Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. Don Gucak

    Don Gucak

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      281


  2. Darek 1

    Darek 1

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      285


  3. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      5 359


  4. salto

    salto

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      210


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.06.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. Sobota nie była najlepszym dniem na ryby. W niedzielę rano zawiodłem się na wodzie i trzeba było poszukać czegoś spokojniejszego. Zakładam okulary i widzę, jak płynie w moją stronę. Pomyślałem, że rzucę mu za ogon przygotowanego pływającego bezsterowca. Trzy podbicia szczytówką i bolo się leniwie nawrócił, zassał i zaczęło się przeciąganie liny. Dodatkowy ciężar omotanej zieleniny dawał mu szansę na ucieczkę, ale...;) Teraz, to uciekaj:)
    2 punkty
  2. Dziś znów od 3 do 6, jedno branie - jedna ryba. Nie wygląda mi to na lina...
    2 punkty
  3. Witajcie! Gdzie we Wrocku lub okolicach połowię karasi? Sto lat nie zlowilem...
    1 punkt
  4. Ja dziś spędziłem nockę z kolesiem z ustawieniem na drapieżnika , węgorz nic , sandacz tylko jeden no sandaczyk szczerze powiedziawszy na 40 cm ,i fajną mieliśmy zabawę z sumikami . Miały swoją godzinę , tak zwane pięć minut , co rzut to od razu branie z tym że wszystkie maluchy , po pewnym czasie trochę lepsze branie i trochę lepszy sumek ale wielkością nie robił szału , 69 cm szybka fotka i do wody . Miałem nadzieję że w nocy podejdzie coś grubego ale na wieczornych braniach się skończyło , może następnym razem . Miejscówka fajna duża i dość głęboka , a tu wspomniany osobnik
    1 punkt
  5. Dzisiaj zapowiadał się upał, więc wypad nad rzeczkę wcześnie rano....3 godziny biczowania zupy dały fajny wynik.😊
    1 punkt
  6. Ostatnio trochę oblegamy poza miejskie odcinki Wisły w okolicach Krakowa Byłem z bratem na 20 godzinnym wypadzie od wczoraj od ok 21:00 do dzisiaj do ok 19:30, nastawialiśmy się raczej na spiningowe łowienie drapieżników ale zabrałem też w razie czego pickerka i trochę robactwa Brat przez cały czas spiningował i trafił dwa sandacze 55 i 64 cm, dwa klenie 35+ oraz 3 bolenie ok 60-65 cm, miał też oczywiście sporo nie wciętych brań i kilka spadów.. Ja łowiłem na przemian na spin i z gruntu na robaczki, wpadło trochę drobnej ryby na pickera m.in kilka leszczy, sumek, kilka karasi oraz pierwszy w życiu mały karp z rzeki Zdjęć nie robiłem bo były to ryby małe poniżej 30cm. Zrobiłem tylko fotkę jednemu rodzynkowi który mimo iż wyglądał jakby dosłownie uciekł jakiemuś wąsatemu z pyska był już gabarytowo spory jak na swój gatunek :p Spiningowo u mnie jeden boleń 55 cm, kleń 44 cm i niestety kilka spadów fajnych ryb.. np sandacza, bolenia 60+ i fajnego klenia myślę że ok 50 cm Jak zwykle wrzucam kilka pamiątkowych fotek :
    1 punkt
  7. Gratuluję rybek, zwłaszcza pięknego sandacza. Wczoraj nie miałem zaplanowanego wyjazdu na rybki, ale jak nie teraz to kiedy? I się opłaciło, parę minut po 19 mam branie, niestety amurek przy samym podbieraku się wypina, kiedy odkładam wędkę na stojak następuje branie na drugim kiju. Po kilkunastu minach holu udaje się podebrać amura 86cm.
    1 punkt
  8. Dziś powtórka od 3 do 6 i tylko taka fajna niespodzianka. Widziałem przez chwilę intensywnie żerujące liny w pełnym słońcu ale nie wciąłem żadnego...
    1 punkt
  9. Dziś po szychcie szybka kawa i o 3 nad wodą. Pierwsza ryba dopiero 4:30. Tak potwornie dzikie i silne są te ryby teraz, że musiałbym mu kręgosłup złamać żeby zapozował do foty. O matamiarce też można zapomnieć bo wytre je ze śluzu,ale to są solidne 40. To jeszcze nie jest to, ale lada moment sie zacznie Katastrofa słoneczna zbliżała się nieuchronnie, lampa nastała wraz z wybiciem 5:00
    1 punkt
  10. Weekend pod znakiem wyjazdu na Dunajec, ale nie specjalnie za rybami, lecz rekreacyjnie bo z rodzinką. Nie dałem rady patrzeć tylko na tę piękną rzekę, chyba jedną z najpiękniejszych górskich rzek w Polsce. Dobrze, że pozwolenie można wykupić elektronicznie...ogromne ułatwienie, nie wiem czy w innych miastach PZW ma takie ułatwienia dla wędkarzy, ale Nowy Sącz w tym roku wprowadził coś takiego. W zeszłym roku na krótkim wypadzie do Czorsztyna mogłem jedynie popatrzeć na wodę, lecz teraz jest ukłon w stronę wędkarzy spoza regionu, brawa dla PZW Nowy Sącz. Jeżdżę często na Dunajec za głowatką, ale to są wyprawy zaplanowane wcześniej. Dość o formalnościach....Dunajec nie tylko jest piękną , ale i bardzo rybną rzeką. Przez 4 godzinki miałem na haku 40 potoka...jest na zdjęciu, oprócz tego, spięły się dwie 50 po paru młynkach,sporo 25-30 cm i też ciekawostki.....pstrągi tęczowe w super kondycji i z zapałem do walki. Ten największy 50+ Wyjazd super udany, żeby połowić trzeba trochę znać miejsca, bo w kilku biczowałem wodę 1-2 godzin na zero. Woda trącona i bardzo wysoka, normalnie tam ,gdzie wchodzę do wody w woderach i brodzę było 2,8 m na tak zwanym "wodowskazie" , ale na drzewach ponad mną tak koło 2 m były pozostałości po wodzie powodziowej....szok😯 Tutaj piękne i zdrowe pstrągi
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.