Mroźny poranek,a nad wodę ciągnie jak zawsze więc szybko padło na kolejną nie wielką nizinną rzeczkę😉Lekka przepływanka połączona z przystawką,dwie miski zanęty,troszkę robactwa....przez trzy godziny zabawy co nie miara choć ręce były sine z zimna😉Większość to małe i średnie płocie,bonusowo dwa leszczyki,przez ten czas wynik ok 3250g,na koniec tradycyjnie wszystkie rybki odpłynęły w znakomitej formie🤤