Unises

"Jeden obraz wart jest tysiąca słów..." batagur, dawaj zdjęcia tej sprężyny gniazda itd Bo nie za bardzo wiadomo , czy padła sprężyna, czy też starł się pazur który zbija kabłąk ...rozumiem że zamykając kabłąk ręka wszystko jest ok i można dalej łowić? Ps. obstawiam pazur Wielu ludzi na forum ma ten kreciołek myślę że może coś Ci doradzą.

Widzę, że konkretnie "ostrzyżono" kolegę bogdan39 powód "spamowanie poprzez PW" Skąd nagle taka" korba" u człowieka z niezłym stażem na forum? ,a może to tylko jakieś grube nieporozumienie?

Uważaj z tym sprawdzaniem!, bo któregoś dnia po prostu nerwowo wykończysz Naszego Tomaszka. A tak poważnie, dużo zdrowia Wszystkim życzę.

Pstrąg ma dość spore zapotrzebowanie tlenowe Praktyka mówi prawie na pewno nie, często bywało tak że koła wpuszczały pstrąga do płytkich zbiorników 2-3m (najczęściej krótko przed zawodami) i o ile latem nie padł z przegrzania wody, o tyle zimą zabijała je przyducha. W stawach hodowlanych za pomocą urządzeń wymusza się przepływy, ale i tam hoduje się zwykle nieco mniej wymagającego tęczaka

Święta prawda, ...normalne kopie codzienne, dump bazy itp wykonują się automatycznie wg harmonogramu w czasie najmniejszego lub zerowego ruchu na serwerach, ..jednak krytyczne kopie awaryjne, najczęściej robione z palca wykonuje admin/programista w momencie "mocno przed zmianowym" który uznaje za niezbędny, bez oglądania się na chwilowy zonk grypy użytkowników bo lepsze to niż ewentualna późniejsza "padaka" bazy Na pewno zastanawiasz się do czego zmierzam za pomocą tych pseudo fachowych uogólnień Jeśli takie wypadki zdarzają sie bardzo sporadycznie to nie masz się o co miotać, tomik zapewne miał swoje powody by podjąć taką decyzje, pojawił się krótki i czytelny komunikat , dlaczego zostałeś chwilowo wywalony z bazy, i nie ma potrzeby robić z igły widły. Lecz jeśli takie zdarzenie ma miejsce co wieczór , należy rozkapryszonego admina pouczyć że "nie zna się na chodowi" a Ty oczywiście czujesz się najbardziej kompetentny by to uczynić.

Porównaj sobie jeszcze kiedyś (podczas konserwacji) wielkość powierzchni podkładek hamulca tego byczka, z tą odtylcową 4000

Szanowni Koledzy jak już dojdziecie do porozumienia "ile jest węgla w węglu" odpowiedzcie mi proszę {przy okazji} na pytanie co sądzicie o ekono kijaszu Thalium Browninga, czy ktoś miał to w łapach na żywo.?

Francuzi mają już jednorazówki

Zmierz, kiedyś tego strofta , mikrometrem gwarantuje ,że zdziwisz się strasznie.Większość wędkarzy łyka jak młode pelikany, opis na opakowaniu ,zwłaszcza te rygorystyczne tolerancje średnicy ,podane gdzieś po czterech zerach Te tolerancje to jawny kit, co nie zmienia faktu że sama żyłka jest niezła. Kiedyś używałem 0,14-0,16 do okoniówki, spisywała się bardzo dobrze.

Może już sam do tego doszedłeś Lesio pod okienkiem w które wpisujesz treść wiadomości, jest Wyłącz HTML w tym poście opcja ta ma być odznaczona.

[hide] Bądź Bambucza! [/hide]

Dwa tygodnie temu na nocce, jak zwykle tuż nad powierzchnią wody latały nietoperze zbierając owady, oczywiście nie potrafiły się oprzeć miejscu - stycznej żyłki z wodą, co chwile miałem pojedyncze, trącenia i piski na sygnalizatorze. Gdy już sie odrobinę zdrzemnąłem, rozbudził mnie krótki odjazd, nietoperz wplątał się pazurkami w żyłkę i wpadł do wody, szamotał się, robiąc spory plusk na powierzchni. Po spektakularnym holu , wyczepiłem go na pomoście, przy okazji tłumaczyłem biedaczkowi jakie ma szczęście, że już wcześniej złapałem żywce Nie wiem czy bardzo wymiękł po tej gadce,bo niezwłocznie odleciał. Dodam tylko ze po tym zdarzeniu byłem tam jeszcze trzy razy na nocce i nie miałem kłopotów z nietoperzami. Ps. to był mój pierwszy netoperek w tym roku

Jak najbardziej, zwłaszcza wczesną wiosna gdy brania są delikatne DS może być bezkonkurencyjna.Myślę, ze tak do 5kg nie powinno być problemu dla średniego feedera. Jednak w przypadku nastawiania się na duże karpie-okazy, nawet z mocnym feederem nie ma sensu, te kije nie są konstruowane do parowania odjazdów bardzo dużej ryby. I może się okazać że karp odjechał w krzaczory bo nie udało sie go powstrzymać miękkim często kluchowatym kijem. Chyba, że poszukasz feedera dedykowanego pod "grubszą rybe" Teraz na rynku jest sporo wędzisk wzmocnionych, dedykowanych pod karpia, np odległosciówki , a nawet tyczki myślę że feedery też jakieś są. Jednak okazy proponuje łapać na rasowe karpiówki.

Dodam jeszcze taki link na temat, http://www.ssg.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=296 może komuś sie przyda

Proszę używaj funkcje Szukaj, a na pewno coś znajdziesz http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=4621

Waggler to spławik odległosciowy, ma bardzo charakterystyczny wygląd, korpus np. w kształcie kropli,bardzo krótki kil i długa antenka sygnalizacyjna. Podczas łowienia wyważamy go tak by nad powierzchnie wody, wystawała tylko górna cześć antenki (korpus zawsze znajduje się pod wodą!) Wagglery mogą być bez obciążenia , bądź mieć już obciążenie własne wbudowane oznaczane jako Ld np. Ld 3+2 , oznacza to że 3 gramy są już wbudowane, natomiast do pełnego, wyważenia trzeba dołożyć/ rozmieścić jeszcze 2 gramy. Czasami większe modele Waggler'ów mają obciążenie regulowane, np. w postaci metalowych pierścieni, które można zdejmować - bardzo wygodna sprawa np. gdy na łowisku zmieniły się warunki, zaczął wiać mocniejszy wiatr, wtedy ściągamy jeden pierścień, i spławik jest odciążony, lepiej go widać, bądź w zamian dokładamy cięższą śrucinę, by szybciej schodził do dna oraz/lub by go lepiej "zakotwiczyć" w nęconym łowisku. Bywają takie wagglery z tak małym dociążeniem własnym , że nie zawsze "stoją na wodzie", tylko leżą troszkę skośnie. Tak naprawdę najlepsze spławiki robią angole np. Middy i Drennan,i nie da się do nich porównać Experta bo to liga podwórkowa. Przykład: Bywa tak, że masz dwa spławiki Experta 3+2 oraz 5 +2, na dobrą sprawę gdybyś chciał łowić na większą odległość powinieneś zdjąć ten pierwszy (wcześniej już wyważony) i tylko założyć ten większy - jednak czeka Cię "niespodziewanka" spławik tonie, lub baaardzo dużo wystaje, czasami trzeba dołożyć lub zdjąć 0,5gr lub więcej!, w dobrych spławikach taka sytuacja jest to nie do pomyślenia. Tak samo jak nie do pomyślenia jest fakt by dwa identyczne spławiki, miały nieco różną gramaturę. Kogata chyba tylko sygnuje te (chińskie ?) spławiki, widziałem identyczne na giełdzie u ruskich tylko bez naklejek Expert i trochę tańsze. Wracając do Experta (poza nieprecyzyjnym oznaczeniem gramatury oraz czasami małymi rozbieżnościami w serii) w wielkoseryjnej lidze podwórkowej są naprawdę niezłe i bardzo trwałe, (dużo mocniejsze od Jaxon, Mikado) na polskim podwórku tylko MAT jest lepszy. Co do Gut-Mix to nieco inna specjalistyczna półka; Delikatne ale też bardzo czułe, często antenki z włókna węglowego , precyzyjnie wykonane korpusy itd, zwykłemu wędkarzowi bez odpowiednich śrucin czasami nawet nie udaje się tych spławików dobrze wyważyć (stąd min. też złe opinie wśród "łowców-fachowców" )

Nie wędkuje na rzece, ale normalnie taki kij ustawia się by tworzył kąt z żyłką od 90-110stopni, im większa odległość łowienia tym bardziej w kierunku 110, niektórzy na rzece ustawiają (za pomocą "podpórki rurowej" wbijanej w ziemie) patyk do pionu, zmniejsza to napór prądu wody na żyłkę. Nie sadzę by udało Ci się złamać szczytówkę w momencie zacięcia Najczęściej łamie się kije podczas zarzucania poplątanym - zawiniętym zestawem, bądź w transporcie, ewentualnie pod czas szarpania się z rybą lub zaczepem przy zbyt mocno zakręconym hamulcu kołowrotka. Ps. Natomiast czy zestaw ma być podany lekko na skos z prądem czy nie , to musisz dopytać fachowców od rzek np. Mańka

, Nie wiem co to za wędka (model, parametry itd), ani do jakiej metody zamierzasz jej użyć, ale to co Ty masz na starcie to pełny wypas w porównaniu z tym co dawniej mieli młodzi wędkarze na początek.

Zgodnie z prośbą odradzam!

Mistral Stinger lub Shimano Hyperloop może przez chwilkę na tym pociągniesz

zgadza się dlatego Pan x powinien przestać kombinować z betonem i zbudować normalny drewniany pomost. Będzie taniej, prościej i szybciej Raczej się nie zgadza.... pan x założył nieco starszy temat, do którego później został dołączony (wg mojej sugestii ) temat obecny z rurami PCV, zapoczątkowany przez zibi21, który po moim poscie, chyba nieco odpuścił sobie beton i wykazał zainteresowanie konstrukcją drewnianą pytając; Natomiast to co zaczęło się dziać później to; występ komika stu6-60 ...jaka szkoda że pojedynczy,...po którym zaczęło się już fachowe lanie wody..przepraszam betonu..przez dwóch modów tego forum, którzy w swoim zacietrzewieniu, na oczach sporego audytorium pięknie zabetonowali temat... Sinus prawdopodobnie, nie z braku argumentów lecz dla dobra tematu odpuścił jednak Ty musisz mieć ostatnie zdanie. Ps. Jak macie zamiar kontynuować pojedynek w zakresie wiedzy fachowej...to załatwcie sobie przedłużacz i przenieście się wraz z betoniarką np. do Rozmowy o wszystkim i o niczym bądź odetnijcie te posty i załóżcie nowy odpowiednio nazwany temat. Może bym się tutaj dzisiaj nie odezwał, jednak widok kolejnej "gruszki" na horyzoncie nieco mnie znudził. Bez urazy stu6-60 Twój post naprawdę był niezły

To chyba bardzo luźna teoria robocza.... Kiedyś wraz z kolegami rozbierałem po niemiecką groble wraz z mnichem stawowym, wykonaną miedzy innymi z "palisady" dębowej...pale po zdarciu powierzchniowej warstwy wyglądały prawie jak...nowe. Wg mnie żywotność pali dębowych jest dużo wyższa niż sosnowych (zaryzykuje stwierdzenie - kilkukrotnie) Wydaje mi się że, jeśli stopień zanieczyszczeń chemicznych byłby aż tak wysoki, że... "najlepsze dębowe kołki [......]wytrzymają krócej niż sosna w czystym zbiorniku" to w tej zanieczyszczonej wodzie od dawna nie było by już ryb. Oczywiście, jak nie ma dębu, następne w kolejności powinny być "żywiczne" drzewa iglaste np. takie jak sosna. Ps. Ten temat przestaje być użyteczny czyli "wędkarsko-amatorsko-pomostowy" a powoli zaczyna się robić "budowlano betonowy"

Jak będą dębowe, to raz na zawsze.... Przeczytaj sobie to; http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=5197 Ps. Sugeruje scalenie obydwu tematów

Wybudowałem, już trochę pomostów, ale najczęściej były to konstrukcje drewniane, lub drewniano-metalowe (kratownica platformy wykonana np. z kątowników). Obserwuje ten temat- pomysł i napisze że może i da się to zrobić, jako czystą "sztukę dla sztuki" bo komplikacji będzie co nie miara. Zastanowiłem się chwile nad techniczną realizacją tego projektu, próbowałem sobie wyobrazić poszczególne etapy i po bardzo krótkim czasie doszedłem do podobnego wniosku jak większość kolegów biorących udział w tym temacie. Biorąc pod uwagę takie kwestie jak czasochłonność, końcową wagę całej konstrukcji, oraz takie aspekty jak; możliwość mocowania elementów do betonowych podpór, jak i moją niechęć do "wyrobów bunkropodobnych" towarzyszących podczas wypoczynku i estetykę całości ...Ogólnie odradzam...

Sugeruje dodanie powyższych postów do istniejącego już tematu Co najdziwniejszego złowiłes ??