Mysle, że nie tylko w kwestii necenia warto by się dogadać, ale i w kwestii wspólnego łowienia. Co miejscowy to miejscowy
Tym bardziej, że zbiornik znam tylko z opowieści Bronka
Obawiam się tylko presji, z doświadczenia wiem, że po małych zbiornikach wieści gminne rozchodzą się znacznie szybciej i łowisko mozna przygotowywać... z tym, że w finale niekoniecznie sobie.
damy radę. będziemy nęcić z partyzanta. będziesz walił rakietą z pobliskiego lasu
niech tylko nadejdą jakieś ciepłe dni to się ugadamy