Ja na Odrze używam 0,18 jako główną, przypon 0,10, ewentualnie 0,12 jak trafiają się grube leszcze. Kupuję na Ślicznej jakąś żyłkę, której jest 250 m, akurat tyle wchodzi na szpule kołowrotka. I nie kosztuje 100 zł tylko zdaje się 16 i całkiem daje radę. Co sezon i tak trzeba wymienić. Dodam jeszcze, że na rybach jestem co najmniej raz w tygodniu i jeszcze mnie nie zawiodła, czego nie mogę powiedzieć o innych żyłkach, często sporo droższych.