Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. Budek

    Budek

    Zwycięzca Street Fishing Poland Grand Prix 2018


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      1 090


  2. Elast93

    Elast93

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      2 702


  3. marbil

    marbil

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      363


  4. Larry_blanka

    Larry_blanka

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      626


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.12.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nie wiem od czego zacząć 🤣 nie pamiętam już kiedy było tak ciężko o złowienie ryby 😳 szczerze, to bylem kilka, bądź kilkanaście wyjść na zero 😭 miałem jakieś pojedyncze brania lecz bez sukcesu wcięcia w tępo🤷‍♂️ jakiś pech mnie prześladuje, albo przyszedł czas na chwile pokory 🙉 i odra chce mi dać lekcje życia na koniec sezonu 🤣. Nie poddaje się i jestem praktycznie codziennie nad wodą o różnych porach dnia i nocy, lecz to wczoraj przyszedł dzień przełamania złej passy😍, na przełamaniu dnia a nocy miałem jeden pstryk, później sandacz 49.5cm 🤣 i koniec. Zmiana miejscówki daje mi 62cm praktycznie ze środka rzeki na 12g i shadteez w kolorze baitfish, ryba nie gigant ale cieszę się jak bym metrówke złowił 🤣 Nie latałem sam, miałem przewodnika jaceen'a 😜 dzięki za towarzystwo i fotki 💪👍👍
    6 punktów
  2. Gratulacje dla tych którzy jeszcze nie zakończyli sezonu U mnie grudzień jest kiepski, łowisko gdzie chciałem jeszcze kilka razy zajrzeć za zębatymi mi zamarzło a na Wiśle ciężko coś wydłubać.. Ostatnie dwa wypady przyniosły aż dwa kontakty. 5 grudnia jedno branie szczupaka pod 70cm na 12,5 cm cannibala, rybe mimo skubnięcia wciąłem lecz wypina się pod nogami gdy chciałem "fachowo" podebrać ręką.. Dziś kilka godzin również zaowocowało aż jednym kontaktem.. ta sama guma podobne branie ale tym razem doholowany szczupły ok 55-56 cm. Do końca roku jeszcze pewnie kilka razy gdzieś wyskoczę lecz jesień łaskawa nie jest..
    4 punkty
  3. Dzisiaj szybkie dwie godziny z samego rana krótki szczupły i okoń jak narazie największy w tym roku równe 30 ,ale guma 8 cm połknięta w całości ,czuja zimno może jeszcze coś jeszcze się uda wydłubać
    3 punkty
  4. Cześć. Na portalu mamy fajne dwie rywalizacje. Jednak są one rozciągnięte na cały rok. Może to powodować znużenie i w pewnym momencie zaniechanie w uczestnictwie. Częściowo udało się w krótszej formie podjąć podobną z kleniem. Trochę przeszkodził w tym COVID 19, jednak udało się dokończyć. Taka krótka forma współzawodnictwa może wyzwolić chęć przyłożenia się do jednego gatunku o określonej porze roku. W trakcie można przekazać jakieś mniej lub bardziej istotne szczegóły połowów, które dla nas wszystkich będą przydatne do podnoszenia swoich umiejętności. Krótko pisząc, czy są chętni podjąć wyzwanie? Zasady najprostsze z możliwych, czyli zgłaszamy do 23-12-2020 (środa) dwa najdłuższe sandacze złowione dowolną metodą. Warunek uznania zgłoszenia, to zdjęcie z miarą i zasada złów i wypuść. Wszystkie zgłoszenia i komentarze proponuję prowadzić w bieżącym wątku. Być może już mi szczęście nie będzie dopisywać, ale chętnie jeszcze spróbuję swoich sił i postaram się coś dodać do tematu. To jak, znajdą się chętni?:) Startujemy od 25 listopada do 23 grudnia. Ostatni złowiony w poniedziałek przeze mnie sandacz mógłby już zapunktować. Złowiony na rippera SG "Cannibal/7g około godz. 20:00 na stojącej wodzie. 👊
    1 punkt
  5. Cześć, dzisiaj próbowałem swoich sił z feederem. Nastawiłem się głównie na płocie i kilka fajnych udało się złowić. Było też kilka leszczy ale max do 40 cm. Pozdrawiam
    1 punkt
  6. Po 3 tygodniach, kilka dni temu, covid wypuścił mnie wkoncu z domu. Udało się wyskoczyć na kilka godzin za sandaczem. Ryba stała na środku Odry w największym nurcie przy temperaturze wody 5stopni 😮 główka 14gram, guma matusiaka 12cm. rybka 56cm.
    1 punkt
  7. Jeszcze to nie to o co zabiegam. Po kilkudniowej zapaści w końcu coś drgnęło. Wcześniej zakupiłem sandaczową zanętę:) Nęciłem dzień, nęciłem drugi i trzeci i chyba weszły w zanętę:))) Zmarzłem w środę okropnie. Wiatr w twarz przy prawie zerowej temperaturze dał się odczuć i palce odmawiały posłuszeństwa. Zbliżał się wieczór i jedynie kilka delikatnych szczypnięć w szczytówkę powodowało, że elektryczne impulsy docierały i rozgrzewały mnie, by wytrwać. Skróciłem rzuty. W mojej ocenie sandacze powinny kręcić się tam, gdzie jest białoryb. Obserwując wędkarzy, których wysyp nadspodziewanie mnie zaskoczył w ostatnich dniach, stwierdziłem, że wywiązała się jakaś dziwna rywalizacja. Rywalizacja w odległości rzutów. Jeden przez drugiego chce zaimponować dalszym rzutem przynętą niż sąsiad. Zastanawiam się, jaką kontrolę można mieć na tak długim dystansie? Może ja dysponuję nie takim sprzętem? Branie było zdecydowane i mocno wyczuwalne. Nie było wątpliwości i udało się je skontrować. SG Cannibal Firetiger 8 cm/7 g podrzucony powyżej stanowiska, sprowadzany wachlarzem i delikatnie podbijany, skusił w końcu sandacza 56 cm. Walka nie była równa, bo sprzętowo byłem przygotowany na trochę większego przeciwnika. Łowisko - Odra/Wrocław/16:20. 51 + 56 = 107 pkt. Kto da więcej? 👊
    1 punkt
  8. Wietrzne popołudnie, a mnie i Marientego pognało nad Odrę. Celowaliśmy w nieco inne ryby niż łowimy na feederki latem , nie udało się do końca ale coś tam zapozowało. Brania w nurcie zdecydowane " nie było lipy". Tym razem ubogo w robactwo, trochę zanęty i gliny, tak jakoś wyszło.
    1 punkt
  9. Wczoraj na termometrze pokazała się magiczna temperatura 13 stopni więc wydarło mnie z domu. Okazało sie że podobne pomysły miało więcej wedkarzy więc w zasięgu wzroku miałem i kilku spiningujących i spławikowo-gruntowych. O ile na spina nie widziałem żeby ktoś coś ciągnął to reszta coś tam wyjmowała czasem. Łowiłem od 11 do 14.30 na ciężko castem ,jerki, gumy , wirujący ogonek, niby mała przynęta ale z uwagi na skupienie wagi praktycznie w punkcie świetnie i daleko się tym rzuca. Bez brania . Miałem też delikatny kijek więc i chwilę jemu poświęciłem, przynety to 1 gramowa główka i 5 cm kajtki. Tylko jedno branie i wyjęty kleń 41 cm .
    1 punkt
  10. Dodaję mój dzisiejszy rekord - 38 cm
    1 punkt
  11. Dziś tylko jedno delikatne branie, ale jakie szczęśliwe Padło moje nowe skromne PB. Klasycznie na boczny trok na nimfę Nimble. Pływa dalej. Serdecznie dziękuję za towarzystwo @McGregor (i szybki bieg po podbierak do auta ) oraz @jamnick85 #okon #pb #perch #bocznytrok
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.