Niedziela 03-04-2022
Nie było łatwo. Dość chłodny dzień. Był moment, że lekko prószył śnieg. Do południa były zawody spinningowe, a w niedzielę, na dokładkę jest mnóstwo spacerowiczów z pieskami i dziesiątki kilogramów kamieni wrzucanych do wody przez dzieci. Przychodząc na ostrogę, nie wiadomo, czy wcześniej taka zabawa się odbywała. Kilka główek przeszedłem bez żadnego brania. Dobrałem na ten dzień dwa smużaki. Jeden w jasnych pastelowych kolorach i drugi czarny ze złotymi akcentami. Po godzinie mam pierwszą próbę zgarnięcia osy. Powtórka nastąpiła po trzecim rzucie. Ładny i waleczny kleń 47 cm dał się oszukać. Później dołowiłem mniejszego na żuka i jeszcze dwa po zmroku na woblera Krakuska (45 cm, 40 cm).