Witaj! Gratuluję ryby. Amatorkę, to my wszyscy tu uprawiamy:) W ten sposób łatwiej się porozumieć między sobą;) Jak będziesz odwiedzał to miejsce, jest szansa kolejny raz go złowić. Szczupaki przywiązują się do swoich rewirów. Kilka razy tak miałem na różnych łowiskach. Jednego jegomościa, jak sięgam pamięcią, ze cztery razy łowiłem. Koledzy po kiju, też prawdopodobnie go kilka razy łowili. Straszny bandyta z niego. Ciekawe, czy w tym miejscu dalej grasuje ten nieostrożny drapieżnik? W tym sezonie, też miałem przyjemność, z innego miejsca, dwukrotnie tego samego zbójnika w nocy złowić. W lipcu i teraz.