Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.04.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dokładnie , tragedia. Pamiętam ten odcinek Bobru sprzed ładnych kilku lat , nie powiem , brało. Od świtu do południa zdarzało się przerzucić kilka kompletów pstrągów i lipieni ( oczywiści C&R) . Później było już tylko gorzej , szkoda rzeki , ma duży potencjał , nawet głowacica znalazłaby stanowiska dla siebie. Ale wyniki zawodów o czymś świadczą - ryby brak. To samo stało się w tym roku na Białej Lądeckiej. Cała Polska opłaciła Wałbrzych i ładowali do reklamówek te nieszczęsne tęczaki , i to spinningiści z pierwszych stron gazet. W 2 tygodnie wyczyścili rzekę ( uciekło 22 tony ryby). A tak w ogóle to w sobotę lecę na pstrąga , ale na całkiem inną rzekę . Zdrowych i spokojnych Świąt dla całego haczyka.pl
    2 punkty
  2. U mnie płocie się trą, leszcze też. Trzeba kombinować i omijać te miejsca. Okonie w kratkę. Przyłowiłem kilka i część z nich jeszcze dobrze lały mleczem. Ratuję się wzdręgami, bo one jeszcze mają trochę czasu. W mojej ocenie to jest najtrudniejszy czas na wędkowanie. Gdybym miał w zasięgu pstrągową wodę, to pewnie dla spokojności bym za nimi chodził. Tylko, czy byłby to na pewno dobry pomysł? Coraz szerszym echem odbija się wiadomość z wynikami po zawodach spinningowych na rzece Bóbr. Trudno to komentować. Szkoda tylko zawodników, bo nikt nie chciał przecież takiego scenariusza. Co to się stało? https://wroclaw.pzw.pl/brepo/panel_repo/2025/04/14/rxneh8/generalna-bobr-2025.pdf To już wolę swoje wzdręgi. Nawet krąpie, bo przynajmniej wiem, że coś żyje w Odrze. W poniedziałek złowiłem trzy, a w środę około dziesięciu. Trzy największe miały 33-35 cm. Dla dociekliwych to rozstaw ramion w moim podbieraku ma 40 cm. Wzdręgi jeszcze się mieściły do środka. Trochę im brakowało do tej magicznej cyfry. Przynęty bez zmian, Tanty i Larva Multi. Chociaż dzisiaj już więcej łowiłem z szybszego opadu i delikatnego podbijania przy dnie z główką jigową 0,4 g. I pewnie z tej przyczyny pojawił się jeden krąp. Łowiskiem była Odra i jej zatoki. Dla odmiany sprawdzałem, jak łowi się żyłką. Średnica 0,14 i nie polecam. Z żyłki robi się spirala i na lżejszych przynętach nie wygląda to dobrze. Dodatkowo zsuwała się ze szpuli bez kontroli. Jedyna zaleta, to nie stosowałem przyponu. Cieńszymi żyłkami nie łowię, to nie drążę dalej tematu. 👊
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.