Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 29.04.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Trochę lat upłynęło od kiedy zainteresowałem się spininngowo-nocnymi kleniami. Jednym z pierwszych wędkarzy, od którego czerpałem wiedzę, a nawet korzystałem ze wskazanych miejscówek i podarowanych woblerów, jest Lechur1:) Gdzieś powinien w necie krążyć Lecha artykuł o takim łowieniu. Gdy zaskoczyłem, o co chodzi, to sukcesy przerosły moje wyobrażenia. Z sezonu na sezon odkrywałem nowe dla siebie miejsca. Takie, aby było wygodnie, blisko i żeby pływały w nich klenie:) Napiszę kilka zdań o przynętach, jakie staram się dobierać obecnie. Na zdjęciu przedstawiam te, które w tym sezonie najczęściej były w użyciu. Jak widać, są w tym zestawie masywniejsze, bardziej lotne i takie odchudzone, bardzo lekkie, do bezwietrznych warunków, gdy nie potrzebuję posyłać woblerów w siną dal. W 90% są w wersji pływającej a zakres pracy w warunkach w jakich łowię mieści się w przedziale 0-50 cm. Bez zachowania kolejności są to woblery: Bobesku, Krakuski, Rapala Original, Lovec Rapy, Mistrall, Oleix, A.Lipiński i czasami jakiś mojego wykonania;) - Najczęściej sięgam po woblery. Z racji, że zaczynam nocne podchody, gdy tylko temperatury dla mnie zaczynają być łaskawe, może to być nawet styczeń, to woblery są niewielkich rozmiarów. Duże drapieżniki mają na przedwiośniu okresy ochronne i by uniknąć niepotrzebnych przyłowów, ten zabieg jest skuteczny. Woblery nie powinny sprawiać problemów plątania kotwic. Dobrym wyjściem jest stosowanie przynęt z jedną. Sprawiają zdecydowanie mniej kłopotów. - Lubię przynęty o wyrazistej, wyczuwalnej pracy. Podczas prowadzenia można ocenić siłę nurtu rzeki, zmiany kierunku, zaburzenia pracy, która jest prawie zawsze rozpoznana. - Smużaki, one też potrafią doskonale łowić. Bywają takie noce, że właśnie te, niewielkie i agresywnie brużdżące powierzchnię wzbudzają u kleni niepohamowaną chęć ataków. - Woblery klasyczne stosuję o podobnej charakterystyce. Płytko pracujące, a wręcz takie, które dadzą się prowadzić pod tzw. skórkę. Staram się nie przekraczać na przedwiośniu i wiosnę rozmiaru powyżej 6 cm. Powinny być wagowo delikatne, do kilku gram. - Inne - gumy, streamery, suche i mokre muchy - bez zmian. Prowadzę podobnie do woblerów. Nie szukam uparcie ryb w toni. Szukam tych aktywnych przy powierzchni. I teraz ważna uwaga. Gdy macie już taki wobler, który jest skuteczniejszy od pozostałych, to nie pozostaje nic innego, jak te odłożone w niepamięć przymusić do podobnej pracy i by też łowiły. Manipulowanie wędką wyżej, niżej, ustawianie się w stosunku do nurtu, prędkość prowadzenia, modyfikacja sterów, wymiana kotwic, to wszystko może przywrócić skuteczność. Trzeba pobawić się i sprawdzić w dzień, bo w nocy to działamy sprawdzonym sprzętem, który nie powinien sprawiać niespodzianek. _______________ Kilkanaście minut wcześniej bym przyszedł, to byśmy go zmierzyli. Z pomiarów wędki wyszło dobre 40+👍 U mnie kolejny słabszy wypad. Za dnia na kanale zero. A po drugiej stronie vis-a-vis Ciebie w ciągu godziny pięć brań i też zero:) Już na odchodne, po zmianie na "krakuska" meldują się dwa klenie. Widocznie tam potrzebowały trochę głębszego prowadzenia woblera. Nie miałem już mocy, by dłużej siedzieć i sprawdzić dokładniej. Może dzisiaj?:)
    3 punkty
  2. Cygańskim kleniem kompletuje swoje sumienie. Czemu cygańskim zapytacie? Miejscówka i strategia "skradziona" od @jaceen Wobek "zajumany" od @lechur1 i na dodatek bez miarki xD W tabeli oczywiście zostanie bez tego jednego ale tak jak napisałem sumienie mam czyste. Branie na skraju nurtu i spokojnej wody(może nawet cofki) na salmo fanatic. W ten sam sposób udało się jeszcze skusić Bolenia +- 60
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.