
Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 18.07.2023 w Odpowiedzi
-
5 punktów
-
4 punkty
-
Trudno jest spiningować w Adriatyku. Zwłaszcza z brzegu i zwłaszcza mi, bo nie mam za bardzo doświadczeń z łowienia w morzu, nie licząc kilku wypadów na bałtycką plażę. Od ostatniego posta jedno popołudniowe łowienie i dwa poranki na zero. Zapewne przesadzam z wielkością przynęt jakie używam, ale doprawdy nie mam ochoty bawić się z tą łakomą, wszędobylską drobnicą, a marzy mi się epicka walka z morskim potworem 😁 Tutejszy brzeg jest trudny. Wczoraj poślizgnąłem się na odsłoniętych podczas odpływu skałach i obdarłem sobie kolano. Dobrze, że tylko tyle. Dziś mojemu nowemu cukiereczkowi odłamał się ster po spotkaniu z podwodną skałą. Nie zdążyłem się nacieszyć 😒 Że nie wspomnę o urwanym woblerku i zniszczonych przez klinowanie się w skałach oraz przerdzewiałych przez słoną wodę kotwiczkach (mimo codziennego płukania w słodkiej wodzie). Mam jeszcze przed sobą jeden opłacony dzień na pozwoleniu. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze usłyszeć wizg hamulca w kołowrotku 😀 Z tą myślą dokupiłem, na otarcie łez po cukiereczku, jeszcze jednego zawodnika w tutejszym wędkarskim 😉 Popper z chorwackiej firmy DTD, wedle opakowania projektowany i wykonany w Chorwacji.2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Andrutone bój się Boga , ty wracaj do Polski a nie jakieś ośmiornice łapać 😜1 punkt
-
Pociągniemy wątek dalej. Dwa razy udało się w skromnym, ale wyborowym towarzystwie spotkać. Wiem, urlopy, praca, rodzina, ale dla mnie to nie ma znaczenia, żadnego tłumaczenia, trzeba być i basta!:) Nawet ponosząc konsekwencje od żony:))) I teraz tak, wychodzę kolejny raz z propozycją spotkania, może już w szerszym gronie? Miejsce i pora do ustalenia. Oczywiście spotkanie połączone z możliwością wędkowania. Metody różne. Może ktoś chciałby spróbować się ze sprzętem muchowym? Mam wędkę specjalnie do szkoleń przeznaczoną. Są zainteresowani? Czy wybieracie samodzielność i pozostaniecie w świecie rekordowych ryb, które na was czekają. Gdzieś czekają. Tylko gdzie?:) Odpowiedź może uzyskasz na spotkaniu?:)👊🎣🇵🇱1 punkt
-
Wstąpiłem do tutejszego sklepu wędkarskiego i kupiłem miejscowego cukiereczka 😁1 punkt
-
U mnie gorąco i upalnie. Na rybki to tylko na granicy dnia i nocy. Jak jeszcze było jasno z jednego miejsca 4 sumy-kijanki. Już po zmroku łowienie na powierzchniowce. Jedno nietrafione branie na "blaszany bębenek", na ploppera nic. Już miałem zwijać wędkę ale powiedziałem sobie ..........ostatni rzut i przeciągnąłem przynętą tam gdzie rybka nie trafiła kilkanaście minut wcześniej . Tym razem przywalił celnie i kleń 49 cm zapozował do fotki1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dzięki @tomek1 🙂 Przed wyjazdem czytałem Twoje relacje z Chorwacji i wiem, że masz już spore doświadczenie z wędkowaniem tutaj. O tym ostroszu czytałem już dawno i widziałem zdjęcia. Uprzedziłem nawet rodzinę, żeby uważali na taką rybkę. Jak to w przysłowiu - jedna makrela wiosny nie czyni. 😉 Trzecie poranne wyjście i znów w tym "makrelowym" miejscu nic się nie działo. Pojechałem więc w okolice przystani, ale tam też nic się nie działo. Postanowiłem więc popróbować jeszcze na zestaw z kulą wodną i ślimakiem na przynętę. Branie było co rzut, tylko nic nie mogłem zaciąć. Zszedłem więc z rozmiarem haka i założyłem najmniejszą kotwiczkę, z cykady, jaką miałem. Niestety to nadal było za dużo. Pogrzebałem więc w mojej torbie i znalazłem mały haczyk, nawet z dowiązanym kawałkiem żyłki przyponowej 😁 (przy okazji znalazłem też dwa większe ciężarki do bocznego troka, więc będzie można pomyśleć o gruncie). Udało się w końcu zaciąć rybkę, wielkości połowy dłoni, srebrno-czarną, wyglądającą jak z akwarium 😁 Kiedy słońce wzeszło, brania wyraźnie ustały. Miałem już się zbierać do domu na śniadanie, kiedy zauważyłem w zasięgu rzutu belonę skaczącą na powierzchni jak latająca ryba. Prędka zmiana zestawu, na agrafce ląduje polspingowa makrela, i szybko rzucam w okolice gdzie widziałem belonę. Za drugim rzutem mam szarpnięcie. Za trzecim siedzi. Belona ok 40 cm. Strasznie się rzuca, a miejsce na kamieniach niewygodne, więc zdjęcie liche 😉 Potem już cisza. Jeszcze wieczorem wezmę wędkę nad wodę, a na weekend chwila przerwy. Muszę odespać 😂 Kusi późnowieczorne, lub nawet nocne łowienie, ale samemu trochę straszno. Zwłaszcza, że tu gdzie jeżdżę wszędzie ciemno i pusto.1 punkt
-
Byłem po południu z rodziną na plaży, więc zabrałem ze sobą wędkę, bo czemu nie? Porzucałem trochę blaszką, trochę pouczyłem córkę jak się łowi na poppera. Zastanawiałem się przy tym nad pytaniem Tomka i nad sugestią mojego brata, żeby spróbować łowić na robaka 😉 Zostało jeszcze ostatnie 20 minut na plaży. Mam zawsze w torbie małą kulę wodną, haczyk ściągnąłem z woblera, za żyłkę posłużył Regenerator 0,4. Po chwili zestaw był gotowy 😁 Robaków nie było, ale wszędzie w wodzie były ślimaki, więc stłukłem jednemu skorupkę i wbiłem na hak. Chwila oczekiwania i w pobliżu kamieni ładne branie, w porę przycięte i kolejna chorwacka rybka zaliczona 😀 Pozdrawiam 👍1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt