Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. zajac222

    zajac222

    Użytkownik


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      886


  2. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      5 357


  3. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      10 657


  4. RafalWR

    RafalWR

    Użytkownik


    • Punkty

      1

    • Liczba zawartości

      359


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.12.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dziś zakończenie sezonu w miarę udany , wielkością nie powalają ale razem z kolegą złowilismy 12cie szt od 55 cm do 65 cm. Kolega siedem szt ja pięć tak że na cztery godziny łowienia było ok A tu niektóre z nich
    7 punktów
  2. Dzisiejszy dzień trzeba podsumować jednym słowem...PORAŻKA Nawet 5 drobnych kleni i 17 mniejszych okoni nie rekompensuje tego. Okonie zaczarowane. Jutro zakończenie sezonu... Na nowej wodzie(pojebany typ co? ) Pozdrowionka
    1 punkt
  3. Nie wyszedł mi ten sezon okoniowy. Dużo czasu poświęcam okoniom w listopadzie i grudniu i jest to mój ulubiony czas na okonie. W tym roku jednak pogoda a także sprawy zawodowe sprawiły, że niemal przegapiłem ten czas. W końcu jak znalazł się dzień bez wiatru to mimo moim zdaniem wyjątkowo niesprzyjających innych warunków (ciśnienie, zachmurzenie) postanowiliśmy z dobrym kumplem jechać. Sam bym odpuścił. Ranek zakończył się zgodnie z przewidywaniami. Nie mieliśmy brania. Chyba to pierwszy raz jak sięgam pamięcią na tym zbiorniku podczas łowienia okoni. Około 9 tej bez entuzjazmu zwodowaliśmy ponton. Kręciliśmy się długo szukając miejsc. W jednym z nich kolega ma fajny strzał zakończony spinką fajnej ryby. Nie widzieliśmy ryby ale oceniliśmy że to był sandacz i że raczej to był fuks i nie zbudujemy na nim planu na dalsze łowienie a tak w ogóle to przyjechaliśmy po okonie a nie sandacze. Popłynęliśmy dalej szukać garbusków. Jednak może godzinę później znowu przepływając blisko tego miejsca zaciekawiła nas drobnica. Nie tworzyła jakichś skupisk ale na dość dużym obszarze wszędzie widoczne były echa rybek. Rzuciliśmy kotwicę i okazało się że ten wcześniejszy strzał sandaczowy to nie był fuks. Kumpel szybko łowi dwa nieduże ale jednak wymiarowe sandacze. Przesuwamy się równolegle do brzegu i w końcu znowu kolega holuje i to jest to po co przyjechaliśmy - okoń 30 cm. Ja jestem bez brania ale w kolejnych ustawieniach w bardzo krótkim czasie łowię okonie 35, 33, potem 35 i pół, znowu 33 i ostatni 29 cm. Mamy więc skuteczny sposób i wiemy gdzie szukać. Wracamy na początek gdzie zaczęliśmy łowić ryby ale nie widzimy drobnicy i nie mamy brań. Zaczynamy już mocno odczuwać wiatr, którego miało nie być. Przestało być przyjemnie i wracamy do aut. Cieplej się ubieramy ale już nie pływamy. Z brzegu kolega doławia 36 cm. Kolejny kwadrans bez brania i odpuszczamy. Za wcześnie ale marzymy już tylko o gorącej kawie i zupie. Przynęty to 7-8 cm ripperki dość agresywnie prowadzone, powiedziałbym że za agresywnie i za szybko jak na zimę.
    1 punkt
  4. Jeden na Jaskółkę Westin Shad Teez V2-Tail 14cm z główką 8g. Drugi na Westin Shad Teez 7cm/10g. Sandacz również na Shad Teez 7cm.
    1 punkt
  5. Nie są to wybitne okazy, ale pogoda nie rozpieszcza. Każda ryba w tych warunkach na wagę złota. Może po zapaści, to dobry początek lepszego:) 👊
    1 punkt
  6. Dzisiaj hardcore fishing dla odmiany z nadzieją na grubego leszcza. Wytrzymałem 4 godziny, ale bez brania.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.