Z początkiem listopada zdarzało się mi droczyć z nocnymi jaziami. W tym roku ulubione miejsce, gdzie nauczyłem się je łowić, jest bez wody. Ryby lubią jednak zaskoczyć i miłą niespodzianką był właśnie piękny nocny jaź w innym miejscu na napływie odrzańskiej główki. Rybki te kojarzone są przeważnie z niewielkimi woblerkami, a ten zasmakował w woblerze Lovec Rapy Banana 8 cm.
Dzisiaj mogło być pięknie ale lenistwo wzięło górę i kleń 45+ rozgiął agrafkę w czeburaszce. Spada też okoń +/-30cm.
Takich jak na zdjęciu 3szt. Ale jeden powędruje do tabeli.
Przynęta larwa od Fishchasera na czeburaszce 0.7g i haku nr 12.
A ja dzisiaj zdradziłem spining na rzecz żywcówek i mnie "pokarało" przyłowem pasiaka prawie 40 cm
Do tabeli oczywiście nie dorzucam, ale wkleję jedno zdjęcie tak jako ciekawostkę..
Stalowy przypon i 12 cm płoć wcale mu nie przeszkadzała w środku słonecznego dnia..
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.