Dzisiaj zaliczyłem pierwszą nockę w tym sezonie. Od godz. 23.00 zaczeły się brania amura. Niestety, ale z 4 zaciętych ryb tylko jedna wylądowała na brzegu. .
Między innymi raz urwał mi się przypon (plecionka Shiro o wytrzymałości 13,5 kg) oraz w trakcie holu drugiej ryby pękł mi w połowie ledcore ( wytrzumałość 20 lb). Jak myślicie koledzy, co mogło być przyczyną mojej klęski, bo taka porażka zdarzyła mi siępierwszy raz w życiu.