Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      5 357


  2. DAWID

    DAWID

    Redaktor


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      2 843


  3. ESSOX

    ESSOX

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      1 761


  4. marbil

    marbil

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      373


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.07.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Ostatnio sporo ryb odbijało się od moich woblerów. Tym razem było podobnie. Dwa spady, kilka trąceń i to jedno, które zostanie na bardzo długie lata w pamięci. Przynętą był wobler (Homegeon) bardzo dobrze imitujący smużącą rybkę. Woblera dostałem w prezencie od kolegi z sąsiedniego forum. Fajna konstrukcja. Nie jest tak ciężki, jak większość boleniówek, gdzie ciężar jest upchany na maksa i przynęta wpada niczym cegła do wody. Ten kładzie się delikatnie. Robi takie ciche "pac" i zygzakami smuży pod powierzchnią. Spłaszczony korpus daje stabilność i robi wrażenie, że to nie jest mały kąsek. Tak, jak wspomniałem, kilka ryb się od niego odbiło, by w końcu ta właściwa z impetem chciała go zdemolować swoim atakiem. Hol był dość szybki, ale podczas podbierania była chwila grozy. Kleń był zapięty na jeden grot prawie za skórkę wargi. Miałem tylko jedną szansę na podebranie. Jak to zrobiłem nie będę się rozpisywał. Wspomnę tylko, że musiałem wylewać wodę z woderów. Ratowałem się przed nurkowaniem;) Gdy go zobaczyłem, byłem przekonany, że poprawię swój spinningowy PB z tego sezonu. Minimalnie, ale nie udało się, bo miara wskazała 56,5cm. Ryba jest do złowienia i może jeszcze będzie dane komuś się z nią zmierzyć.
    6 punktów
  2. Udało się wygospodarować dzień na rybki podczas urlopu w Bieszczadach Rybki wspolpracowaly bardzo dobrze Reka boli od holi Mega Silne ryby Łowiłem Chubsterkiem do 15 gram, kołowrotek Sicario z żyłeczką Lx Saphire 0,18mm. Wobler Dorado Invaider Wszystkie rybki pływają dalej
    6 punktów
  3. wczorajsza zasiadka , metoda , dwa brania dwie rybki ta większa ze zdjęcia 7,5kg cieszy niezmiernie po łowisko dzikie trudne, wypracowane i wysiedziane:)
    4 punkty
  4. Brawo Dawid. Brzany to piękne ryby i coraz trudniej je trafić. Kiedyś łowiłem na Wisłoku u siebie nawet takie ponad 2 kg i po 60-65 cm . Dzisiaj wyrwałem się na dziki Wisłok poza miasto. Od 10.30 do 12 udało się połowić. Auto stało u mechanika a że do wody było z kilometr to wędki wziąłem ze sobą. Więcej przedzierałem się po krzakach 3 metrowych i pokrzywach ,kurna krótkie spodenki miałem ;( niż łowiłem. Nad wodę nie da się podejść tak zarośnięte, a sama woda bardzo płytka i zarośnięta warkoczami roślinności wodnej. Dało się podejść na ujście wody z elektrociepłowni i tam trochę porzucałem. Wyjęte 6 kleni , wszystkie z tego samego miejsca, wszystkie na twisterka z dwoma ogonkami. Kolor był początkowo biały ale zabarwił się od innych gumek na lekki brąz Największy miał 33 cm i trochę głupio takiego małego do GP zgłaszać ale skoro ustalono wymiar 30 cm to każdy punkt się będzie liczył na koniec W takim bełcie łowiłem, brania zaraz za tym największym kotłem
    4 punkty
  5. Dalszy ciąg kleniowej passy.
    1 punkt
  6. Gruba i tłusta locha, wyholowana na 0.10... 50...51
    1 punkt
  7. Przedwczoraj kilka godzin na komercji, ale ulokowałem się na małym zbiorniku aby mieć więcej zabawy z braniami. Łowiłem na "metodę" na mikro-kulki w różnych kombinacjach. Sporo brań, kilka spadów w trakcie holu, wyciągnięte ponad 10 karpi ale takie do 42cm w tym gigant na 10 cm , jeden jesiotr bez mierzenia taki 80 parę cm o dziwo na owocową kulkę i kilka karasi w tym 3 takie do GP ( 33, 34, 36 cm) Wczoraj pod wieczór wyjście ze spinem aby potestować woblery kupione od forumowicza. Podejście do brzegu skończyło się poślizgiem kontrolowanym i wylądowaniem w wodzie do kolan, więc jak już się zmoczyłem to postanowiłem przypomnieć sobie lata młodości i połowić stojąc w wodzie. Łowienie w tak szybkim nurcie że japonki z nóg ściągało ale za to brania niewielkich kleników były tak potężne że wyrywało kija z ręki Złowiłem 3 sztuki, pierwszy zmierzony miał 28 cm , pozostałe bez mierzenia i podobnej wielkości. Fotek nie było sensu robić. Z ciekawostek wyciągnięta uklejka na 2 cm woblerka z 2 grotami kotwiczki w pysku, do tego kilka brań nie zaciętych.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.