co ci tu napisać?
najlepsze efekty są jak zawsze po dłuższym nęceniu i w miejscu gdzie nie podsiądą cię dziadki ale na pierwszy raz zabrałbym to (zakładając że łowię z gruntu tak jak ja):
zanęta- ja stosuję karpiową niezbyt grubą - firma do wyboru
przynęta- standard - białe , czerwone, kuku, pinka,
bat/wędka - do wyboru - nigdy nie łowiłem na bata i nie bawiłem się tam drobnicą więc nie pomogę
gumiaki- mogą pomóc ale dostęp do wody jest bez problemu
wszystko tak naprawdę zależy od tego jak będziesz łowił .
mam zamiar się tam wybrać w najbliższym czasie wieć dam znać jak poszło
nie nastawiam się raczej na mega połowy bo nie mam czasu nęcić a bez tego to raczej ma się farta lub nie.