Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.08.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. 2021-08-24 Odra. W poniedziałek zaskakująco aktywne były okonie, to we wtorek zrobiłem powtórkę. Zameldowałem się godzinę wcześniej. Nad Odrą byłem o 16:00. Po pięciu minutach w poppera z impetem atakuje boleń +/-50 cm. Później przez półtorej godziny bez brania. I tak to wygląda. Jeden dzień woda się otwiera, by następnego wędkarz zwątpił w jakiekolwiek umiejętności. Postanowiłem je wyczekać i do zmierzchu nie zmieniałem miejsc. Ruszyły się tuż przed zmrokiem. Nie było jak poprzednio, ale kilka brań było i trzy okonki na powierzchniowego WTD złowiłem. Kilka małych pasiaków skusiłem na woblera A. Lipińskiego BIXLITE 214 cm/2-11 g, linka 0,08 mm z przyponem fluorocarbonowym 0,32 mm, Ryobi Ecusima 1000 👊
    4 punkty
  2. Dzisiaj mi Pan z obsługi jazu zaproponował żebym wyszedł z wody (stałem na środku jakieś 100 m od jazu) bo mogę nie ustać jak jaz otworzy - chyba bym nie ustał .... nie wiedziałem że tam takie atrakcje można zaliczyć. (znowu nie trafiłem tam na dobrą/niską wodę pod suchą ale dwa kleniki (30 cm i 40 cm) złowiłem zanim RZGW postanowiło mnie z wody wyprosić)
    3 punkty
  3. Za mną krótki wypad z rodziną nad jezioro Czorsztyńskie. Udało się wygospodarować parę godzin na łowienie. W poniedziałek mimo ulewnego deszczu wynajmuję łódkę i walczę. Ze względu na pogodę całe jezioro mam dla siebie.😆 Właściciel wypożyczalni ostrzegał mnie, że z rybami jest licho ostatnio, ale dzielnie walczę w deszczu. W trollingu zero, z rzutu notuje dwa brania, ale nie zacięte. Jedyną pamiątką zostają dziury w ogonach gum po zębach sandaczy. Za to klimat niesamowity. Sam na całym jeziorze, cisza, parujący las, sarna kapiąca się na moich oczach, zamki w tle.... Magia. Zdjęcia nie oddają jak pięknie było. Woda piękna, ale moim zdaniem trudna do łowienia w okolicy Czorsztyna. Bardzo duże głębokości (najwięcej na sondzie miałem 39 metrów a nie byłem wcale na środku). Gwałtowne zmiany głębokości np. na przestrzeni 50 metrów przejście z blatu 3 metry na 25 metrów. Być może w górnej części zbiornika jest trochę łatwiej i bardziej płytko, ale tam się nie zapędziłem. Jezioro to strefa ciszy i mimo że łódka porządna i mocny silnik 24 V z dużym akumulatorem, to jednak na górskim jeziorze to ryzyko wyczerpania jest duże. Kilka dni wcześniej wędkarza do przystani ściągnęła wieczorem policja bo nie był w stanie wrócić na dużej fali bo bateria padła. Na uwagę zasługuje też łowisko komercyjne w miejscowości Frydman, w niedzielę łowiłem tam dwie wieczorne godziny. 68 ha wyrobisk pożwirowych, większość w stanie półdzikim. Niewykoszone brzegi, roślinność w wodzie, duże głębokości i czysta woda. W poszczególnych stawach zróżnicowany rybostan. Na największym - spinningowym ja nie miałem efektów, ale spotkałem wędkarzy, którzy albo sami łowili szczupaki w okolicy metra albo widzieli je na własne oczy złowione przez kogoś innego. W stawie pstrągowym w centralnej części żyją głowacice. Właściciel pokazywał mi zdjęcia pod powierzchnią kabanów powyżej metra. Jest też kilka domków nad samą wodą. Ciekawe i nietypowe łowisko.
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.