Skocz do zawartości
tokarex pontony

RSM

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 094
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    123

Zawartość dodana przez RSM

  1. RSM

    WROCŁAWSKA ODRA

    Fajnie macie, że w waszych pudełkach można zobaczyć woblery, które leżą tam już kilka lat. Ja mam syna, więc do swoich wobków nie mogę się przywiązywać. Jak jakiś okazuje się łowny, to przy najbliższej okazji moja pociecha go przechwytuje i szanse na niezerwanie radykalnie maleją Ale wracając do Odry. Codziennie przed pracą i po pracy odwiedzam przydomowe odcinki. Nie mam czasu na długi spacer, więc zazwyczaj podjeżdżam pod wodę i obławiam jedno miejsce. Wczoraj miałem ciekawy dzień. Rano dwa kije, lekki i cięższy. Zacząłem od szukania okonia przy brzegu. 3 kolory kajtków i nic specjalnego. Założyłem bloodteza od westina na czarnej czeburaszce i praktycznie z jednego miejsca wyciągnąłem w krótkim czasie ponad 20 okoni. Większość wielkości dłoni, największy 23cm (mierzę jak jest dłuższy od mojej dłoni ), ale zabawy sporo. Prowadzenie polegało na rzuceniu pod prąd i utrzymywaniu przynęty w swobodnym spływie z jedynie delikatnymi podszarpnięciami. Najwyraźniej spore stadko okoni ustawiło się w oczekiwaniu na spływające z podeszczową wodą smakołyki i robak westina okazał się idealny na te warunki. W czasie zabawy z okoniami obserwowałem wodę, wypatrując aktywności bolenia, który to spędza mi sen z powiek, bo jeszcze nie potrafię podchodzić tej ryby. Zakotłowało się coś przy powierzchni, ale na bolenia mi nie wyglądało. Założyłem, że może być to szczupak i uzbroiłem cięższą wędkę w zielonego curl tezza 8,5cm od westina (btw. coś mi w tym roku gumy od westina fajnie chodzą). Wysokie podbicie i długi opad (założyłem, że szczupak podszedł trochę wyżej). Przynęta uderza w dno i pstryk - mały sandacz, wypięty w wodzie i próbuję dalej, bo to nie on zrobił zadymę w pobliżu zastoiska spływającej sieczki. Kilka rzutów i kolejny pstryk - sandacz ponad wymiar. Miło, ale jednak zmieniam na boleniowe woblery, zapominając o szczupaku i odpuszczając jeszcze sandaczom. Kilkadziesiąt rzutów, różne prowadzenia, próby z powierzchniowymi i nic, mimo że obserwuje co chwilę ataki bandytów. Zacząłem się zbierać do pracy, a tu nagle spotykam świetnego wędkarza od nas z forum, który daje mi kilka cennych wskazówek, co zachęca mnie do spróbowania za boleniem jeszcze po pracy Około 18:00 obrzucam miejsce gdzie powinny ustawiać się bolenie i wychodzić do ataków. Leje deszcz, płyną tony sieczki w niemal każdym rzucie czepiającej się do woblerów. Jak bym nie prowadził, sieczka wszystko psuje. Zmieniłem taktykę. Wobler gloog nike, rzucam w górną część podwodnego progu i wachlarzem, maksymalnie powoli prowadzę nad nim, tuż pod powierzchnią, 5-6 m od mojego stanowiska w krzakach. W tym miejscu w słoneczny dzień ustawiały się ukleje i oczkowały na spływającym na powierzchni zakwicie topoli. Skoro bolki atakowały stojące ukleje, to czemu nie miałby zaatakować stojącego woblera. Gloog nike fajnie migocze w silniejszym nurcie a dodatkowo jest lekki i nie wciąga go głęboko. Uderzenie trochę mnie zaskoczyło, ale po krótkim holu miałem rybę. Niewielki, ale niesamowicie cieszy, że wreszcie się przełamałem i zrobiłem jakiś postęp w podchodzeniu boleni.
  2. - Gatunek ryby: karp - Długość w cm: 67 - Data połowu: 2019.05.25 - Godzina połowu: 08:30 - Łowisko: Glinianka we wrocławiu - Przynęta: wafter lorpio 8mm kokos - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Odjazdy zabierające wędki z podpórek. Ryba wypuszczona.
  3. - Gatunek ryby: karp - Długość w cm: 64 - Data połowu: 2019.05.25 - Godzina połowu: 10:44 - Łowisko: Glinianka we wrocławiu - Przynęta: wafter lorpio 8mm kokos - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Odjazdy zabierające wędki z podpórek. Ryba wypuszczona. - Gatunek ryby: karp - Długość w cm: 69 - Data połowu: 2019.05.25 - Godzina połowu: 10:27 - Łowisko: Glinianka we wrocławiu - Przynęta: dumbels ringers pomarańcza czekolada - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Odjazdy zabierające wędki z podpórek. Ryba wypuszczona. Panierka na rybie wynika z zamulonej resztkami roślinności strefy wody przy brzegu - ryba nie miała kontaktu z ziemią.
  4. A u mnie z synem sprzęt musiał ciężko popracować. Kilka karpi 64-68cm, dwie spinki naprawdę ciężkich ryb. I jeden jasiu 107cm:
  5. - Gatunek ryby: leszcz - Długość w cm: 40 - Data połowu: 2019.05.19 - Godzina połowu: 07:37 - Łowisko: Glinianka we wrocławiu - Przynęta: dumbels 11mm
  6. RSM

    WROCŁAWSKA ODRA

    Ciężko na powodziowym. Przy brzegu przyklejone klenie. Wyłuskaliśmy coś z nurtu i zmieniliśmy miejscówkę. Przy tym nurcie chyba tylko klenia idzie złowić. Potem skończyliśmy poniżej jazu opatowickiego. Syn z okoniówką westin w3 do 5g, najkrótsza wersja, nagle poczuł pstryknięcie i ładny odjazd. Sandacz około 60cm, polujący przy brzegu u szczytu "mini" główki. Plecionka 0,06, kijek delikatny, ale ładnie ogarnął chłopak. Nie pokazujemy ryb w okresie ochronnym, więc tylko mina łowcy
  7. RSM

    WROCŁAWSKA ODRA

    Przedwczoraj byłem w deszczu na powodziowym. Uciąg spory i ciężko było spasować się z prowadzeniem przynęty (trzeba było ją spowolnić, a jednocześnie zejść trochę głębiej). Ostatecznie mikro wobler na "bocznym troku" dał radę. Trzy małe okonki i jeden kleń, ok 40cm. Rzuciłem trochę chleba na wodę i klenie zbierały. Ale nie zmieniałem na smużaki bo nie celowałem w ten gatunek. Potem w woblera uderzył kleń , który przygiął mi wędkę aż do dolnika i się zerwał po chwili walki. Hamulec był dość luźny, więc zakładam, że musiało być już coś przetarte na kamieniach. Widziałem go po wyjściu pod powierzchnię, więc był fajny.
  8. - Gatunek ryby Pstrąg tęczowy - Długość w cm 41 cm - Data połowu: 10.05.2019 - Godzina połowu: 20.05 - Łowisko : Glinianką pzw - Przynęta: pomarańczowy wafters - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Branie na method feeder, ryba wypuszczona.
  9. - Gatunek ryby: Kleń - Długość w cm: 50 - Data połowu: 2019.05.09 - Godzina połowu: ok 07:10 - Łowisko: Odra Wrocław - Przynęta: Westin bloodteez 5,5cm - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Deszczowo, gumka na lekkiej główce wachlarzem spływała nad opaską, gdy nastąpiło uderzenie w toni. Ryba wypuszczona.
  10. RSM

    WROCŁAWSKA ODRA

    Wyskoczyłem dzisiaj na Odrę za okonkiem, na godzinę przed pracą. Westin czerwony bloodteez 5,5cm i plan pogrania przynętą przy dnie na kamiennej opasce. Miejsce nie jakieś wybitnie okoniowe, ale kilka sztuk mniejszych tam miałem ostatnio a ponieważ blisko pracy, to czemu nie. Dodatkowo w ostatnich dniach kwietnia miałem tam przyłów fajnego szczupaka (też na bloodteeza), dlatego miejscówka rozbudza wyobraźnię, czym mnie jeszcze zaskoczy. Kij DAM microflex 2,7m do 7g. Nad wodą lekkie rozczarowanie. Uciąg wody znacznie większy niż ostatnio. Lekka główka ledwo schodzi do dna. Rzucając na kilkanaście metrów, przynęta szybkim wachlarzem schodziła mi do brzegu i dopiero w płytszej części opaski zbliżała się do dna. Zacząłem rozważać co zmienić, gdy w trakcie właśnie spływania wachlarzem nastąpiło uderzenie w toni. Początkowo klocka nie mogłem ruszyć a lekka wędka weszła w pełne ugięcie. Hamulec wypuszczał wszystko co próbowałem pompować. Lekko dokręciłem i zaczęło iść. Nie spodziewałem się tego osobnika, bo w pobliżu nie ma miejsca typowego na tarło (a może już są po?), ale i tak ucieszył bo to pierwsza 50 w tym roku
  11. 2 maja - po komercyjnych dużych rybach przyszedł czas na PZW. Wyjazd z rodziną, kocyk, piknik. Także jedyną możliwością był feeder. Wyskoczyliśmy na zbiornik w Łagiewnikach. Spora presja, ale chodziło o spędzenie czasu nad wodą. Syn koszyczki klasyczne i białe robaki - złowił klenia i leszcza. Ja na metodę celując w karasie. Brania częste, ryb dużo, rzeczywiście same karasie i wszystkie takie same - 30cm 3 maja - koniec siedzenia. Tuż przed zaplanowanym wyjazdem odbyłem spacer wokół stawu na Koszykarskiej. W krzakach takie cudo, około 1m długości: Nie wiem czy zdechła i ją wyciągnęli, czy może ktoś złowił i uznał, że tołpygi się nie wypuszcza. Potem już właściwa wyprawa. Spinning i mucha. Były pstrągi, były lipienie (złowione, bo nie wiedzieliśmy co oczkuje, potem już tylko obserwowane). Nie było okazów, choć obrotówkę synowi odprowadził ciemny wielki pstrąg Grunt, że klimat miejsca rewelacyjny
  12. - Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 60 - Data połowu: 2019.05.01 - Godzina połowu: ok 08:26 - Łowisko: Wakepark Wrocław - Przynęta: 6mm tutti frutti machpro - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Przy wyspie. Metoda. Ryba wypuszczona. - Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 60 - Data połowu: 2019.05.01 - Godzina połowu: ok 10:36 - Łowisko: Wakepark Wrocław - Przynęta: pop up donald warumzbaits - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Przy wyspie. Metoda. Ryba wypuszczona. - Gatunek ryby: Amur - Długość w cm: 78 - Data połowu: 2019.05.01 - Godzina połowu: ok 09:10 - Łowisko: Wakepark Wrocław - Przynęta: pop up donald warumzbaits - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Przy wyspie. Metoda. Ryba wypuszczona. - Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 80 - Data połowu: 2019.05.01 - Godzina połowu: ok 13:20 - Łowisko: Wakepark Wrocław - Przynęta: wafters wanilja - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Na spadzie. Metoda. Ryba wypuszczona.
  13. Zaczynam wędkarski maj. W głowie bolenie i szczupaki. Ale nie pierwszego maja. W tygodniu, gdy wielu pracuje, jakoś lepiej mi się nad Odrą spaceruje, niż w wolny długi weekend. Dlatego wybrałem łowisko "komercyjne" Wakepark Wrocław. Komercyjne w ".." , gdyż nie ma tam presji typowej dla takich łowisk, a gdy kto poszukuje karpiowiska w pobliżu Wrocławia, to ta nazwa nigdy nie pada. Dwie wędki - feedery trabucco do 150g, które koniecznie chciałem sprawdzić na większej rybie niż wczesnowiosenny sumik, jaki się trafił ostatnio. Metoda na podajnikach bezżeberkowych 40g. Zanęta z peletów: 6mm wanilia, 2-3mm pomarańcza z miętą i halibut. Na włosach pop upy "donald" oraz waftersy "tutti frutti" i wanilia. Wszystko w kolorze pomarańczowym. Wszystko się sprawdziło tak jak zaplanowałem. Na donalda miał być amur i był: Z rana przy wyspie szybko pojawiły się też 2 karpie około 60cm: Potem brania ustały. Obserwacja wody, zmiana miejscówki i po kilku chwilach super odjazd. Ryba dopiero na środku jeziora odpuściła i pozwoliła na rozpoczęcie holu. Po dość długiej walce, okazało się, że kija przetestował spory karp - 80cm, zdecydowanie ponad 10kg. A na odchodne, 10 minut przed zebraniem się, zameldował się niewielki jesiotr, około 80cm Taki początek majówki
  14. - Gatunek ryby: Płoć - Długość w cm: 30 - Data połowu: 2019.04.28 - Godzina połowu: ok 18:00 - Łowisko: Odra - Przynęta: 3 białe robaki, haczyk 18 - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Ryba z płycizny 0,8-1,0m. Metoda gruntowa. Ryba wypuszczona. - Gatunek ryby: Lin - Długość w cm: 46 - Data połowu: 2019.04.28 - Godzina połowu: ok 19:00 - Łowisko: Odra - Przynęta: 3 białe robaki, haczyk 18 - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Ryba z płycizny 0,8-1,0m. Metoda gruntowa. Przypon 1m długości 0,09 więc była jazda. Ryba wypuszczona. - Gatunek ryby: Wzdręga - Długość w cm: 28 - Data połowu: 2019.04. 30 - Godzina połowu: ok 18:00 - Łowisko: Odra - Przynęta: 3 białe robaki, haczyk 18 - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Ryba z płycizny 0,8-1,0m. Metoda gruntowa. Ryba wypuszczona.
  15. Zbliżamy się do końca kwietnia. Planów na maj jest mnóstwo, ale na dzisiejsze łowienie pomysłu specjalnie nie było. Nadwodę mogłem wyskoczyć dopiero około 15:00, nieco zmęczony na długie wyjście ze spinningiem, nieco późno na solidne przygotowanie łowiska dla gruntówek. Wybór padł na Odrę i zabawę ze wzdręgami. Na mojej miejscówce jest ich sporo i nie spadają wymiarem poniżej 20cm. Co prawda nie ma olbrzymów, ale są też stada krąpi, więc zabawa z drobnym białorybem gwarantowana. Dzień wcześniej przy trzcinach tarł się leszcz, więc na nie nie liczyłem. Dla osobnika ze zdjęcia najwyraźniej amory były zbyt dużym wysiłkiem Wzdręgi i krąpie były w sporych ilościach, więc się nie przeliczyłem (zdjęcie z krąpiem akurat z wczoraj) Pod koniec, około 19:00 bardzo delikatne skubanie na szczytówce. Ponieważ nie ustawało, zaciąłem. Przypon metrowej długości, haczyk 18, trzy białe robaki - czyli delikatnie. Poczułem spory ciężar, ale bez walki. W pierwszej chwili myślałem, że jednak usiadł spory leszcz. Po dość szybkim doholowaniu pod brzeg nastąpił gwałtowny odjazd. Przy leszczu spodziewałem się tego, więc hamulec ustawiłem leciutko. To jednak nie był leszcz. Odjazdów było kilkanaście. Hamulec terkotał cały czas, ale ostatecznie ryba trafiła do podbieraka. Była to troszkę inna złota rybka niż zaplanowane - 46cm lin. Gruba samiczka wróciła do wody. Przechodzący starszy wędkarz, zdziwiony próbował uświadomić mnie, że przecież mogłem tak dużą rybę spokojnie zabrać i zjeść Ryby łowiłem na wodzie o głębokości około 1,0m.
  16. RSM

    rzeka Ślęza

    W zeszłym roku nie zgłaszaliśmy kleni w maju. Dlatego zaplanowałem sobie końcówkę kwietnia na zabawę z szybkim spinningiem na Ślęzie przed i po pracy. Tak jak wczoraj, tak i dzisiaj przystąpiłem do realizacji planu i to z sukcesami. Ucieszyłem się rano przyzwoitą ligową rybką, po czym mój entuzjazm opadł, bo przeczytałem posta Jaceena, który uświadomił mi, że w tym roku klenie dostały dwa tygodnie więcej na igraszki miłosne, zahaczając o końcówkę kwietnia. No trudno - to ich czas i trzeba to uszanować. Ale fotka zrobiona więc pożegnalny (do czerwca) osobnik na głęboko chodzącego woblera:
  17. Kasuję klenia. Moje przeoczenie. 1. Marienty (arbiter) 2. jaceen  28 + 29 + 30 = 87 pkt 3. oldBolo: 38 + 32 + 26 = 96 pkt. 4. RSM 0 + 0 + 0 = 0pkt. 5. bRSM 6. McGregor 7. Budek  8. Marcinecki 9. Danek. 34+36+0=70pkt 10. Płatek88 29+0+0=29pkt
  18. Wstawiam klenia 33cm 1. Marienty (arbiter) 2. jaceen  28 + 29 + 30 = 87 pkt 3. oldBolo: 38 + 32 + 26 = 96 pkt. 4. RSM 33 + 0 + 0 = 33 pkt. 5. bRSM 6. McGregor 7. Budek  8. Marcinecki 9. Danek. 34+36+0=70pkt 10. Płatek88 29+0+0=29pkt
  19. RSM

    rzeka Ślęza

    Maj się zbliża, tyle ciekawych opcji łowienia i jakoś Ślęza nie może się u mnie przebić. Ale dzisiaj mając niewiele czasu po pracy postanowiłem potestować woblery. Mój ulubiony jedno gramowy narybek świetnie spisywał się w nurcie na odcinku przyujściowym. Koło stadionu, gdzie woda stała, prowadziło się go tragicznie. Dał co prawda dwie małe rybki, ale brak zasięgu i wrażenie, że przy powierzchni żerują tylko maluchy, spowodowały, że zacząłem kombinować. Poszedł w ruch wobler z sdr, który pracował głębiej i nawet przy wolnym prowadzeniu. Branie pod burtą i wrażenie holu sporej ryby, szybko zakończyło się rozczarowaniem i spinką. Utwierdziło mnie jednak o słuszności decyzji. Po chwili kolejne pod drzewem, ryba mniejsza, ale dobra na pierwsze punkty. Później już nic nie udało się namierzyć.
  20. - Gatunek ryby: Płoć - Długość w cm: 28 - Data połowu: 13.04.2019 - Godzina połowu: 10:00 - Łowisko: Odra - Przynęta: 3 pinki - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.) Metoda gruntowa. Ryba wypuszczona.
  21. Ja miałem kilka okoni na feeder, w Ślęzy i przy zatoczce na Odrze, gdzie też na tarło wchodzą. Wyglądały na mocno wymęczone a brania były naprawdę anemiczne, że zacinając nie do końca wierzyłem, że jest ryba. Także chyba też po. Dodatkowo w zatoczce na zatopionych gałęziach widziałem białe śluzowe jakby taśmy.
  22. Mikado uv kupiłem dzieciakowi z rodziny na prezent i miałem okazję go potestować razem z nim, łowiąc właśnie metodą. Uważam, że z budżetowych kijów to jest to bardzo dobry wybór.
  23. Zerknij na browning black magic slf stillwater 3,30m do 80g 2 częściowy. Genialny kijek. Super amortyzuje, świetny do metody. Widzę na nim delikatne skubnięcia najmniejszych ryb (najmniejszy jak dotąd był ciernik). Holuję na nim, na lekkim zestawie duże ryby (największy był amur 90cm na przyponie 0,10 i to nie był długi hol). Ogarnia też rzekę na średnim uciągu. W większym nurcie to już specyficzna zabawa się robi.
  24. - Gatunek ryby leszcz - Długość w cm 43 cm - Data połowu: 08.04.2019 - Godzina połowu: 19.10 - Łowisko rz. Odra - Przynęta: 3 pinki - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Metoda gruntowa, krótki przypon. Ryba wypuszczona. - Gatunek ryby: Płoć - Długość w cm: 25 - Data połowu: 08.04.2019 - Godzina połowu: 19:00 - Łowisko: Odra - Przynęta: 3 pinki - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): metoda gruntowa, krótki przypon. Ryba wypuszczona.
  25. Przebiłem się przez krąpie. Leszczyk, płoć i wzdręga przyzwoite. Co ciekawe efekty były tylko na zestaw z bardzo krótkim przyponem. Przyjemnie jak na godzinkę po pracy Na zestaw z długim przyponen siadały krąpie i byczki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.