Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. RafalWR

    RafalWR

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      359


  2. MarianoItaliano85

    MarianoItaliano85

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      168


  3. Elast93

    Elast93

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      2 857


  4. oldBolo

    oldBolo

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      489


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.11.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dzięki za podjęcie tematu. Postaram się później odpowiedzieć. Tymczasem raportuję ostatni połów okoni. Dwa po 30 cm, 32 cm i 29 cm. Jedna 30 - tka na Keitecha Easy Shiner 7, 5 cm, pozostałe okonie na drop shota i jaskółkę 5 cm. Jak sobie liczę to przekroczyłem 300 punktów. Udało się ale na podium to chyba już mi się wdrapać nie uda.
    3 punkty
  2. Nie wiem co znaczy pojęcie "plecionka na okonia, klenia itp.". Linkę dobieram do metody, warunków, sposobu prowadzenia oczywiście mając też na uwadze co chcę złowić i co się może trafić. Najcieńsze plecionki np. 0.3 PE głównie mają zastosowanie w łowieniu białorybu na "nic nieważące" przynęty. Ja tylko z takim przeznaczeniem je kupuję. Nie widzę zalet takiej plecionki w łowieniu jakie opisałem. Wad jest mnóstwo. Z tymi parametrami plecionki odczytanymi ze szpuli bywa różnie dlatego dla mnie miarą plecionki jest jaki przypon żyłkowy wytrzymuje. Ta moja 0,6 PE wytrzymuje 0,14 mm a strzela przy 0,16. Mam też na drugiej szpuli Daiwę Prorex 0.4 PE która nie wytrzymuje przyponu 0,14 a daje radę dopiero 0,12 mm. Czy to ma sens? Ja go nie widzę. Zaciekawił mnie pomysł zastosowania plecionki na klenia. Jak chcesz łowić? Moje doświadczenia są takie. Klenie na woblery i plecionka to wg mnie dramatycznie niska skuteczność zacięć a zaciętego klenia też wolę na żyłce niż na plecionce. Na gumki to już inaczej ale tylko w zestawieniu z kluskowatym kijkiem pozwalającym kontrolować jej zassanie. Od twardego też się "odbije". Oczywiście jak to w wędkarstwie - jest reguła i są wyjątki. Wyjątki często są ciekawsze niż te reguły. Chętnie poznam Twoją opinię. Dziękuję za gratulacje.
    2 punkty
  3. No tak, chodziło mi o sposób lowienia ale ze wskazaniem pod konkretne ryby co do pletki, którą używam czyli 0.3Pe. Jest ona nawinięta na Ultegre 1000HG i współgra z Lureleaderem Stream Heartem 1-5g. Kijem łowię od 0.7g + np tanta 1" po 7g+ kajtek 3". Zarówno kij jak i kolowrotek znoszą to bez problemu niezależnie czy jest to woda stojąca czy płynąca. Co do wytrzymałości pletki względem przyponu z fluo to 0.14 wytrzymuje, 0.16 też, 0.18 juz nie zakładam, jedynie przy popkach zakładam 0.30 ale to z wiadomych względów. Co do pletki na klenie to chodzi mi o średnicę względem żyłki i zasieg rzutu. Przynętami są wobki od 2cm do 5 i wadze 2-6g. Kij to Dragon Chubhunter 0.5g-8g, który jest na blanku muchowym. Co do kołowrotka to nie wypowiadam się bo on nowego sezonu cos zmienię A możesz coś szerzej napisać na temat "dramatycznie niskiej skuteczności zacięć kleń/pletka "? Bo interesuje mnie mocno temat. Pozdrowionka 🖐
    1 punkt
  4. Gratulacje wszystkim Jako że w listopadzie nad wodą już nie będę to wrzucam krótkie streszczenie z moich ostatnich wypadów.. Od ostatniego wpisu byłem nad wodą kilka razy nawet nie wiem ile dokładnie.. Na jednym wypadzie spiningowym złowiłem kilka szczupaków największy miał 60 cm było kilka brań ale ryby atakowały delikatnie i był problem z zacięciami. Następnie zrobiłem wypad z nastawieniem na okonie w miejscu gdzie w połowie listopada złowiłem tego 42 cm, jednak nie miałem totalnie kontaktu z rybami przez pół dnia.. Kolejny raz byłem nad Wisłą spiningowo z bratem w godzinach mniej więcej 15-19, miałem dwa kontakty lecz nic nie udało się złowić ( bratu zresztą też.. ) Następne dwa wypady miałem nad zalew w centrum miasta z nastawieniem na pstrągi tęczowe oraz okonie.. Na jednym z wypadów złowiłem dwa pstrągi 41 + 42 cm i miałem fajnego okonia na kiju który niestety się wypiął.. Drugi wypad zakończyłem z trzema pstrągami na brzegu 39-41 cm i bez kontaktu z okoniami, miałem za to obcinkę szczupaka. Kolejny wypad zrobiłem dla odmiany nad Wisłę w rejon gdzie są zimowiska białej ryby.. Złowiłem kilka leszczy a dwa największe miały 52 i 42 cm Ostatni wypad był wczoraj od świtu nad zalew z nastawieniem znowu na okonie i ewentualne przyłowy pstrągów tęczowych którymi ostatnio u nas zarybiano.. Nie udało mi się nic wyholować, miałem trzy kontakty i nawet jedna ryba była parę sekund na kiju ale spadła.. Brat miał jednego pstrąga który mu się spiął, a kolega wyjął okonia 30+ i również zaliczył spinkę tęczaka na zestaw dropshot.. Dodaję parę pamiątkowych zdjęć : PS. Na grudzień w planach trochę stacjonarnego i spiningowego łowienia nad Wisłą i nie tylko, oraz być może zrobię 1/2 wypady na wody stojące na tzw "żywca"
    1 punkt
  5. Kilka lipków dziś złowiłem (kilka na suchą i kilka na nimfę na którą dopiero uczę sie łowić) - zdziwiony jestem ze w listopadzie można całkiem miły dzionek zaliczyć z muchówką. Przypominam kolegom o sprzątaniu brzegów (np. na powrocie do auta) - bo warto. Jako rekompensata dla przyrody za to że z niej korzystamy, za o że zostawiamy w wodzie przynęty i resztki żyłek. No i następnym razem będzie przyjemniej bo czyściej.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.