Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. salto

    salto

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      210


  2. Booryss

    Booryss

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      1 403


  3. RSM

    RSM

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 094


  4. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      10 657


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.10.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wczoraj kolejny wypad za sandaczem, jedna wędka z całą uklejką, druga z ogonkiem uklei. Około 22 mam odjazd na ogonek, po zacięciu myślałem że mam suma bo cały czas szedł dołem i nie dawał się oderwać od dna. Trochę się zdziwiłem jak w świetle latarki ujrzałem karpia, miarka pokazała 82cm, nie warzyłem tego amatora mięsa ale około 15kg. mógł mieć.
    10 punktów
  2. Kilka słów o wyjeździe w Bieszczady nad San. W skrócie ekipa wzorowa! Pogoda CH..owa ale stabilna znaczy się za ciepło jak na tę porę roku 🤔 Baza super polecam nawet na wyjazdy z rodziną Fajne Miejsce Łączki. Woda obrzydliwie czysta i niska.🙄 Pierwszy dzień zaczął się obiecująco, trochę wiało, trochę padało, słońce czasem do nas zaglądało i ryby brały . A następne dni pogoda coraz lepsza a efekty coraz gorsze . Presja wędkarska ogromna więc i ryby cwane. W przerwach w łowieniu standardowo odwiedziliśmy zaporę nad Soliną 😛 A gdy Patryk przypomniał sobie że nogi są do chodzenia pognaliśmy oglądnąć Bieszczadzkie Retorty, Krótki filmik z wyjazdu
    5 punktów
  3. U mnie bez ryb. Ale zamiast grzybów mam klimat znad wody:
    2 punkty
  4. Traktuję zdjęcie jako jednorazową ciekawostkę. A grzyby ładne. Jak już zeszło na ten temat, to taki okaz "czerwonego kozaka" zaliczyłem w sobotę.
    2 punkty
  5. Według mnie kleń 42 cm+ to już bardzo fajna ryba. Ciekawy jestem, ilu wędkarzy może się pochwalić pięćdziesiątkami? A jak łowił takie okazy, to w jakich ilościach? Kleń 50 cm jest prawie w strefie medalowej w rankingach gazet wędkarskich. Każdą piątkę z przodu uważam za wielki sukces przy kleniach. Jeżeli piszecie, że 42+ krótka klucha, to na moim grzbiecie stroszy się płetwa, jak u okonia:))) Z mojej strony, kluski w przedziale 42-49, to bardzo przyzwoite ryby. Powyżej tego, według mojej oceny, należy się medal:) _______________________________ Początek października spędziłem na krótkich wypadach. Sprawdzam do kiedy można połowić na poppery i WTD. Odwrotu nie ma i nie będzie. Są to przynęty, które bardzo mi podpasowały. Być może na gumki więcej okonków bym wydłubał, ale widowiskowość i łowiska, które teraz za ich pomocą są, dla mnie dostępne wynagradzają odstąpienie od silikonowych przynęt. Co do wcześniejszej wypowiedzi;) Dumny jestem, że takie potrafię jeszcze łowić;)
    2 punkty
  6. Od dłuższego czasu wraz z kolegą obławiamy nocą różne obetonowane części centrum miasta. W poszukiwaniu różnych ryb z lekkim ukierunkowaniem na sandacza. Trafiały się całkiem ładne okonie, sandacze poniżej wymiaru i płocie na mepsa w rozmiarze 2. Było kilka obcinek, spadów, cała masa zaczepów i zebranego doświadczenia. Wypady raczej krótkie, czasami nawet na godzinkę zobaczyć co się dzieje na opaskach. No i nadszedł ten wieczór gdzie wszystko wskazywało, że te będzie TEN wieczór. Zmotywowani i z wewnętrzną nadzieją stawiamy się na pierwszej miejscówce. Po około 30 minutach pod nogi wychodzi mi przepiękny okoń, ale niestety w ostatnim momencie rezygnuje. Jest dobrze. Nie mija 15 minut i woła mnie kolega, już po chwili słyszę ten oczekiwany przez każdego wędkarza odjazd na mocno skręconym hamulcu. Już wiem, że ten wieczór będzie jego. (Kolegę zainteresowałem spiningiem na poważnie na początku roku) Po około 8 minutach rybka się poddaj, a jak to zwykle bywa w takich sytuacjach podbierak w samochodzie. We dwójkę zawsze łatwiej i po kilku próbach ryba ląduje w moich rękach a później na brzegu. Jest potwór miarka pokazuje 86 cm. Nie muszę dodawać, że to jego nowy PB. Jeszcze coś w tej Odrze pływa. Niestety takie zdjęcie bo miejscówka wyjątkowo charakterystyczna no i RODO Jak to czytasz, to jeszcze raz gratulacje!! P.S. Kolega godzinę później wyjął szczupaka 64 cm też PB. Taki to był wieczór.
    1 punkt
  7. Miałem tez drugiego wyglądał na mniejszego o jakiś centymetr ale nie chciałem go już "męczyć" do zdjęcia Dzisiaj takie "rybki" się trafiły
    1 punkt
  8. Wrocławska Odra pomalutku zaczyna odsłaniać mi swoje tajemnice... Na rybach byłem dotąd trzy razy, w trzech różnych rejonach, typowo rozpoznawcze wypady po obiedzie do ciemnego, "na grubo". Pierwszy sukces to to, że na razie o kiju nie schodzę - inauguracja przyniosła szczupaka 40+, następnym razem wpadł +/- 30 sandaczyk, natomiast wczoraj udało się złowić już dwie ryby. Przed godzina 22 na kiju melduje się kaczodzioby 40-, więc znowu "ręka rybą śmierdzi". Coś jest jednak w tym, że do trzech razy sztuka... po 22 delikatne puknięcie i po sprawnym holu na brzegu pojawia się zszokowany (ale i tak mniej ode mnie) sandacz: 57 cm.
    1 punkt
  9. Masz rację @jaceen 40 + to jest już fajna rybka. Dwa lata temu, gdy był to już mój chyba 4 sezon pod rząd praktycznie w 100% poświęcony kleniom, łowiłem po 2-3 takie sztuki na wypad. Jakieś pięćdziesiątaki też wpadły w życiu, ale raczej pojedyncze sztuki. Później rok przerwy od ryb i ... szukaj panie od nowa. Chytre rybki i u mnie co roku w innych miejscach stoją.🙂 No, ale szukam. W tym sezonie, pierwszy raz także jesiennych kluch. Na mojej rzece - Łynie - niestety jesienią złowić klenia to wielka sztuka. Nie znam nikogo, nikogo dosłownie, kto je o tej porze roku łowi na spina. Z gruntu czasem coś ktoś trafi. Ryby zapadają się pod ziemię - dosłownie. No i na takie właśnie kleniowanie wybrałem się ostatnio. Większe woblery - nowe dla mnie. Obławiam spowolnienia nurtu, cofki i głębie na zakrętach oraz wyjściach z nich. Efekt? Nie trudno w sumie podczas takich wypadów o szczupacze przyłowy. Ale kluch dalej nie ma. Nie narzekałem jednak. Żyłeczka 0,16, przyponu brak. Dobra zabawa była😊 Dwie sztuki wpadły. Jeden tylko wypad w weekend zaliczyłem.
    1 punkt
  10. Jedni grzyby.... inni ryby....a ja uganiam się za królem lasu
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.