Też macie czasem wrażenie, że gdy bierzecie na ryby cięższy sprzęt, to siadają jakby większe sztuki? Chodzę na klenie z gruntu z tym nowym kijem 2,5lb. Jego użyteczność wzrośnie dopiero na wiosnę przy pierwszych podchodach za karpiem, a apogeum osiągnie w drugiej części roku na zasiadkach brzanowych. Ale klenie też łowi się przyjemnie a rozmiary w tym roku rozbudzają nadzieję na super sezon. Jest styczeń a tu druga ryba 50+. Poranne łowienie przed pracą, między 5:30 a 7:00 i na serek skusił się klusek 55cm, pozwalając mi ponownie zanotować nowe PB. Było jeszcze kilka brań, szarpnięcia mniejszych kleni, które prawdopodobnie nie dorosły do rozmiarów mojej przynęty