Ostatnie upały nie służyły rybkom, kilka wyjazdów praktycznie bez brania nie licząc na ostatniej nocy karpika zarybieniówki. Wczoraj pogoda się zmieniła, popadało więc pomyślałem że może i rybki się ruszą tym bardziej że nadal jest ciepło. I się opłaciło, po zanęceniu kilku rakiet nastąpił wreszcie konkretny odjazd, hol nie był zbyt trudny natomiast prawdziwa walka zaczęła się dopiero jak amurek zobaczył brzeg i podbierak, po kilkunastu odjazdach udało się podebrać nowe PB
Amurek miał równo metr i 16kg.