Pozazdrościłem kol. RSM jego kluch, a zdjęcie z wieczornego łowienia zachęciło mnie, żeby późnych wieczorów nie spędzać przed ekranem, tylko nad wodą. Pierwsze 3 wyjścia okazały się bezowocne, ale jako że najtrudniej zacząć to się nie zniechęciłem. Kolejny wypad przyniósł w końcu przełamanie - sporo brań, większość niewykorzystanych, ale 3 rybki udało się wyjąć. Przypilnowałem miejsca dwa kolejne wieczory i w podbieraku pojawiły się kolejne 3 klenie. Niżej zdjęcia rybek które przekroczyły 40cm (wszystkie chciały ukraść wędkę przy braniu). 😲
46
44
43
Nie taka ta gruntówka fe, już kolejny raz się przekonuję. Czas zapolować na jakiegoś z 5 z przodu. 😈