Niby nie wiele, ale tak dużo. Ciekawe ile jeszcze podobnych miejsc zostanie tak wyraźnie oznakowane? Nie powinienem się już czepiać, bo to dla dobrostanu ryb i dla spokojności wędkarzy. Jednak po obejściu tu i tam stwierdziłem, że przydałyby się tabliczki obustronne. Ale i tak jest krok do przodu. Dzisiaj spacer po Kanale Opatowickim i Kanale Bocznym.
Mogę rwać do woli
Nie mogę się doczekać jak się zrobi nieco cieplej i potestuje te zielone kukolki, bo myślę że mogą dać fajne efekty. Kiedyś na barkach próbowałem złowić żywca i mi nie szło. Wtem z nieba, czytaj z drzewa nad głową, spadła mi właśnie taką zielona gasieniczka. Powędrowała na haku do wody i pod trzcinki. Branie w ułamku sekundy i ryba poszła z zestawem. Zero szans na wyjęcie jej na bata. Może na sztucznego owada też się skusi.
Po 2 tygodniach kwarantanny postanowiłem że nie zależnie od pogody gdzieś muszę się wybrać. Nad wodą byłem po 7 i tu miłe zaskoczenie wiatru nie ma prawie wcale i nie pada. Najpierw próba łapania kleni na chleb ale przez godzinę nawet brania więc zmieniam taktykę kaitech na 2 gramowej główce i szukam Okoni. Po godzinie trafiam na miejsce w którym w kilka minut łapie 2 okonie i klenia i później znowu nic. Przed 9 zaczyna padać deszcz że śniegiem i robi się zimno a że jeszcze po wirusie nie doszedłem do siebie odpuszczam i wracam do domu.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.