Ostatnie wyprawy sierpnia były u mnie z nastawieniem złowienia suma w rozsądnych sportowych wymiarach. Kilka trafiłem, ale wszystkie pod wymiar. Jeden większy niestety po minucie walki spiął się i zostawił tylko na przyponie śluz. Miałem jeszcze jedno fajne branie. Coś niezłego zapiąłem przy opasce, ale tradycyjnie po kilku szarpnięciach zostałem z rozgiętym grotem. Tu obstawiam na sandacza. W tym przypadku branie było na woblera karasia firmy Jaxon. Ogólnie sporo się działo. Łowiłem prawie wyłącznie na dwie przynęty, nietoperza "SG 3D Bat"
i jak piszą nasi friends;) na "fałszywą osę"
Jak wspomniałem, liczyłem na sumy, ale wiem, że klenie bardzo lubią te przynęty. Spodziewałem się sporo tych ryb i liczyłem na ładniejszy okaz. Udało się i zapisuję sobie największego w tym sezonie klenia 57 cm.
👊 👊 👊