Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. ESSOX

    ESSOX

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      1 761


  2. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      10 657


  3. lechur1

    lechur1

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      213


  4. Don Gucak

    Don Gucak

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      281


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.03.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Zacytuję słowa które kiedyś słyszałem nad wodą............"Panie z octu każda ryba jest dobra "......... A na poważnie to nie wypuszczam ryb do dziury w której łowię. Do tego mam dziurę oddaloną około 20 metrów, nie będę z każdą złowiona rybą spacerował po lodzie. Mam wiaderko z wodą, jak złowię 4-5 rybek to wtedy idę wlać je do oddalonego otworu. Lepsze to niż widok jaki się często widzi, że ryby skaczą po lodzie wokół wędkarza. Myślałem że to jest tak logiczne że nie będzie potrzeby tłumaczenia
    4 punkty
  2. Dzisiaj od 9-13,30 na trzecim łowisku żwirownia Zwięczyca. Planowałem dłużej posiedzieć ale przegonił mnie deszcz. Lód grubości około 15 cm , twardy i solidny ale jak będzie dodatnia temp i deszczowo to długo nie wytrzyma. Łowiłem tylko na mormyszkę bałałajką w zanęconej dziurze. Głębokość około 2,5 metra. Trafił się jeden mały leszczyk i 12 ładnych płoci . Największa 26 cm (mormyszka złota łezka i jedna sztuczna ochotka)
    3 punkty
  3. Może sam lubi zjeść własnoręcznie złowioną rybkę? RAPR tego nie zabrania - a jeśli trzyma w wiaderku z wodą to zapewne w celu wypuszczenia gdyż: 8. ŁOWIENIE RYB SPOD LODU 6. Ryby złowione spod lodu, przeznaczone do zabrania, należy uśmiercić bezpośrednio po złowieniu. Tak więc nie róbmy z kogoś ''złodzieja'' nawet w sądzie puki nie udowodni się komuś winy to stosuje się Art 5 KPK
    2 punkty
  4. @bumtarara piękne, musiały fajnie wojować. Ja wczoraj pokręciłem się na lodzie- tym razem na lokalnych wodach. Ogólnie dość słabo, ale koło zwalonego drzewa nałowiłem się okonków na blaszkę. Przeważały krótkie, ale trafił się jeden rodzynek 30 centymetrowy.
    2 punkty
  5. Dziś od 14 do 18. Z bomby konkret pasiak spinka przed dziurą, przed zmrokiem już kiepsko. Największy miał może z 27.
    2 punkty
  6. Dzisiaj rano jadąc na ryby pomyślałem sobie, że dziwny to sezon, kiedy pierwszy lód zaliczam w marcu. Ryby jakby chciały to potwierdzić, bo brały jakieś takie bardziej wiosenne Pierwszy na 45, drugi na 48cm. Oprócz tego parę płotek na spławik u ojca, ja konsekwentnie na blaszkę, okoni brak. Łowisko to głębokie starorzecze Nidy. Logo
    2 punkty
  7. Pierwsze wyjście na lód w tym sezonie Rzeszowski zalew wybrałem bo pewnie najszybciej straci lód więc trzeba łowisko chociaż raz zaliczyć. Grubość lodu 8 cm , woda płynąca więc nie pchałem się daleko. 3 metry za ostatnimi trzcinami i głębokość około 2,8 metra więc wystarczy. Trzciny gwarantowały że jakieś dyżurne okonki się będą kręciły. Słoneczna pogoda ale mróz około 6 stopni więc żyłka obmarzała a tego nie lubię. Siedziałem od 11-14 i tylko 3 brania i tyle ryb wyciągniętych. Dwie dziury tylko wywierciłem bo nie chciałem biegać po lodzie. Z jednej wyjąłem ponad 2 metrowy kołek obgryziony przez bobry a z drugiej 3 okonie (20, 23, 25 cm) wszystkie na blaszkę bo tylko tak łowiłem.
    1 punkt
  8. Koło stadionu jeszcze trzyma ale było kilka miejsc między krą. Stestowałem nowego kija i kontakt był. 4 klenie na brzegu, jeden bez wymiaru i trzy między 30-35cm. Piąty wymanewrował mnie między lodem i się wypiął. Szkoda bo sprawiał wrażenie większego. Dodatkowo około 10 niezaciętych brań, ale to nie tak łatwo gdy zacinam zestawem krawędź lodu zamiast ryby
    1 punkt
  9. Dzisiaj 3 godziny chodzenia za rybami po Bystrzycy koło Marszowic ale zero kontaktu, rzeka w większości płynie środkiem koryta tam gdzie nurt jest szybszy, jest parę miejsc gdzie lód jest tylko przy brzegach ale to przeważnie bystrze i kawałek za nimi, tam można pomoczyć kija ale nie o łowienie ryb chodziło, zakupiłem nowy kijek KONGER PALADIN 1-10g i chciałem go przetestować nad wodą Powiem tak...kij jest mega czuły nawet malutki woblerek daje odczuwalną pracę na rękojeści, wędka wchodzi w piękną parabolę podczas obciążenia ale przy tym nawet większy 7 cm wobler z dużym sterem nie powoduje zbyt dużego ugięcia wędziska. Odczuwalne jest każde najdrobniejsze puknięcie, jednym słowem będzie super sprzęt na klenie.
    1 punkt
  10. Ostatnie przygotowania do sezonu. Właściwie to on już się zaczął, skończył, rozpoczął i coś tam jeszcze......ja szykuję się ostro Dzisiaj ustawianie-sporo roboty było. Zmarzłem choć 3+ było. Priorytet u mnie to praca! Bo ona się opłaca Jak zgubię w zeszłorocznej trzcinie to marne szanse odnalezienia gąsieniczki. ......marzą mi się grube jazie-czas pokaże. A czarnuszki może coś z powierzchni zbiorą? Zanim rybki pójdą wysoko to złote gąsieniczki będą opadały do dna
    1 punkt
  11. W niedzielę nastawiłem się na płocie,złowiłem tylko okonia 20cm i przespałem jedno branie.
    1 punkt
  12. Wczoraj wyjazd na Moszczanicę. Na podstawowym łowisku bardzo słabo a presja duża, bo łowiła duża grupa ze Słowacji. Po południu gospodarz zaprosił łowiących na inny, niewielki zbiornik i tu już było dużo lepiej. Dołączyłem tam jako ostatni, ale i tak nieźle połowiłem. Kilka okoni, palie- w tym jedna czterdziestka na bałałajkę- fajnie powalczyła "z ręki". Około 16 uaktywniły się na krótko tęczaki i złowiłem w 10 minut kilka ładnych sztuk powyżej 40 cm, w tym tą grubą pięćdziesiątkę. Ogółem bardzo przyjemny dzień na lodzie.
    1 punkt
  13. Od trzech dni nęcę "swoją"dziurę,dzisiaj zabrałem ze sobą wędkę i w gozinkę trafiłem 2 płotki 30 i 37cm i okonka koło 20cm.Lód przejrzysty i najwięcej frajdy miałem z widoku płoci pływającej wokół przerębla.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.