Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 08.04.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dziś po południu znów na jaziowej miejscówce. Dzień zupełnie inny, ryby przyklejone do dna i praktycznie nie aktywne. Kolega łowiący na wobki nie złowił ani jednego. Trzeba było turlać przynetę po dnie a i tak połowa brań nie wykorzystana a do tego jeden ładny spadł. Kolory tez inne działały niż ostatnio. Dłubanina do granic wytrzymałości nerwowej. W sumie trzy ryby na brzegu w tym jeden 45cm, gruby i bardzo silny. Nie wyszedł do wierzchu po zacięciu tylko szedł dnem jak nie jaź. Tak patrząc na jedną z rybek zdałem sobie sprawę, że bardzo wiele ryb, które tu złowiłem, jest pokaleczonych w charakterystyczny sposób. Wygląda na ślady kormoranów, rany po dziobie bo do niczego innego nie potrafię tego dopasować. Straszne te ptaszyska jak 40+cm ryby tak pokaleczyły w takiej ilości. Podejrzewam, że na zimowisku gdzieś je męczyły.
    4 punkty
  2. Dzisiaj kolejny raz z rzędu zawitałem na tej samej zatoce co @jaceen. Ostatnio złowiłem kilka niedużych wzdręg, dzisiaj też złowiłem kilka mniejszych i na kiju miałem 3 ładne wzdręgi,dwie niestety wygrały walkę i po krótkim holu spadają, jedną na szczęście udało się podebrać, miała 34 cm. Jest to mój PB wzdręgi na spining. Cała akcja rozegrała się pod okiem Jacka 🙂 Dziękuję za zrobienie zdjęć @jaceen Łowiłem na blue bird do 1,5 g wyrzutu, plecionka ygk 0,3 oraz przypon 0,13 z żyłki muchowej, która dodatkowo wolniej tonie. Najwięcej brań miałem dzisiaj na micro tantę z główką 2 mm wraz z dorobioną jeżynką która również dawała spowolniony opad przynęty.
    4 punkty
  3. Moim sprzętem nie więcej niż 5-7 m. Jeżeli jest potrzeba sięgnąć dalej, to zwiększam masę samej przynęty. I wtedy zakładam "tłuściejszą" tantę, a przeważnie wystarczy Larwa Libry Multi. Na tym samym haku i z tą samą główką leci prawie drugie tyle. Opad tej larwy jest chyba wolniejszy od tej mikro tanty. Larwa jest pływająca. Dopowiem, że łowię przeważnie w miejscach, gdzie głębokość jest w granicach 0,5-1 m. Ostatnie ładniejsze 35 i 37.
    2 punkty
  4. W sobotę widziałem jak łowisko gaśnie przed tym załamaniem pogody. Wieczorem zamiast zaczynać się ruch drobnicy i wszystkiego co żyje w wodzie wszystko cichło aż zapadła zupełna cisza na wodzie. Dziś wolny dzień, pojechałem zobaczyć co z karpiami i wzdręgami, glinianka nadal jak martwa, jedno niewyraźne przytrzymanie. No to rzeka, tam zawsze jest nadzieja. Wiatr w plecy to rzadkość na tej miejscówce ale i szanse wzrastają zwłaszcza jak max co sie zakłada to 1,5g a najczęściej 0,5-1g. Piękne, ostre ale krótkie branie i jazzzzda, idzie dnem a po chwili ląduję leszcza. Pięknie zapięty za górną wargę: Dłubiemy dalej, ładny jaź i jeszcze kilka, wszystkie powyżej 40cm. Na innym miejscu dwa-trzy szybkie strzały w tantę, za kolejnym razem nie przegapiam brania i ląduję pięknego, odrzańskiego krąpia. Dla wielu byłby już ładnym leszczem Wiedziałem, że to brania nie jazi ani nie leszczy bo właśnie krąpie tak specyficznie biorą, podobnie do płotki ale wiem, ze płotek czyli tych odrzańskich PŁOCI za którymi ganiam późną wiosną/wczesnym latem, jeszcze nie ma w łowisku. Na koniec dnia sandaczowy strzał w 2,5cm tantkę i znów jazzzda ale z wyjściem do wierzchu. Trochę już mnie przewiózł po łowisku ale długi podbierak pięknie zakończył zabawę. Znów piękny, rzeczny leszcz. W sumie dzień zakończony 10 pięknymi rybami. Pozdrówki.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.