Zwłaszcza, że wszytskie zawody są rozgrywane na "zywej rybie" one po prostu same wskakują do siatek i wiader jak widzą kombajn i tyczke
A drapieżniki to tez przez zawody zapewne...
Z tego co zauważyłem po kilku łowieniach na Porębie:
populacja małej płoci jest tak liczna, że nie dopuszcza większych leszczy do nęconego miejsca.
a kolega łowił na porębie koło zawiercia czy koło pszczyny ?