Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. Elast93

    Elast93

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      2 857


  2. jaroslav

    jaroslav

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      177


  3. peekol

    peekol

    Użytkownik


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      539


  4. bacyk

    bacyk

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      393


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.06.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. @jacolan wymiatasz! Żadnego wpisu przez weekend, nikt nie łowi na naszej rzeczce? W sumie się nie dziwię - kilka dni temu po miesięcznej przerwie wybrałem się z wędką nad Ślęzę, zszedłem na jedną z ulubionych miejscówek i... ...gdzie jest rzeka? Warunki są trudne, ale coś da się wydłubać, choć rozmiar pozostawia wiele do życzenia. Rybki sprzed kilku dni Większość brań bardzo delikatnych, a czasem nawet maluchy się nie patyczkują i walą w spore wabiki Swojaki też łowią Wczoraj po zmroku znów zameldowałem się nad wodą. Klenie nie były chętne do współpracy. W końcu trafiłem miejscówkę, w której coś się działo i w ostatnim rzucie trafił się taki średniaczek Na moim odcinku rzeka jest bardzo zarośnięta. Najwięcej wolnej wody tradycyjnie poniżej ul. Żernickiej choć ten odcinek też stopniowo wypłyca się i zarasta
    7 punktów
  2. Ja dzisiaj spędziłem większość dnia nad Wisełką z pickerem Wędkowałem od 10:15 do 19:00. Udało się wyholować cztery leszcze 45, 47, 55 oraz 66,5 cm ! Który jest moją nową życiówką ( poprawioną trzeci raz w ciągu tygodnia.. ). Niestety nie mam zdjęcia z prawdziwego zdarzenia.. niemiał mi kto zrobić więc nagrałem krótki film i wyciąłem jeden kadr.. Kumpel dojechał o 15 minut za późno a niechciałem męczyć dziadka leszka
    6 punktów
  3. AAAA i pamiętajcie! Nieważne czy na wiśnie, chlebek, białego, smużaka czy muszkę.....wypuszajcie te większe i mniejsze
    5 punktów
  4. Pany, a ten weekend jak? Czas mi ucieka, sporo tematów do ogarniania, sobota pracująca, ale na ryby dziś udało się skoczyć Poniżej staruszek (strasznie blady i chudy). Niestety, do 50 zabrakło paru centów
    3 punkty
  5. Czolem, melduje że w liczbie trzech odczarowaliśmy w niewielkim wprawdzie stopniu bobrzańskie lipienie. Ale jak to bywa gdy o rybę trudno głupie pomysły do głowy nam przychodzą 😆. W sobote pomysl, a dzis juz rezerwacja bazy nad najpiekniejszą lipieniową rzeką w Polsce. I to ja lubie, bez marudzenia, szybkie decyzje i za dwa tyg. Lipieniowy raj 😆
    2 punkty
  6. Kolejna nocka na rybkach udana pomimo że księżyc w pełni, udało się wyholować dwa karpie 52 i 57cm, amurka 63cm i leszcza. Było też coś co po krótkiej walce urwało przypon z plecionki, prawdopodobnie karp.
    2 punkty
  7. https://m.youtube.com/watch?v=LB9lObWclFQ 19 listopada W Starym Klasztorze we Wrocławiu można posłuchać takich ciekawych dźwięków.Bylem wcześniej, widziałem i polecam.
    1 punkt
  8. Wczorajsza nocka sporo pieknego leszcza brat zlowil sandacza 60 cm na mady dwa zepsute piekielny odjazdy na trupka rybka tez musi miec szanse
    1 punkt
  9. Dzisiaj kolejne po południe nad królową. Wędkowałem dla odmiany na koszyczek pickerkiem Wynik całkiem niezły, trzy godzinki łowienia na jedną wędkę i wyholowane 10 leszczy 40-53 cm i krąpik Poniżej kilka fotek :
    1 punkt
  10. Dziś jeszcze wyskoczyłem z kumplem nad Wisełkę po południu. Wędkowaliśmy od 17 do 19:20, tym razem łowiliśmy na przepływankę.. Wynik nadspodziewanie dobry jak na pierwszy raz ze spławikiem na rzece.. Udało mi się wyholować dwa leszcze 45 i 53 cm ( mój nowy PB ), krąpia i kilka uklejek Kolega miał pecha bo zaliczył spad fajnego leszka i tyle.. Łowiliśmy z marszu bez nęcenia na rosówki Poniżej kilka fotek :
    1 punkt
  11. No i w końcu ja mogłem dzisiaj ruszyć nad wodę. Po dziesięciodniowej przerwie miałem 2h na łowienie. Nie za dużo. Właściwie to chciałem trochę połazić i poszukać ryb i sprawdzić, gdzie teraz stoją. Byłem na swoich górnych rejonach rzeki. Pierwsza godzina zleciała bez kontaktu z rybą i bez nawet wypatrzenia czegoś konkretnego. Za to drzewa w wodzie przybywają. Oj będą tamy! I popsute miejsca. Które wcześniej miałem wypracowane i wiedziałem jak je podejść. Druga godzina była całkiem ciekawa. Między 11.00-12.00 klenie bardzo zrobiły się aktywne. Zaczęły się pokazywać. Jak się okazało delikatne podanie przynęty na wodę je nie wabiło. Trzeba było mocno walnąć o powierzchnię wody wobkiem. A wtedy wychodziły te największe. Zaliczyłem w ten sposób dwa spady. Na jaceena osy:) Jeden całkiem fajny. Potem trafiłem trzydziestkę. Bez foty bez miary do wody. Planowałem jeszcze dwie miejscówki zrobić i do pracy jechać. Coś mi ostatnio dobrze leży łowić jedną z moich zeszłorocznych gąsieniczek. Zielona w czerwone kropy jakieś 2.5cm. Włazi pod wodę max 20cm. No i jestem już przy tej pierwszej miejscówce. Oddałem daleki rzut pod drzewo. Wobek mocno wpadł do wody. Dość szybkim tempem zwijałem pod prąd, gdy zauważyłem przynętę wypływającą z zacienionej wody za nią wypatrzyłem również ładnego klenia. Klenia który przyśpieszył i BĘC!!!! Pięknie walczył szarpał jak wściekły. Tym razem byłem lepiej przygotowany:) Wylądował po chwili na brzegu. Całkiem gruby się okazał Z płytkiej wody ładna ryba 43cm. I popędziłem do pracy. Pozdrawiam Ligowiczów!
    1 punkt
  12. Znaczy, że sięgam po największe muchy, które mam i mogę swoją 4/5# w miarę sprawnie podać przynęty w wąskie rynny i oczka. Generalnie hak nr10, to najmniej. Od nr 8, 6, 4... i sruuu do wody. Na zdjęciu dla porównania jest muszka (hak nr 16? prezent:) pod lipienie. Rzut - zbiórka, rzut - zbiórka, i tak do znudzenia. Zaciąć panie nie zatniesz:) A jak się uda, to rybka leci za plecy. Ja za nerwowy jetem w te klocki:) Nasze klenie ze Ślęzy potrzebują dużą, treściwą muchę, konika, czy żuka. Nie jest, to reguła, ale żeby chociaż wyciągnąć z kryjówki te naprawde duże klenie, żeby je chociaż zobaczyć, że są, to takie trzeba i podrzucać. A dzisiaj łowiłem na szerszenia od Szymanka i na swojego trzmiela. Było więcej ataków, ale mniejsze rybki. Trzmiel miał delikatnie większe zainteresowanie. Przypon minimum 0,16 i jak dotąd zero strat. Łowię z brzegu. Dzisiaj latał nad parkiem "kukuruźnik". Powinno ulżyć od komarów. Dawały popalić w niektórych miejscach.
    1 punkt
  13. Witam, Ja dzisiaj wybrałem się nad Ślęzę na Karwiany. Celem był szczupak. Udało mi się złowić 4 szczupaki, niestety brak wymiaru. Na pocieszenie trafił mi się okoń 24 cm i jego dopisuję do listy;) Podsumowując warunki straszne, jest jeszcze gorzej niż w tamtym roku, tak jak pisał Jaceen. Musiałem stracić wiele sił aby dotrzeć do wody;p Drugą turę otwieram okoniem;) Pzdr i do zobaczenia nad wodą;)
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.