Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.01.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dłuuugi spacer od Wabco do ul. Wałbrzyskiej i z powrotem. Razem jakieś 7 km po błocie i slalomem między psimi kupami. Łowienia było bardzo mało. Dosłownie w kilku miejscach. Sprawdzałem małe przybrzeżne "kieszonki" i spowolnienia. Na tym odcinku nie ma tego dużo przy tym stanie wody i nie było ochoty nad każdym potencjalnym w klenia miejscem się pastwić. Miałem dwa brania. Jeden klenio spadł po krótkim holu, ale drugiego udało się wyjąć (ok. 35 cm). Skuteczną przynętą okazał się wobler Lovec Rap 4 cm prowadzony dość płytko nad zanurzonymi trawami. Klenik przygiął wędkę Favorite Balance do 7 g. pzdr 👊
    5 punktów
  2. A u mnie ostatnie mrozy wyraźnie wpływają na zachowanie kleni, które w dużej mierze ograniczyły żerowanie. Do tej pory brania można było oczekiwać o każdej porze doby, teraz weszły w tryb zimowy i klenie uaktywniają się tylko o określonej godzinie na niezbyt długi czas. Do tego stały się ostrożne i niezbyt "zajadłe" w podejściu do przynęty. Dlatego moje poranne łowienie przed pracą to obecnie 1-2 brania. Delikatne skubnięcia, pojedyncze szarpnięcia. Albo trafię z zacięciem, albo poranek bez ryby. I trafiały się czterdziestki z małym plusem, które na Ślęzy by cieszyły, ale na Odrze nie dawały satysfakcji. Z drugiej strony jak trafia się kleń, to znaczy że miejsce jest dobre i bytuje tam stado. Na małej rzece duże klenie bywają samotnikami zajmującymi jakieś dogodne miejsce przy burcie wśród trzcin/korzeni, ewentualnie trzymając się w dystansie do stada mniejszych osobników. Na dużej rzece zazwyczaj jednak nawet wyrośnięte osobniki trzymają się grupy. Dlatego uparcie odwiedzam o poranku upatrzone miejsce. I dzisiaj nagroda - ponownie tylko jedno branie, zacięte w tempo i czuję opór jakiego nawet bardzo ruchliwa ryba w okolicach 40cm nie mogłaby dać. Hol z środka rzeki, z około 100m. To w sumie nie środek koryta, bo w tym miejscu rzeka dzieli się na dwa kanały i klenie często gromadzą się w pobliżu wysłanego kamieniami trójkąta powstającego przez przecięcie opasek obu kanałów. Także chwilę trwało zanim zobaczyłem urwisa. Silny, zdrowy, ewidentnie dobrze podtuczony przed zimą, pierwszy w tym sezonie przekraczający 5 z przodu, 51cm klusek: Oczywiście zimą klenie sera nie odmawiają
    5 punktów
  3. Odległości uzyskuję kijami brzanowymi koruma 4m długości, 2,5lb. Mocne zestawy które używam też na karpie, przypony z fluorocarbonu 0,3. Zero finezji, ale jednocześnie hol nie jest siłowy, bo długi kij i dobrze ustawiony hamulec da radę amortyzować (w zeszłym roku tymi kijami łowiłem zimowe płocie na przyponach 0,09). Ale z tą odległością 100m trochę przesadziłem. Zmierzyłem na google map i było około 85m. Przynęta ser lub ciasto serowe. Im bliżej wiosny, tym częściej mam też pod ręką mielonkę i rosówki. Ser bardzo często mam doprawiony chili, szczególnie głęboką zimą.
    1 punkt
  4. Woda raczej wysoka i mętnawa. Poszedłem od mostu w Skałce w dół lewą stroną. Rzucałem na paprochy, małe kajtki i pijawkę. Kolorki natural i fluo. Wędka bez kontaktu z rybą... czego nie można powiedzieć o mnie... haha... Złapałem tego jegomościa w rękę przy brzegu. Chyba spanikował i zaplątał się w krzakach. Co robił na mieliźnie? Nie wiem. Może mamusia z tatusiem też gdzieś pływa lub to głuptasek z zarybień... wyjąłem go z krzaków i wpuściłem do wody;)
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.