spokój , rybki i tak wypuszczam , prędzej spotkasz łosia jak człowieka , dziś oprócz mnie tylko dwie osoby , jeden na żywca drugi spina , efekty jak u mnie Ogólnie słaby sezon , z roku na rok gorzej - rok temu 25szczupaków , dwa temu 44szczupaki (obecnie 17)więc widać różnicę - rzeka się zmienia i ryby też , w tym sezonie nie można ich znaleźć w bankowych miejscach , gdzie było ich po kilka sztuk , ogólnie to tak słabego listopada to nie miałem jeszcze - teraz to tylko czekam na lód , wtedy ruszę na jeziora , latem wolę rzekę i ciszę Pozdrawiam.
    1 punkt
  8. Czy zbiornik jest zarybiany karpiem jesienią? Czy jest płoć i leszcz? Jakie są głębokości?
    1 punkt
  9. To jest dobra pora na wszystko co pływa zwłaszcza drapieżniki tylko trzeba ich poszukać i trzeba pamiętać że rybole o tel porze roku zmieniają już często stanowiska
    1 punkt
  10. Gdy zapada zmrok, dzieci pójdą spać, temperatura spada poniżej 0 uaktywnia się zmysł łowcy wczoraj zmysł zawiódł albo poprostu nie brały rybka że zdjęcia do Złowienia zakładników nie biorę
    1 punkt
  11. Łowiłem dzisiaj na miejskim odcinku w godzinach 7-10.30 . Brań miałem nadspodziewanie dużo. Brały ładne płocie do 38 cm o trafiło się przy okazji kilka leszczy , największy 60 cm . Wszystkie ryby wyjąłem na ten sam zestaw : żyłka główna 0,18 , przypon 0,10 długości od 0,8 do 1,5 metra .Haczyk 16 , przynęta białe robaki , szkoda tylko że nie mogłem dłużej siedzieć . Ryby oczywiście wszystkie wróciły do wody.
    1 punkt
  12. złapał rybę zawodów i jeszcze mu mało Dorzucę foty @tom@ha z lipionkiem z 3 z przodu
    1 punkt
  13. Zwiedzamy sobie z Tatą co tydzień inne zbiorniki. Zawsze łowiliśmy na rzekach w tym roku postanowiliśmy to zmienić. Wybraliśmy się dziś na sandacze. Wytypowaliśmy zbiornik, fajny, średniej wielkości, dość głęboki. Meldujemy się nad wodą z samego rana. Klasycznie szukamy spadów, górek, głęboczek, stoków i innych ciekawych miejsc. Na pierwszy ogień Tata trafia sandacza ot, taka 50siątka. Za jakiś czas u mnie meldują się dwa również małe, takie do 60sięciu. Przestawiamy się na kolejne miejsce. Stajemy na 4,5 metra. Przed sobą mamy dołek 8 metrów z górką po środku na 6 metrach. Zmieniamy zestawy na okoniowe. Plecionka Octabraid 0,08 i fishunterki 2-jki 7,5 cm w kolorze okonia. I zaczyna się ... Łowie pasiaka ze zdjęcia w następnym rzucie zacinam kolejnego. W tym czasie Tata łowi dwa okonie. Biorą co rzut. Łowię kolejnego, kaban Złowiłem jeszcze oprócz tego, jeszcze jednego - 44 cm. Montuje filmik jak będzie gotowy to wrzucę Brania trwały 15 minut, trafiliśmy, odpowiedni czas i miejsce :)!
    1 punkt
  14. 2016-11-10 Odra Miałem jechać w piątek, ale nastąpiła zmiana planów. Zabrałem kilka silikonowych gum, nowo nabyte woblery i w drogę! Przed trzynastą byłem nad Odrą. Walczyłem ponad dwie godziny i byłem bez żadnego skubnięcia. Nawet nie zaobserwowałem życia w wodzie. Przed zmierzchem kilka ryb pokazało swoje stanowiska i zdążyłem coś ugrać dla siebie. Na agrafkę zapiąłem 8cm/6g wobler (Spinnerman). Woblery pod lekkie łowienie, które jest bliższe mojemu stylowi. Większe modele na tej wodzie się sprawdzały, to miałem nadzieję, że z tymi będzie podobnie. Pierwsze rzuty i nastąpił atak. Niestety chybiony. Cierpliwie czekam aż drobnica w panice pokaże miejsce drapieżnika. Za którymś razem udaje się. Posyłam przynętę i po chwili Da Vinci amortyzuje odjazdy bolenia. Z tego miejsca miałem jeszcze dwa ataki ryb. Później założyłem gumę Lunker City. Z ostrogi udało się ściągnąć kolejnego chlapaka. Guma była prowadzona z nurtem po skosie, żeby w ostatniej fazie znalazła się przy szczycie ostrogi. Branie zdecydowane i po kilkunastu sekundach można robić fotograficzną dokumentację. Wszystko pięknie i ładnie, ale przyjechałem w to miejsce, aby połowić sandacze. Przeszedłem na wygodną główkę. Będę łowił już w nocnych warunkach. Ponownie zakładam woblera. Obławiam okolice główki. Wielki wir i wędka mocno się wygięła. Trwało to kilka chwil i luz. Ciekawe, co miałem na kiju? Jeszcze daję sobie 30 minut i zwijam się do domu. Ustawiłem się u podstawy i obławiałem odcinek wzdłuż brzegu na cofce. Wszystkie ataki były gdzieś obok. Dokładnie nie widziałem, bo było wyjątkowo ciemno. Od dwóch godzin pada deszcz. Jest! Piękne branie przy szczycie główki z takim chlupnięciem. Sandacz? Taaak, to on! Wygląda po walce, że fajna sztuka. Między tymi wydarzeniami, łowiłem gumkami z podbicia w warkoczach. Sporo skubnięć, ale coś nie mogłem się dopasować z przynętą. Taktyka łowienia przybrzeżnych drapieżników okazała się skuteczniejsza. Sprzętowo po staremu: Mikado travel do 25g; pletka 0,14; kręcioł Sahara Shimano 4000. pzdr.
    1 punkt
  15. Panowie jak tak patrzę na Wasze wyniki to ja prawdziwie jestem Januszem wędkarstwa, od zlotu nie mogę złowić nic dobrego choć trochę czasu nad wodą spędzam.. Trochę krótkich klenikow i średnich okonkow. Na pewno jednak broni nie składam !
    1 punkt
  16. O proszę! Brawo! A, tam faktycznie nie łatwo o rybę! W-g mnie klenik na fot. wygląda na 36 cm patrząc na dolną część płetwy ogonowej. Ja dzisiaj zaliczyłem okolice nowego mostu na Ślumpie. Właściwie to byłem 1.5 godz. na ustawianiu kilku przynęt. Co prawda liczyłem po cichu ,że coś może siądzie Niestety już dawno ze Ślęzy nie zszedłem o kiju. Nawet puknięcia nie miałem Ale chodzi mi pomysł po głowie jeśli chodzi o ten odcinek. Wygląda tam tak: No i dekoratorzy już po robocie są: Ciekawe czy kleniom tło podpasuje??? Miejscówka typowo miejska się wydaje. Jak zdrowie pozwoli to w tym tygodniu jeszcze powalczę trochę. Oddech czuję mocno za plecami Pozdrawiam!!!
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.