_barti_

Z tą ceną za zezwolenia, to oni sami jeszcze nie wiedzą pewnie. Jeśli chodzi o zarybienia, to coś pewnie wpuścili, tylko ciekawe ile...

A czy to prawda, że na kołudzie w weekendy wędka przy wędce? Wiesz... tak myślę, że jeszcze najlepiej było by uderzyć do burmistrza np. w Janikowie, czy do starostwa, może jakiś dział jest od tego, żeby chociaż sie przyjrzeli pracy, zarybieniom. Jakieś zarybienia i zasady chyba są wymagane, żeby Inter Fish przestrzegał?

No słuchajcie, PZW to niema nic do tego. On jest po prostu poprzednim dzierżawcą jeziora od skarbu państwa. Czy się coś zrobi? Myślę, że nie, to ich woda, mogą bić ile chcą, tak mi się wydaję. Pozdrawiam

Tylko, że każdy mówi, że jest źle i nie dobrze a może by coś z tym zrobić? Może jakieś pomysły? Co do ryb, na zatoce nigdy nie łowiłem, ale wielu wędkarzy z pakoskiego północnego narzeka jaki to zły i nie dobry inter fish a bierze pełne wiadra praktycznie narybku "bo sie zmieli i na klopsy dobre" ta.. na klopsy... tylko że teraz pakoskie to jeden wielki klops Pozdrawiam

No tak 13-15 latki i banda dresów.. Powodzenia

A ja dzisiaj jade z rodzicami do Bydgoszczy, w jednym centrum handlowym jest fajny wędkarski. Otwarty w niedziele.. Trzeba wybrać prezent Chyba jakiś spining kongera

Już kulki kupujecie?

I jakie macie efekty leszczowe w tym roku?

Hehe promocja się skończyła. A poważnie, to za przysługę taka cena. Teraz niech się leszcze boją.

Kukurydza, 60 kg A ile dałem ? 10 zł tegoroczna, tak tanio bo od kumpla.

Jest nas kilku łapiących na pakoskim, na forum. Powinniśmy się latem 2009 umówić na wspólny wypad.

To chyba jednak nie jestem do końca w temacie Sory To jakie jeszcze były?

Absolutnie nie będę bronił woblera, ale zwróćcie uwagę ile napisał przydatnych informacji tu na forum a ta jedna wpadka mogła mu się zdarzyć. Jeśli złamał regulamin, powinien dostać ostrzeżenie jak inni łamiący i tyle, a tu widzę że do świąt będą teksty "Wobler straciłeś w moich oczach jesteś be i wogólę" I afera jak by nie wiadomo czego się dopuścił. Nikt nie jest idealny i każdy popełnia błędy i to nie powód by obrzucać go błotem. To moje osobiste odczucie i opinia

No to z tego co widzę wobler jest na tym forum praktycznie skończony.

Głupka ze mnie nie zrobicie. Dla mnie już naprawdę koniec - pozdrawiam Wiesz, nie dziw się, że ma wątpliwości. Jak ktoś raz zostanie złapany na kłamstwie to będzie się to ciągło za człowiekiem przez długi czas, dlatego, że już wiarygodność została pokazana.

Było już takie pytanie zadane. Poszukaj.

A ja dzisiaj trochę złomu na jesiennego szczupaka. Czyli 10 blaszek

Maniek jak u Ciebie teraz z lechami ?

Pocieszam się, że to mój pierwszy Kompletnie z głowy. Kupię zaraz nóż do tapet i będę jeszcze próbował.

No Panowie. Pierwsze "coś" jest. Nie wiem czy mogę to nazwać zaczątkiem woblera. Raz, że lipa jeszcze mokra, bo wczorajsza, dwa nie mam dobrych papierów ściernych, trzy nie kupiłem dobrego nożyka.. Efekty...... Ehhh chyba nie będzie ze mnie strugacz. Drutować to czy nie ma sensu?

A ja dzisiaj trochę lipy przywiozłem jutro dowiozę wysuszę i zacznę strugać. Z moim zdolnościami plastyczno-manualnymi będzie ciężko. Zobaczymy .

W tym roku mam duże szczęście do węgorzy Już kilka mam na koncie.

Próbujecie już działać?

Wiesz co, dzisiaj byłem wieczorkiem już ze spławikiem nałapać żywców, nagle branie i o dziwo coś dorodnego Wyciągam a tu amurek 35 cm

Ale naprawdę, ryba tu była. Wielkie sandacze, i wszystko wybili. Coraz gorzej jest z roku na rok. Jak tak dalej pójdzie to za jakieś 5 lat tu uklei się nie złapie.