Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. peekol

    peekol

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      539


  2. Booryss

    Booryss

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      1 403


  3. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      5 357


  4. MARCIN82

    MARCIN82

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      162


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.06.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. U mnie też krucho z czasem - ale coś tam czasem podłubię Woblery sprzed dwóch postów wreszcie wykończone i po nauce pływania. Jeszcze kotwy i do pudełka Akurat najbliższy weekend nad pstrągową rzeką... będą testy
    4 punkty
  2. Dwie ostatnie nocki dały niezły bodziec na następną część sezonu. Trzeba było cierpliwie czekać, aż fronty burzowe wyczerpią swoją moc i odsuną się w dalszą część kraju. Plan był prosty. Mocne skupienie nad prowadzoną przynętą. Obserwacja, co się dzieje na wodzie i do bólu obławianie miejsc z potencjalnymi lokatorami rzeki. Słowo o sprzęcie, jaki ostatnio stosuję. Głównie chodzi mi o przypon stalowy. Do niedawna byłem marnym zwolennikiem zakładania tego elementu. Czytając różne opinie na ten temat przychylałem się do opinii, że ogranicza ilość brań. Ostatnie kilka wypraw temu zaprzecza. Z tym, że trzeba indywidualnie podchodzić do tematu. Tu może decydować wiele czynników za i przeciw. Ostatnie wydarzenia spowodowały, że sięgnąłem po takie przypony. Przełamałem opór. Teraz będą używane zdecydowanie częściej. Postanowienie miałem takie, że końcówkę czerwca poświęcę kleniom. Chciałem w kategorii kleń w GP udowodnić, że ze mną lekko nie będzie. Po cichu liczyłem na złowienie kompletu z samych pięćdziesiątek. Niestety, ale w tak krótkim czasie postawione zadanie przerosło mnie. Jednak są tego plusy. Po kilku latach nabierania doświadczenia, w tym sezonie poprawiłem trzykrotnie spinningowe PB w kleniu. Jeszcze brakuje półtora centymetra do największego, jakiego złowiłem, ale na ostatniej wyprawie bardzo się zbliżyłem. Kolejna sprawa, do której przy okazji zachęcam. Od dwóch sezonów zaginam i wyłamuję zadziory przy swoich woblerach, którymi łowię. Jestem sobie wdzięczny, że i do tego dałem się przekonać. Kleń 59cm, łowisko-Odra. Tym razem przynętą był wobler Gloog Hektor 5cm F ( jak wspomniałem bez zadziorów). Branie nastąpiło po dwóch odprowadzeniach woblera. Wcześniej, po obserwacji, wytypowałem miejsce, gdzie mogłem spodziewać się przyzwoitej ryby. Uzbrojenie dość mocne, to hol nie był długi i po pierwszym najeździe ryba wylądowała w podbieraku. U mnie, to nie takie oczywiste;) Tradycyjnie zarybiamy rzeki kabanami:) pzdr., jaceen
    4 punkty
  3. Czwartek 21;00 Bacyk, Szymek07, Odys, Tomaha, I ja pakujemu się do auto i jedziemy, kiurunek Bieszczady rzeka San Droga tragedia korki objazdy i mega kolejki na bramkach😯 Dziś 06;13 pakujemy się do wody Brak snu powala ale staramy się coś wydłubać Woda wysoka😯 brudna i ryby nie współpracują 😯 i wiatr pierdyliard km/h na godzinę😯 Dzień konczymy z mizernymi efektami. Jutro może będzie lepiej☺
    3 punkty
  4. Woblerki już są u mnie . Biorąc pod uwagę stan, jakość wykonania i oczywiście cenę uważam że zrobiłem jeden z lepszych interesów w życiu
    1 punkt
  5. Gratulacje raz jeszcze Hol faktycznie krótki ale po sesji zdjęciowej na brzegu wiedziałem że jest niesamowite rybsko. Jacku daj spokój sobie z pięćdziesiątkami, teraz pora na parzyste z 6 z przodu Dobra passa znów podtrzymana. To i ja dorzucę coś od siebie. Metoda oczywiście ta sama co @jaceen z przyponem stalowym na końcu zestawu a klenie strzelają jak bolki!! No i zarybiamy kabanami... Pozdrawiam
    1 punkt
  6. Hehe gdy chłopaki wyławiali ostatnie ryby z Boberka, ja od soboty rano rozkładem namiot w Trzcińsku😀 raj dla takiego świra jak ja 😜 w lewo na spacer z rodziną a w prawo 3 minutki spacerkiem do wody z kijem. Szybki kurs dla Franka jak to się sznurem obchodzić Spacer tu i tam I do wody😀 Mlody brodził w czym się dało i to chyba była najlepsza frajda Nietety nie ma czym się pochwalić wszystkie rybki były małe sporo przed wymiarem😯 I tak 4 dniowy wyjazd super Połaziłem po górach z rodziną i co dziennie rano i wieczorem łowiłem Przy okazji zwiedzania Zamczyska w Bolkowie chyba najciekawszą atrakcją były SOWY Pozowały do zdjęć obserwując zwiedzających mając wszystko gdzieś ☺ Teraz 2 dni pracy i Bieszczadowo Z resztą nie do końca normalnej ekipy😀
    1 punkt
  7. Koledzy łowią fajne kropki w Dunajcu, to mnie wzięło na kropkowanie 6cm z przeznaczeniem na pstrąga, ale inne ryby też je lubią
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.