Skocz do zawartości
tokarex pontony

Odys80

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    362
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Zawartość dodana przez Odys80

  1. @Booryss to jakaś prowokacja i jeden i drugi maja po 1 poście
  2. Napisałem maila do elektrowni i dostałem dziś odpowiedź: Informuję, że w najbliższym czasie w ramach współpracy z IMGW dane będą publikowane z dobowym wyprzedzeniem na stronie Internetowej IMGW. Grafik pracy elektrowni ustalany jest 7 dni w tygodniu, również w dni wolne i świąteczne z wyprzedzeniem jednej doby, więc z większym wyprzedzeniem dane nie są dostępne. Informacji telefonicznych ani e-mail w tym zakresie nie udzielamy.
  3. Odys80

    rzeka Ślęza

    Składam gratulację dla najlepszych maniaków tej rzeczki, ja również odpuściłem 2 rundę, za rok się poprawię , ale już z muchówką
  4. Odys80

    WROCŁAWSKA ODRA

    szybcy są...no tak święta tuż tuż...
  5. Odys80

    Widawa

    Witam. Przyszedł czas na podsumowanie ligi. Na początek przypomnę zasady: Zasady Ligi Widawy 2016 od 01.02.2016 do 04.12.2016 · Bierzemy pod uwagę sumę długości trzech największych ryb złowionych metodą spinningową, muchową lub DS · Ryby które będą brane pod uwagę to: kleń, jaź, świnka, okoń, boleń i szczupak. · Rywalizacja na żywej rybie. · Wędkujemy zgodnie z zasadami RAPR. · Zgłaszamy ryby złowione na odcinku od ujścia do Odry do Jeziora Michalickiego · Wiarygodną informacją, będzie fotografia, która potwierdzi nasze wyniki. · Wątpliwości rozstrzygamy na forum. Ostateczny werdykt w sprawach LW podejmuje Arbiter Ligi. (Odys80, FullWengjel) · Oznajmić swój udział przynajmniej dzień wcześniej, przed zgłoszeniem/złowieniem ryb. · Zgłaszamy ryby zgodnie z Regulaminem PZW, czyli wyłącznie poza ich okresem ochronnym Punktacja Każda z wymienionych ryb, to: 1cm = 1pkt (przy podanym wyniku dopisujemy metodę połowu: s - spinning, m - mucha, ds - drgająca szczytówka. Np. s44+m33+ds32=109) Odstępstwo, w przypadku szczupaka i bolenia, gdzie na starcie (za wymiar) dostają 25pkt, a za każdy dodatkowy centymetr ponad wymiar + 1 punkt. LIGA WIDAWY TO RYWALIZACJA CZYSTO TOWARZYSKA Widawa, rzeka piękna, dzika, urokliwa, trochę zapomniana. Chyba każdy kto przeszedł się jej brzegami, widział ogromne klenie,jazie które tam pływają. Niestety nie jest to rzeka łatwa - wysokie burty, gęsta roślinność, nawisy z drzew, różnorakie konary dają znakomite schronienie rybom. Dlatego złapanie okazów nie należy do najłatwiejszych. Tabela punktowa Ligi Widawy 2016 1. Odys80 (Rado) 49(s)+42(s)+38(s)=129cm 2. Booryss 40cm(DS) +0+0=40cm 3. michalvcf 37(DS)+0+0 =37cm 4. gapcio111, Fullwengjel, 11litermanick, jaceen (s/m), carloss83, wasyl1968, bacyk, Jacolan, Płatek88, . assam Gratuluję wszystkim, którzy przyłączyli się do zabawy. Dla punktujących niespodzianka w postaci woblerów. Sponsorem ligi jest twórca znakomitych przynęt spiningowych DL Lure , miałem przyjemność łowić na te woblery i są bardzo skuteczne. Ja dorzucam własnoręczne wyroby. Podsumowanie ligi w plenerze, razem z podsumowaniem ligi Ślęży. No to na tyle, do zobaczenia nad wodą.
  6. jeśli finansowo dam rade to załatwię wolne w pracy i jestem gotów zakwaterowanie może być najtańsze, ważne żeby było sucho na noc po całodziennym staniu po pachy w wodzie, odrobina luksusu w postaci suchego leża, mile widziane.
  7. Moje wrażenia z dzisiejszej wycieczki turystyczno-krajoznawczej nad Bóbr, troszeczkę ostudziła paczka od Mikołaja za tydzień ma padać więc będzie jak znalazł.
  8. Bo wajchowy odkręcił, później 0.7 , spanko....a jak wstanie to zakręci....
  9. Odys80

    rzeka Ślęza

    1. peekol 2. jaceen 3. Ventus 4. PPu8 5. Odys na 50% No Jacku walczysz do końca Może na ryżowisko się przejdę z muchą, sam nie wiem, jaki byś przypon polecał? 14 będzie dobra czy za mało?
  10. Odys80

    WROCŁAWSKA ODRA

    gratki, niezłe kabany . Wrocławskie?
  11. 13 listopada, za oknem mróz. Godzina 6.00 i dwóch wariatów wsiada do auta...kierunek Bóbr. Jesteśmy po 7 nad rzeką....zimno, bezwietrznie,ani żywej duszy oprócz Nas. Mamy świadomość, że to drugi długi weekend, ryby mocno pokłute po zawodach muchowych . Ale postanawiamy powalczyć. Po 15 minutach mamy kontrolę Psr :-), że im się chciało w taki mróz, ale dobrze że są i pilnują. Obławiamy miejscówki, wieszają się maluchy, na najlepszych stanowiskach brak oznak żerowania a jsk coś skubie to bardzo ostrożnie. Widzę jak Baca co chwilę wyciąga średniaczki, ja mam problemy z termiką i z wiązaniem much. Gdy wracam do wody Baca ciągnie ładną sztukę. Szybką sesja i do wody. Idziemy dalej, dalej i dalej. Same maluchy u mnie. Baca wyciąga średniaczki i maluchy. Czasami widać zbiórki więc posyłam suchary, jednak ryby są naprawdę ostrożne, nie do zacięcia. Dostaje od Bacy mokrą, widzimy aktywność na powierzchni, jednoczesny rzut, dodaję od siebie, że rzuciłem idealnie i nagle łup, siedzi. Hol, podebranie... i szybka sesja. Może nie gigant ale walczył i mnie taki bardzo cieszył. Pogoda się wyklarowała, grzało słonko. Zmiana miejscówki. @Booryss wydzwaniał i nie dał nam łowić Podczas robienia tego zdjęcia ustrzeliłem dublet po krótkim holu jedna ryba spadła, druga nie była godna fotki. Nic się nie dzieje. Postanowiliśmy pojechać w dół rzeki. Na obiecującej rynnie Baca holuje grubasa... Jednak przy pobieraniu spada...to naprawdę była ładna sztuka....Baca wkurzony ale walczy dalej....branie!!!! 3 sekundy hol...spad...nóż kurcze pieczone.....i tak 5 razu pod rząd. zastanawiamy się o co chodzi. Baca sprawdza w końcu muchę...okazuje się że ten grubas rozprostowal hak....Zbliża się zmrok, powoli kończymy...jestem potwornie zmęczony. Przy wyjściu zaliczam kąpiel....ruszamy do auta i do domu. Ustalamy kolejny termin "bobrowania", a ja postanawiam przez kolejny tydzień szkolić się w szybkim wiązania przyponu i much. Wyprawa bardzo udana z mojego punktu widzenia - ładna sztuka, dublet no i przede wszystkim kolejne spędzone godziny nad wodą. Dzięki @bacyk za wyjazd
  12. złapał rybę zawodów i jeszcze mu mało Dorzucę foty @tom@ha z lipionkiem z 3 z przodu
  13. Wracamy z Bobru. Wszyscy coś połapali, a to mój
  14. Odys80

    WROCŁAWSKA ODRA

    Wczoraj trochę przymroziło. Wybrałem się z Borryssem na mętnookie. Przez pierwszą godzinę nic się nie działo. Mróz zachęcał do powrotu do domu, ale instynkt łowiecki okazał się silniejszy, na szczęście. Chwilę później Borryss wytargał potwora, ale o tym on sam napisze
  15. oj tam oj tam może nie zauważą
  16. Mam już 3 bobinki i nie chcę wydawać kasy na kolejne ale denerwuje mnie zmienianie ciągle szpul. Więc zrobiłem sobie sam bobinke koszt 10 groszy - do max 1 zł zależy co kto ma w domu. Jak ktoś ma ochotę sam zrobić to podpowiadam. Co będzie potrzebne: drut 1mm około 15-20 cm, patyczek od patyczków do ucha albo po lizaku, nić, jakieś 2 koraliki (ja użyłem klocków lego) klej kropelka ale niekoniecznie. 1. Dwa kawałki drutu przykładamy do patyczka i przywiązujemy sznurkiem sami dobieramy sobie długość patyczka i drutu, najlepiej użyć za wzór bobinkę. 2. Można teraz wzmocnić nić klejem, ja posmarowałem szelakiem 3. łapiemy szczypkami poniżej patyczka i odginamy drut na boki 4. Zakładamy na drut koraliki, ja podebrałem dzieciom z klocków lego. Przymierzyłem i ładnie wchodzi w otwory w szpulę nici. W koralikach zrobiłem dziurki na wylot za pomocą szpikulca i zapalniczki. Po nałożeniu koralików na drut, użyłem zapalniczki żeby rozpuścić plastik i koralik pewnie siedzi, można użyć kropelki. 5. Ustalamy odległość i wyginamy kolanko 6. Sprawdzamy czy szpula pasuje i czy się kręci z odpowiednim oporem. 7. jeśli jest ok, ucinamy drucik na końcu i mamy bobinke Testowałem i super się sprawuje. Pozdrawiam
  17. Spotkanie jak zwykle bardzo udane w przyjemnej atmosferze. Była wymiana doświadczeń, prezentacja różnorodnych woblerów sandaczowych, również hand made. Szkoda, że do miasta nie pojechała większa ekipa, gdyż zaproponowany przez @Booryss odcinek miejskiej Odry, wykazywał oznaki życia. Większość miała puknięcia a mi udało się wytargać na brzeg prawie wymiarowego mętnookiego. Była jeszcze wczesna pora i kupę czasu na łowienie, ale postanowiłem wrócić do domu i ukręcić trochę much na kolejny wyjazd "Bobrowników" :P
  18. Ty lepiej muchy kręć na za tydzień ja już pół pudełka ukręciłem
  19. hahaha, mogę Was zawieźć na Rędzin ale będziecie razem ze mną wracali 15km z buta
  20. Odys80

    WROCŁAWSKA ODRA

    wiadomo, poczekamy do grudnia i jak będzie wszystko wiadomo, wybierzemy.
  21. Odys80

    WROCŁAWSKA ODRA

    Raczej Wałbrzych bo ma porozumienie z Siedlcami moim rodzinnym miastem gdzie jeżdżę na wakacje, a Jelenia nie ma. Zobaczymy w grudniu
  22. Odys80

    WROCŁAWSKA ODRA

    Nic mnie już nie trzyma w tym okręgu. Czas wykupić składkę u sąsiadów.
  23. Ja się pojawię tak na 40%
  24. Dzisiaj w doborowym towarzystwie zawitaliśmy na Bóbr - Borys, Baca, Patryk i ja Droga zleciała szybko, gdyż każdy podzielił się niesamowita opowieścią wędkarską. Szybka kawa na Orlenie, oraz sławna zapiekanka i byliśmy gotowi moczyć jajka cały dzień. Pogoda dopisała. Na początku woda była spokojna więc łowiło się komfortowo. Obrałem sobie cel, złowić chociaż jednego lipienia, mojego pierwszego. Ruszyliśmy. pierwsze 20 minut i małe zdziwienie, nic nie bierze. Strach w moich oczach, co z tymi lipieniami. Jednak starzy wyjadacze dali mi do zrozumienia, że zaraz się nałowię, to tylko kwestia czasu. I mieli rację. Lipienie wpadły w szał, wyciągaliśmy jeden za drugim, były sytuacje , że w jednej sekundzie 3 z nas miało branie. Furia trwała około 1.5 godziny i nagle okazało się, że nurt jest tak silny , że nie możemy ustać w miejscu....otworzyli tamę. Pada hasło, no to połowiliśmy. Szybka narada - jedziemy w dół rzeki. Była to dobra decyzja. Na nowej miejscówce połowiliśmy ładne lipienie, ale wiedzieliśmy , że fala niebawem i tu dotrze więc nie było czasu na pamiątkowe foty, buźki i do wody. Lawina liści i tam w końcu dotarła, więc pojechaliśmy na kolejne miejsce. Ten akapit powinien nosić tylko jeden słuszny tytuł "Żniwa" po zejściu fali, lipienie żarły jak w transie - mokra, sucha nimfa. Wszystko było skuteczne. Mnie osobiście cieszy , że połapałem na moje ukręcone muchy ale te , które dostałem od chłopaków też były bardzo łowne - klasa. Tu podziękowania za muszki. Nie było czasu na fotki, tempo narzucił Bacyk i Borys ja podpatrywałem mistrzów brodząc trochę za nimi. Patryk wyławiał to co my ominęliśmy i bardzo dobrze mu szło, co się obejrzałem on holował piękna sztukę. Na początku wyprawy padło hasło, kto dziś pierwszy zaliczy "Patryka"(wpadnie po szyję do wody) ale o tym za chwilę Nasza wyprawa dobiegała końca, Borys i Patryk już ruszyli do auta a ja z Bacykiem jeszcze chwilę łowiliśmy. Dostałem od niego solidne wskazówki odnośnie rzutów, much i całej sztuce muszkarsrtwa. Podczas instruktażu były agresywne brania i wyholowaliśmy ładne sztuki, co dało mi poczucie spełnienia. Telefon od Borysa, za 5 minut jedziemy bez Was Branie za braniem aż nie chciało się wracać. Ale co zrobić, siła wyższa. Szybkim krokiem ruszyliśmy rzeką do brzegu no i tu miałem wspomnieć o pobiciu Patryka. Baca zaliczył nurka Dobrze , że auto było 100m dalej. Szybkie przebieranie i wracamy do domku. Dzień bardzo udany, jeden z najfajniejszych pobytów nad wodą. Muszkowanie z taką ekipą to zaszczyt. Chłopaki gratulowali mi każdej zdobytej ryby bo wiedzieli , że to mój pierwszy raz padły moje osobiste rekordy. Wpadłem po uszy. Dziękuje chłopakom za wyprawę. Było niesamowicie. Miałem iść spać ale chyba zaraz ukręcę sobie muchę Do następnego....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.