Ja dzisiaj tez kilka dziur wywierciłem. Wiatr trochę przeszkadzał i dosyć zimno było więc długo nie siedziałem. Cały tydzień bez łowienia to mnie z domu wydarło więcej jeździłem niż siedziałem na lodzie. 4 łowiska w sumie zaliczyłem, ale to takie sondowanie raczej było a nie łowienie. Wpadł jeden jazik i jedna płotka. Jutro z nęceniem planuję połowić na Zwięczycy ale w miejscu gdzie nigdy jeszcze nie siedziałem.
Ciekawy filmik znalazłem, siedzi wędkarz na lodzie , pracuje tą mormyszką , jakieś 2-3 branka, myśli ......pewnie ryb nie ma a pod wodą rybne eldorado ile razy nam tak się zdarzyło tylko o tym nie wiemy