Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      5 357


  2. RSM

    RSM

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      1 094


  3. wujekb

    wujekb

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      15


  4. Goliat

    Goliat

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      364


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 14.09.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Może tradycji stanie się zadość i zaplanujemy spotkanie okoniowo-sandaczowe? Koniec września, piątek, sobota, a może niedziela po południu? Tak, żeby załapać się przynajmniej na 2 godz. dnia. Są chętni lub inne pomysły?
    2 punkty
  2. Dwa tygodnie podchodów do ryb, które widziałem i które mnie ignorowały. Spinningiem poległem. Było sporo okoni, odcięte żyłki przez szczupaki ale upatrzone stada grubych kleni miały mnie gdzieś. Pasły się na syfie płynącym głównym nurtem. Do smużaków, które tam podawałem podpływały lecz bez agresji. Ostrożnie i leniwie wybierały smaczne kąski. Próbowałem na chlebek, ale rozpadał się błyskawicznie pod naporem drobnicy. W końcu dzisiaj udało się. Przysmak duży, z gruntu, podany na spadku za opaską. Ryba mogła popróbować, poskubać. I rzeczywiście, brania w formie delikatnych skubnięć, bez wędki wciąganej w wodę. Skończyłem na jakiejś 10% skuteczności zacięć w stosunku do ilości brań. Wyszło 13 kleni, wszystkie w przedziale 45-50cm. Wędka to spinning do 8g z improwizacją do formy gruntówki, więc hole super frajda
    2 punkty
  3. Wczoraj taki 37 na starorzeczu. W sobotę może znów na magiczne jezioro jak pogoda pozwoli 😊
    1 punkt
  4. Weekend nad Bystrzycą....szału nie ma ale kilka kleników wyjętych, największy 42 cm, parę fajnych okoni i nawet jeden zębaty "pistolet" się trafił, był za mały do pozowania na zdjęciach. Woda lekko trącona i o dziwo nie jest bardzo niska mimo braku deszczy ale da się dobrze łowić .
    1 punkt
  5. W tym roku na Widawie jest inaczej niż zwykle. W kwietniu leszcz z wysypką, a w lipcu miałem dwa lejące leszcze. W lato rzeka bardzo zarosła i był bardzo niski poziom wody, odpuściłem spinning. W lipcu złowiłem kilka sporych (jak na Widawę) leszczy do 55cm. Od powrotu z urlopu byłem 4 razy i złowiłem 7 linów (przyłów to płocie, krąpie i leszcze). W poprzednich latach na Widawie liny łowiłem okazjonalnie, obecnie z premedytacją nastawiam się na nie Nie są duże od ok. 25 do 40 cm, ale na zarośniętej wodzie dają popalić, te większe weszły w zielsko i się spięły.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.