Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.12.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. To jak? Robimy grudzień miesiącem szczupaka? Środa, wiatr robi co chce. Lżej jak 10g i 3" gumy nie da rady opanować.Dwa zapięte z trzech ataków.
    3 punkty
  2. Również regularnie przeglądam Wasze wpisy. Bardzo ciekawa rywalizacja, sam chętnie bym w takiej wziął udział, ale ja to drugi koniec Polski, a u mnie towarzystwo wędkarskie totalnie niezorganizowane, a rzeki by się znalazły równie trudne i przynajmniej tak samo rybne... Gratulacje dla wszystkich uczestników, będę na pewno śledził Wasze wpisy bo sporo można z nich wyciągnąć dla siebie. Pozdrawiam
    3 punkty
  3. Dzisiaj z bratem pojechaliśmy nad żwirownię no kill, wędkowaliśmy od 09:30 do 15:15. Brat wyjął trzy szczupaki, największy ok 55 cm. U mnie dwa wyjęte ok 45 cm, oraz 64 cm i jeden spięty.. Brań niewiele i tylko na przynęty 12 cm +, dominowały jasne kolory Poniżej kilka fotek
    2 punkty
  4. Gratulacje dla wszystkich uczestników i podziękowania za relację, które naprawdę miło czytać. W drugiej turze( w okresie wakacyjnym) pojawiłem się nad rzeczką około 10 razy z tym, że był to wypady bardziej "rzekoznawcze". Bez kontaktu z rybami. Jako wędkarz z bardzo krótkim stażem w porównaniu do kolegów z czołówki, a co za tym idzie nieporównywalnymi umiejętnościami i doświadczeniami jestem za podtrzymaniem obowiązującej w tej edycji punktacji okonia. Dla takich wędkarzy jak ja i ewentualnych nowych uczestników nie znających jeszcze tej rzeczki jest to sposób by zaistnieć w tabelce . Ciężko się z Tobą Jacku nie zgodzić, że złowienie klenia 40 punktowego jest sztuką w porównaniu do 40 punktowego okonia. Sam jestem tego przykładem. Kleni złowiłem w Ślęzie pewnie tyle co niektórzy tutaj w jeden dzień. Dlatego z wielkim optymizmem przyjąłem zmiany regulaminu na 2017 r. Patrząc na Twoje wyniki: dwa klenie i szczupak, który na końcu wyrzucił okonia przemawiają za pozostawieniem tejże punktacji. Starzy wyjadacze i specjaliści jak widać poradzą sobie pomimo bonusów w wymiarze okonia Co do innych zmian, rozsądna wydaje mi się propozycja Peekola o dwóch krócej trwających turach. Rzeczywiście może to zmobilizować zawodników do większej aktywności. Mam też propozycję małej kosmetycznej zmiany w tabeli, aby przy punktacji oprócz metody połowu wpisywać gatunek ryby, która te punkty dała.
    2 punkty
  5. Pozwolę sobie na polemikę w trzech tematach 1. Okoń Podobnie jak @jacolan uważam że okoń jest przeszacowany. Moim zdaniem 30 pkt za wymiarowego to ciut dużo. Ale z drugiej strony dobre zasady to proste zasady i z tego powodu jestem w stanie przełknąć ta nierówność Przerwa dla okoni w marcu super! 2. Długość tury Zauważam problem letnio-jesiennej tury ale nie podoba mi się pomysł jednej dłuuuugiej tury. Po pierwsze - moim zdaniem jedna tura całkiem rozmyje rywalizację. Uważam że krótsze bardziej mobilizują zawodników, podnoszą atrakcyjność zmagań dla uczestników i dla obserwatorów z zewnątrz Sięgnijcie pamięcią do poprzednich lat - wiosenna tura zawsze budziła większe emocje. Jedna przyczynę wymienił Jaceen - wiosną małe rzeki szybciej ruszają, ale drugim powodem jest moim zdaniem to że wiosenna tura jest krótka i łatwiej się zmobilizować do udziału. Sam koniec tury też mobilizuje - patrzcie ostatni finisz Po drugie - spotkania na żywo zwykle związane z zakończeniem tury. One też przyciągają chętnych - czasem przychodzili wędkarze nie biorący udziału w lidze ale chcący pogadać i dowiedzieć się czegoś o rzece. Wielu z aktywnych kumpli z naszej wokół-ślęzańskiej społeczności przyciągnęła możliwość zawarcia znajomości. Jeśli będzie jedna tura okazji do spotkania będzie mniej. Pytanie jak to rozwiązać? Przyszły mi do głowy takie pomysły: 1. dwie tury - wiosenna i jesienna z pominięciem lata, który jest najcięższy ze względu na zielsko i niski stan wody. 2. jedna tura ale z lotnymi premiami (np dwie - koniec kwietnia i koniec sierpnia) na koniec których premiowani byli by punktujący w poszczególnych okresach - to mogło by zmobilizować uczestników do częstszego odwiedzenia rzeczki. A po lotnej premii - spotkanie nad wodą w celu wymiany doświadczeń 3. Spotkania nad Ślęzą Uważam że powinniśmy wpisać do regulaminu zorganizowanie przynajmniej jednego spotkania nad Ślęzą - w tym roku ani razu nie spotkaliśmy się nad brzegiem naszej rzeki co uważam za niedopatrzenie! 4. Punkty startowe za obecność nad rzeką Proponuję przyznawać je za wrzucenie zdjęcia - nie z braku zaufania, ale dla ożywienia wątku Teraz będzie trochę defetyzmu Napisałem wszystko co wyżej i naszła mnie refleksja czy jakiekolwiek zmiany przyciągną ludzi do naszej zabawy? Rzeka zarasta, na niektórych odcinkach wypłyca się - ciężko mieć efekty 'z marszu'. Nawet połowa z 'ojców założycieli' ligi nie uczestniczyła w rywalizacji. Może po prostu rzeka straciła walor nowości i 'odkrycia', który miała kilka lat wstecz? Czy znajdą się uczestnicy, którzy będą chcieli rywalizować o punkty? Nowy sezon pokaże Ja i tak będę pojawiał się nad brzegami Ślęzy bo jest dla mnie fantastyczna - szczególnie na krótkie nocne wypady Uwielbiam emocje, których mi dostarcza i momenty kiedy mnie zaskakuje - a było ich już kilka Z mojej strony pojawi się jakieś krótkie podsumowanie, bo ten sezon na Ślęzie był całkiem inny od poprzednich - muszę tylko znaleźć chwilę czasu :/
    2 punkty
  6. Również śledziłem lige i Wam po cichu kibicowalem. Gratuluje Zwycięzcy, dla reszty graty za zaangażowanie fajna rywalizacja. Sam myślałem ze dam rade na Widawie ale nic z tego nie wyszło.
    2 punkty
  7. Wolę łowić jak tworzyć zasady. Ale...... 1. Okoń- mi chodzi żeby nie fotografować małych okoni. Punty za niego są za wysokie ale to można przyjąć za sprawę drugoplanową . Jacku jak nie chcesz mu zabierać tych puntów to przynajmniej podnieśmy mu wymiar np. 23cm=35pkt. Wychodzi na to samo co 18cm=30pkt. Tylko oszczędźmy maluszka przed aparatem i całą otoczką. Skoro nie łowimy go w marcu to nie męczmy wszystkich aparatem i w styczniu,lutym czy listopadzie. 2. Mi obojętne czy będzie jedna czy dwie tury. Ale uważam, że męczenie ryb od czerwca do września jest nie potrzebne. One i tak są nękane niskim poziomem wody. I stoją tylko w dołkach i miejscach głębszych. Są płochliwe i przestraszone. Kiedyś Ci opowiadałem co zastałem nad wodą. Na odcinku 1km ryby stały przy powierzchni i walczyły o przeżycie. Można było ręką je wyciągać. Celowo o tym nie pisałem, by jakiś matoł z tego faktu nie skorzystał. Na szczęście dzień później deszcz popadał i rzeczka ruszyła się i woda została dotleniona , a ryby uratowane. Myślę, że stracimy przy jednej turze(gdy tak się stanie) spotkanie wspólne nad wodą. Szkoda , bo to był fajny moment na wymianę poglądów , opowieści i czas na integrację. Chyba ,że już na początku zmagań ustalimy termin zlotu. A może I tura:01-04-2018, II tura:09-12-2018??? Na koniec chciałem powiedzieć, że mi jest gance-gal jak będzie wyglądał regulamin. Najważniejsze by posty szły od jak największej ilości różnych osób wzbogacone o foto rzeczki plus ciekawą relację. Co, gdzie ,kiedy ,na co. Ja tam rzekę już znam, wiem gdzie uderzyć o każdej porze roku. Nie chcę zmieniać warunków na siłę i pod siebie. Tylko marzy mi się by pasjonatów małych rzeczek takich jak nasza Ślumpa było więcej. A krzywda wodzie się nie stanie i nadzór nad nią będzie jeszcze większy. O ile ktoś z zawodników nie będzie zażerał ryb
    1 punkt
  8. Przykro, ale nie leży mi dzielenie z przerwą. Osobiście nie przeszkadza mi dramatyczne zarastanie w okresie letnim koryta. Trzeba się dostosować do warunków. Co jedni uważają za niedogodność, ja w tym czasie to wykorzystuję. Trzeba się przestawić i łowienie staje się znowu ciekawe. Robiliśmy przerwę w maju a w tym czasie ktoś mógł zapunktować szczupakiem. Później faktycznie robią się trudne warunki na tą rybę i trzeba praktycznie czekać na przedzimie. Jakieś przymuszania do stawiania się w określonym terminie też nie popieram. Z góry było zakładane, że idziesz na ryby kiedy masz wolne, ochotę albo taką potrzebę. Jeden ma tylko wakacje, inny ferie, ktoś jesień a inny wiosnę. Miejcie na uwadze, że część uczestników, ewentualnie niedoszli chętni mogą mieć (w ich mniemaniu) zbyt mało czasu na „trwonienie go na ślumpę. To amatorka i jak najwięcej swobody powinniśmy mieć w wyborze terminów. Ta całoroczna tura wyszła po kilku uwagach. Wspólne wędkowanie? Jak będzie punktowało z piętnastu zawodników, to wtedy można się zastanowić. Ja jednak w dalszym ciągu będę przeciwnikiem tego rozwiązania. Musiałoby 100% uczestników stawić się w konkretnym terminie. Punkty startowe oczywiście podparte zdjęciem. Co do okonia rozumiem, że zostałem poparty. Dziękuję Gu_miś, że zabrałeś głos. Cały czas w swoich wywodach daję do zrozumienia, że mamy tu wędkarzy o różnym zaawansowaniu i umiejętnościach. Musimy bardziej pochylać się do tych, co mają większe trudności zapunktować. To scalenie ma w zamiarze do większej aktywności. Łowisz z trudem komplet do pierwszej tury i nagle czas się kończy, bo wskakuje druga runda. I od zera trzeba znowu doławiać ryby, aby dotrzymać kroku. Taki gość, jak Jacolan, w końcu kiedyś się zatrzyma. Wtedy my będziemy mieli czas na pielęgnację swoich punktów i mozolnie dojeżdżać do czołówki. Pamiętajcie, że każdy wpis z połowu, jeszcze z dobrymi efektami, to mocny bodziec dla innych. Że można, że się da w każdych warunkach. Dzisiaj byłem półtorej godziny z suchymi muszkami i miałem trzy wyjścia kleników. Jeden mikrus złowiony a ile radochy z tego miałem. Dziesięć lat temu stałem w Głuchołazach w lutym na dreptaku i pukałem się w czoło, jak zobaczyłem wędkarzy brodzących w rzece. Nawet do myśli mi nie przyszło, że kiedyś do ręki wezmę wędkę muchową. Co do wpisywania gatunków ryb do tabeli. Popieram ten głos. To na koniec da nam obraz jakimi rybami punktujemy i będzie miejsce na ewentualne korekty. Coś się mi wydaje, że przy tej punktacji i tak kleń dominował. Jeżeli tak jest, to zmiana punktacji okonia mija się z celem. Właśnie przez ten zabieg zaczęły pojawiać się inne ryby.
    1 punkt
  9. Gratuluję wszystkim udanej zabawy. Tak jak pisze Essox, wiele osób śledzi Waszą rywalizację na co dzień. Ja jestem pełen podziwu dla Waszych umiejętności i atmosfery tej imprezy. Cieszę się, że choć raz mogłem się spotkać z ekipą i poczuć atmosferę tych spotkań. Gratulacje dla zwycięzców.
    1 punkt
  10. Szkoda, bo cofnąć nie mogę mieli i mieli i mieli..... ..oj nie jest mi tak łatwo jak by się wydawało. Trzy centymetry w turze miałem przewagi(tylko). Budek gdyby tury nie odpuścił na pewno by się liczył w grze. Tak patrzę na siebie z boku to na pewno mam farta! I niech tak będzie na każdej wodzie Ale tak na przyszłość dla wszystkich, którzy chcą się bawić na małych rzeczkach w miarę skutecznie. Najważniejsza zasada! Podejście do koryta. Czyli cicho jak kot, lis lub inny drapieżca. Gwarantuje, że duża ryba będzie stała na stanowisku. Nie odpłynie. Potem tylko przynętę pod nos i nagroda na foto. Jacku zmiany ok. Ale...muszę to poruszyć. Chodzi mi o wymiar okonia. Wydaje mi się ,że 18 cm to trochę za mało na fotę. Po za tym na Ślęzie wiemy doskonale ,że okonie są większe i myślę ,że spokojnie można podnieść wymiar do 20cm=30pkt. Po co komuś oglądać na forum okonie 18-centymetrowe? I moja propozycja to czwarta ryba do punktacji może być dodana(złowiona) w ostatnim miesiącu rywalizacji. Nie wypada mi w styczniu nie być:) Już coś szykuje dla podium extra. Dla pozostałych również jakieś gąsienicowate znajdę:)
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.