Wczoraj, po 4 dniowej przerwie od wędkowania, postanowiłem zrobić sobie tygodniowy maraton ze spinningiem i rzeką Kamienną. Za tydzień wyjeżdżam za granicę do pracy, więc jak najlepiej chcę spożytkować ostatnie dni w ojczyźnie. Mój sprzęt do method feeder jest trochę uszkodzony, a nie ma sensu wymieniać go przed wyjazdem na obczyznę. Stąd pomysł na spinning. Mimo że nie mam doświadczenia w tej metodzie połowu, spakowałem wędkę teleskopową i niewielkie pudełeczko z kilkoma woblerami do plecaka, wsiadłem na rower i pojechałem dwa miasteczka dalej, na znane mi odcinki rzeki Kamiennej. Zacząłem obrzucać pierwsze miejscówki, licząc na jakiegokolwiek pstrąga potokowego, wiedząc przy tym że szansa na to jest nie wielka, ponieważ pstrągów w moich odcinkach rzeki nie ma prawie wcale (kilka razy dochodziło już do wytrucia ich przez miejscowe fabryki). Pospacerowałem tak z dwie i pół godziny bez najmniejszego puknięcia , aż doszedłem do ostatniego odcinka rzeki, a za razem najbardziej obfitego w ryby. To na tym odcinku mój wujek w tamtym roku złapał 20 sztuk, ale nie pstrąga a szczupaka. I z tego co wiem nie był on jedynym wędkarzem, który wiedział o tym miejscu. Z miesiąc temu spotkałem tam miejscowego wędkarza, który także w tamtym roku, na tym samym około 30 metrowym odcinku Kamiennej złapał także mniej więcej 20 szczupaków. Założyłem więc woblera o którym mówił mi wujek i zacząłem rzucać pod drugi brzeg. Oddałem może kilka rzutów, aż nagle przyszedł ten decydujący. Rzuciłem idealnie pod drugi brzeg, 2 obroty korbką i jest, atomowe uderzenia niczym osiemdziesiątka. Szczupak niestety był o wiele mniejszy , niż mógł by świadczyć o tym jego atak na przynętę. Pomimo tego niezmiernie mnie ucieszył, ponieważ to dopiero mój 3 szczupak w życiu, a zarazem największy (jak już wspominałem nie łapię za często tego gatunku ryb.) Przyznam się szczerze, szczupaka wziąłem do domu, gdyż uważam że jest to chwast w Krainie pstrąga i lipienia. Według mnie szczupak w takiej rzece jest też przyczyną coraz większego deficytu tak pięknej ryby jaką jest pstrąg potokowy. Zresztą wobler na którego wziął, mówi wszystko.