Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.08.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Doszły do mnie przynęty "Manyfik" (trzy od lewej). Na zdjęciach można zaobserwować różnice między nimi a "Spinmad". Gumka Keitech 2" położona obok, by mieć wyobrażenie, co do wielkości pozostałych przynęt. Biorąc do ręki wirujące ogonki Jerry 2 i 3 g wyraźnie czuć różnicę od pozostałych. Na domiar subtelniej pracują. Wydaje się, że doskonale mogą się sprawdzić w płytszych miejscach i też w takich mocno zarośniętych. Dają się subtelnie prowadzić i do nich przyda się delikatniejszy sprzęt. Można również zauważyć, że mają mniejsze wirujące blaszki. Korpusy są wąziutkie. Całość wygląda naprawdę dobrze. Nie mogłem się powstrzymać i spróbowałem najmniejszą łowić, mimo że sprzęt miałem trochę zbyt mocny. Kilka skubnięć zaliczyłem. Pierwsze branie, oczywiście zmarnowane:), było na jakiejś fajnej rybie. Szkoda, bo mogło być ciekawie:)
    1 punkt
  2. Przyjemne łowienie. Szkoda tylko, że okonie ostatnio jakieś liche. Mija prawie dwa tygodnie uganiania się za nimi i dalej nie mam na koncie trzydziestki. Porównując poprzedni sezon, to na koniec zawodów u mnie najmniejszy w tabeli miał 25,5 cm. Teraz mam tylko jednego powyżej. A już blisko wrzesień i prawdopodobnie będzie, mniej czasu na nie, bo pewnie znowu zacznę spoglądać ku sandaczom. Każda z ostatnich wypraw kończyła się po kilkanaście okoni. Największe mierzone miały 24 cm. Łowiłem na gumki 2" i małe cykady. Znalazłem miejsca, gdzie przyłowami były krąpie. Najchętniej uderzały w cykadę "Ćmę". Dopiero ostatni wypad skończył się bez tej rybki. Wcześniej szedłem, jak po swoje:) Czas spędzałem na wrocławskich bulwarach. Upał nie był sprzymierzeńcem. 👊
    1 punkt
  3. Wczoraj pogoda taka niepewna więc nie jadę dalej, najbliższa woda to miejski odcinek Wisłoka. Nie łowiłem baaaardzo długo na przystawkę spławikową , a początki mojego wędkarstwa to właśnie taka metoda i te miejscówki. Postanowiłem sobie przypomnieć jak to było 30 lat temu Bolonka 6 metrów, grunt tak ustawiony że przynęta i mała śrucinka na dnie reszta obciążenia w toni, kukurydza na haczyku i zasiane trochę peletem kukurydzianym dookoła. Druga wędka to pickerek z małym 5 gramowym koszyczkiem i położone też blisko brzegu w rejonie nęcenia. Brań nie za dużo ale coś się działo praktycznie cały czas. Wyjętych kilka płotek, największa 26 cm, klenik taki prawie 30 cm, karaś 32 i już na sam koniec posiedzenia po zmroku leszcz 56 cm.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.