


bronek
Użytkownik-
Liczba zawartości
465 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Zawartość dodana przez bronek
-
większość z tych co tam niby łapią to bajkopisarze. jak już ktoś ma nie łapać (a tam najczęściej się nic nie łowi) to już lepiej siedzieć w jakimś urokliwym miejscu , nieśmierdzącym .
-
IX Ogólnopolski Zlot Sympatyków Haczyk.pl
bronek odpowiedział tomek1 → na temat → Społeczność haczyk.pl
Zapytam o duży namiot. Pamiętaj, że limituje nas termin wstępnej rezerwacji (do 15 maja) do tego czasu musimy mieć jasność z rezerwacjami pokoi. Oby pogoda dopisała, to myślę że coś tam połowimy Ok. Zostały 3 komplety do dyspozycji. Tomek wiesz coś z tym namiotem. można tam w razie czego rozbić coś większego? -
IX Ogólnopolski Zlot Sympatyków Haczyk.pl
bronek odpowiedział tomek1 → na temat → Społeczność haczyk.pl
Karpiowe (i inne małe) mamy w ramach rezerwacji łowiska. Duży namiot na 4 osoby muszę obgadać z właścicielką. Na pewno są odrębne opłaty w takiej sytuacji. Nie wiem czy jest baza sanitarna na tyle rozwinięta, żeby z całą rodziną bazować tylko pod namiotem- zapytam po świętach. Sprzęt musi być solidny, żeby niepotrzebnie nie męczyć ryb długim holem. Na tym łowisku występują głównie duże ryby i ich brania można się spodziewać w każdej chwili i każdej odległości od brzegu. Z tego co pamiętam i widzę na zdjęciach- na poprzednim zlocie miałeś całkiem solidne kije? Potrzebny w miarę mocny kij i dobra żyłka 0,30-0,35. Kołowrotek wcale nie musi być duży, karpiowy. Łowisko nie jest duże i 150 metrów żyłki na kołowrotku z płynnie działającym hamulcem spokojnie wystarczy. Wybieraj się koniecznie- czas pobić życiówkę jak na poprzednim zlocie. nie mam problemów z pokojem. pytam o namiot bo może powtórzyć się sytuacja z zeszłego roku i żonka zostanie w pracy a wtedy będę musiał spać z dzieciakami w namiocie bo nie będzie miał kto ich pilnować. wiecie że moje dwa bąki są mega ruchliwe i trzeba mieć na nie oko nawet jak śpią. z resztą znacie temat po ostatnim zlocie to też ciężko będzie mi się określić już teraz czego potrzebuję. co do sprzętu to powinienem dać radę najwyżej dokupię jakiś kij i kołowrotek. żyłkę juz obczaiłem chyba nie będzie problemu pobić życiówki w moim przypadku na pewno będę potrzebował podbieraka i maty bo nie mam na stanie a nie chcę kupować sprzętu jak będę jeden raz na rybach . -
IX Ogólnopolski Zlot Sympatyków Haczyk.pl
bronek odpowiedział tomek1 → na temat → Społeczność haczyk.pl
parę pytań : czy inny namiot niż karpiowy wchodzi w grę? tzn może mieć dno czy trzeba jakiś inny ? sprzęt może być inny niż karpiowy? można spać w namiocie z całą familią czy trzeba wykupić spanie w haciendzie ? póki co pisze się z familią bronek+ żona + 2 dzieciaki ps nie wiem czy ja z moim sprzętem powinienem się tam wybierać . -
przejeżdżałem tam ostatnio i masakra. śmierdzi tak że nie wiem jak można wędkować w takim smrodzie. jedź lepiej gdzieś gdzie są miłe okoliczności przyrody. i niepowtarzalnej.
-
"Trzeba jednak oddać sprawiedliwość, że większość z wypoczywających była całkiem zadowolona z efektów połowów. " Tomek chyba żartujesz , tylu ryb to ja w całym swoim życiu nie złowiłem co jednej doby . szkoda że ten długi weekend się tak poukładał bo jak dla mnie byłem zdecydowanie za krótko. troche się nauczyłem - Mariusz pokazał mi węzły, podpatrzyłem wasz sprzęt , na co łowicie. wykorzystam to w przyszłości kolejny zlot też może być na prywatnym łowisku. przynajmniej się coś dzieje , bo ja tam też przyjechałem połowić
-
Jak w niedzielę zwijaliśmy obóz, podszedł do nas facet z sąsiedniego pensjonatu czy mogą popływać sobie łódką po stawie. Od słowa do słowa i nagle facet mówi "Ale właściciele powiedzieli wam że tu nie ma dużych ryb?" Okazuje się, że facet był tam na kilka dni w maju i staw po zalaniu woda został zarybiony kroczkiem 20-25 cm i według informacji jakie wtedy uzyskał nie wpuszczono większych ryb. Dodatkowo w ostatnią noc facet biegał po okolicy i szukał psa który mu zwiał. Okazało się, że jest właścicielem stawów po drugiej stronie drogi. Według jego informacji właściciele "naszego" łowiska mają około 50 dużych ryb ale w wiekszości trzymają je w małym stawku koło domu, bo boją się wędkujących czasem "na dziko" mieszkańców okolicznych pensjonatów Wygląda na to, że w łowisku jest niewielka ilość dużych ryb, które albo znalazły się tam przypadkowo przy zarybianiu kroczkiem, albo wpuszczono kilka sztuk po interwencjach wędkarzy. Tak czy inaczej całkiem możliwe jest, że ... i jest "rekordem łowiska" o którym słyszeliśmy. Więcej szczegółów zlotu w relacji, która mam nadzieję dziś powstanie. Tomek i ty jeszcze marudzisz ? złowiłeś jedyne dwie duże ryby w stawie zresztą całkiem niemałym to jest sztuka
-
odnośnie cudu. nowych faktów nie znam ale coś czuję że ten karp 11 kg to ten sam który schudł kilogram i jedyny w tym jeziorku
-
witam. dzięki wszystkim za mile spędzony czas . warto było jechać żeby spotkać się z wami no i połowić ryby brały i to nieźle (jak dla mnie). wyciągnąłem życiówkę więc ja nie mam na co narzekać tylko na to że byłem za krótko następnym razem być może okoliczności inaczej się poukłądają dzięki jeszcze raz.
-
to ja powinienem grilika ogarnąć. tak potrzebuję jednej nocki z piątku na sobotę .
-
Tomek1 podeślij pls numer do siebie na priv. wyruszam w piątek rano. w razie czego będę dzwonił gdybym miał problemy z trafieniem. dowiedzcie się pls jutro jak będziecie czy jest jeszcze miejsce i zaklepcie mi jedno. będę ja i dwójka dzieci. najpewniej wykupimy pokój a prześpimy się w namiocie (chyba inaczej i tak się nie da) przy wędkach chyba że będzie strasznie zimno. mam nadzieję że zmieszczę namiot gdzieś obok was. kupiłem parę dupereli- haczyków, stoperów i koszyków i świeże robaczki . coś tam sklecę do kupy. zapytam jeszcze raz - bierze ktoś grila bo nie wiem czy ładować do wozu czy nie ps. co tu taka cisza? pakujecie się już czy jak
-
A moja Agatka na swoim pierwszym zlocie 5 miesięcy czas strasznie zapierd.. szkoda że nikt z tamtej ekipy nie jedzie. anyway bierze ktoś ze sobą grilla? dzieci to nie problem zwłaszcza 5cio miesięczne jak się jest we dwójkę i jedna osoba może się nimi zająć. moje dwa oszołomy muszę mieć na oku cały czas gorzej jak się szefowi coś odmyśli i jednak piątek będzie roboczy ale to marne szanse. dobre też jest to że nie trzeba mieć tam karty bo ja nie opłaciłem w tym roku z braku czasu i tak nie mam kiedy jechać.
-
na 90% przyjadę do was dopiero w piątek (żona idzie do pracy) więc ja rano powinienem spakować dzieciaki i przyjechać . pojadę albo wieczorem , albo zostanę na nockę z wami. zobaczymy jak się ułoży w każdym razie zabiorę profilaktycznie wszystko ze sobą wędki, ciuchy , żarełko i w razie czego coś mocniejszego jutro muszę kupić parę rzeczy do wędki ale za bardzo nie wiem co. nie wiem w jakim stanie mam żyłki na kołowrotkach ale to się okaże dopiero na miejscu. nie będę miał czasu żeby bawić się ze sprzętem. kupię jakąś zanętę i robaki + jakieś koszyki . coś tam sklecę żeby wrzucić i żeby wędki za bardzo w łowieniu nie przeszkadzały .
-
ok zastanwiam się tylko co zrobię z dzieciakami wieczorem. pokoje są pewnie kawałek od wody , w namiocie będzie im chłodno a ja nie pójdę z nimi spać o 22
-
MOŻNA tam postawić namiot przy łowisku? tak żeby mieć dzieci pod ręką ? w jakim wieku macie dzieciaki? bo ja 4 i 6 . chyba się dogadają mam nadzieję że macie zapas sprzętu bo ja tam jakieś wędki mam ale dawno nie łowiłem mam nadzieję że pomożecie
-
witam. są jeszcze wolne miejsca ? zastanawiam się czy nie wpaść do was na nockę z dzieciakami tak myślę że chyba lepiej by było zabrać namiot żeby mieć dzieciaki pod ręką , będę sam więc nie ma opcji żeby ktoś ich przypilnował w pokoju
-
JA z innej beczki. nie wiecie kiedy zbierają opłaty w Klaudiuszu ? jeszcze nie opłaciłem karty a wy już łowicie i zdążyliście się pokłócić czy brały czy nie
-
chyba nie zamknięty skoro wczoraj moczyli kije
-
to miałem właśnie na myśli jak ktoś ma przyjemność z przebierania nogami ok nie mam nic przeciwko . każdy jest inny , jeden lubi większe drugi mniejsze extrema ale nastawianie się na rybe po zarybieniach bo uda się nachapać - tego nie kupuję. ale skończmy ten temat bo to nie ten wątek
-
widać spowolnienie gospodarcze daje się ludziskom we znaki bidule nie mają co jeść , święta tuż tuż, trzeba załadować lodówy
-
To już teraz wiem dlaczego mimo tej piździcy na dworze cały czas siedzi paru napaleńców na karpie
-
odświeżam pytanko. był ktoś ostatnio z was tam? jest szansa że zajrzę tam w poniedziałek ale nie wiem czy jest sens czy jechać na inny zbiornik
-
Miro a grubsze misie śpią ? sypiesz czy zmieniłeś zbiornik?
-
no właśnie . miałem jechać w sobotę a tu dupa.
-
A to nie jest tak że na czas zawodów zamykają cały zbiornik i jest całkowity zakaz łowienia?