Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. Elast93

    Elast93

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      2 857


  2. SebaZG

    SebaZG

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      230


  3. artech

    artech

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      6 097


  4. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      5 357


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 14.05.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Gratulacje wszystkim, u mnie ostatnie dwa wypady to był przedwczorajszy ze spławikiem i pickerem oraz dzisiejszy ze spinem.. Przedwczoraj połowiłem sobie całkiem fajnie, kilka karpi, karasi oraz 2 nieduże liny Dzisiaj za to udało się wkońcu odczarować szczupakową niemoc i zaliczyłem pierwszego zębatego 69 cm Wrzucam trzy pamiątkowe zdjęcia z tych wypadów : PS. W planach na resztę maja mam złowienie jakiegokolwiek bolenia lub klenia.. A jak będzie jakaś cieplejsza noc to może wyskoczę sprawdzić czy już się pokazują węgorze
    4 punkty
  2. Trochę wiało, trochę się pływało, coś się złapało ale ogólnie ryb było mało 😉🎣😎
    2 punkty
  3. Wczoraj nad wodą (Odra Nowa Sól) pojawiłem się ok. 20:30 czyli w zasadzie przy zachodzie słońca. Chciałem ciut wcześniej, ale nie wyszło. Przerzucałem swoje smużaki i małe wobki plus trochę kupnych woblerków 4-6cm. Głównie prowadzone w górę rzeki, czasem po łuku i w górę. Sporadycznie z prądem. Ok. 21:15 jedno jedyne branie. Po nie długim holu udało się podebrać Bolenia 61cm. Największa do tej pory ryba na własną przynętę, cieszy niezmiernie. Było potem jeszcze kilka drgań/stuknięć na szczytówce... ale nie potrafię odróżnić czy to skubnięcia, czy może jakieś trawy lub dno przyhaczane. Któryś wyjazd z rzędu zastanawiam się na przewinięciem plecionki. Aktualnie, od późnej jesieni na kołowrotku mam 4 splotowego chińczyka 0,06mm wytrzymałość 4lb. Miało być na okonia i pstrągi, a się przeciągło i jest teraz głównie na klenia.. Jak widać tym razem wytrzymało, ale nie wiem czy nie pogrubić tego trochę...
    2 punkty
  4. Niedziela była całkiem przyzwoita. Nad wodą byłem po 16:00 i w pierwszych rzutach podczas woblerowego twitchingu łowię największego okonia. Później jeszcze mniejszego i następnym razem wyhaczam siatkę. Ulubiony wobler do twitchingu z Lovec Rapy zostaje pod wodą. Zmieniam na innego i jeszcze trafiam okonia. Po nim zmieniam na gumki i się zaczęło. Nie dało odejść. Ale musiałem, bo założyłem sobie, że jeszcze pochodzę za białorybem. Całe szczęście, że nie trafiłem na szczupaka lub sumka. Z tego wszystkiego skończyło się na pięciu gatunkach. Te najbardziej uzębione szczęśliwie omijały przynęty. Największe rybki, jakie udało się złowić to: okoń jaź i wzdręga Nerwy trzeba było mieć na wodzy, gdy nagle za przynętą podnosiła się woda. 80% tych akcji kończyło się porażką:)
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.