maniek

Krzychu-plock no niestety same sumiczki się czepiają, umnie to jak nawet rosówka idzie to ok. 5szt -10szt wtedy są jakieś średniaczki.

Rzeka Odra ,pelet, filet, żywiec, czasami rosówki.

No dobra "mistrzunie" czy ktoś cierpliwy się znajdzie , i mi wytłumaczy jak te fotki samodzielnie wstawić na forum.Bo mnie nerwy puszczają.

Jacku na pewno masz racje,sam używałem z początku TB i efekty były,tylko z biegiem czasu finansowo można było splajtować, co do składu firmówek to słyszałem wiele wersji i to nieprzychylnych ale wiadomo każda sroka chwali swój ogon. Ale zastanawiając się nad twojm pytaniem to faktycznie muszą używać jakiś dobrych konserwantów , coś z tych E coś tam, bo kulki mogą "leżakować" miesiącami. Może mi się uda coś wyciągnąć na targach ,jakieś info , choć zdaje sobie sprawe że jest to trzymane w tajemnicy,jest jeszcze jeden kol. który może pomoże jak będzie oczywiście chciał , ale nie wiem kiedy on będzie w TB. Jak coś bym wiedział to dam znaci.

Krzychu jeśli rzeka to raczej stawiam na spalinowy , ale jak to mają być krutkie dystanse na rzece i np jeszcze jezioro to sklaniam się na elektryczny. Opcja najlepsza to mieć i spalinowy i elektryczny, ale to są poważne koszty na taki luksus.

Jacku ,może nie typowo zaczne bo od pytania ,a dlaczego mają mieć tak długą "żywotności" ,12 miechów to strasznie długo, no chyba że produkcja to co innego. Osobiście nie używam żadnych konserwantów , bo jak raz użyłem to wyniki miałem strasznie mizerne a ryba żerowała wyśmienicie.Ale latem jest to problem bo trzeba częściej kulki robić , ale i nato znalazła się rada ,latem gotowe kulki przechowuje w dużych pojemnikach próżniowych tych zwyczajnych plastikowych ,dlamnie to wystarczy do 2 tygodni są świerze .

Krzychu zależy jeszcze jaki silnik ele. i jaka łajba wchodzi w rachube ,podaj jakieś konkrety, co prawda na Wiśle nie pływałem , ale nie sądze żeby Odra miała mniejszy nurt .

Shark na pewno są , potrzeba tylko otworzyć " oczy " i pomyśleć gdzie jaka ryba się znajduje . Arek opisałeś , że nic dodać nic ująć ,toczka w toczke jest i umnie , no ja może bym jeszcze dodał że jak raniutko i cichutko wystawisz głowe za krzaka to i spotkasz Bobra, nie wiem skąd się wzieły ale są i mają się dobrze. Co do Odry , to wiele zmian na korzyści się widzi , bo i woda wiele się oczyściła ,i rybostan się poprawia ,gatunki wielu ryb zaczynają powracać np brzana lub świnka ,kiedyś wymarłe w Odrze ,od kilku lat pojawiają się łososiowate ,sporadycznie ale są. Dlamnie Odra to nie tylko świetne łowisko , ale i sętymęt do spędzonych mile lat

Shogun wiem, ale ten drugi wariant mi się podoba. Sąd sądem ,a sprawiedliwości musi być po naszej.... chciało by się powiedzieć.

Bartosz jeśli ci kijek "leży" i jesteś ogulnie zadowolony , to może te przelotki jakoś zalać żywicą epoksydową tz. te wolne przestrzenie przy stopkach przelotek . Tak jak Shogun kiedyś napisał serwis może spaprać sprawe ,przynajmniej jest duże ryzyko że tak może być.

Gemar i ja cię tu popieram , i moje zdanie jest identyczne. A co to Jacku kłusownictwo popierasz i propagujesz , oj się zawiodłem.

To i dobrze że na takiej kończyli , strach pomyśleć o dźwiganiu takiej od wahacza. Sorki, ale Piotr mnie strasznie ubawił.

Za mocną "łódke" mają , a w temacie pierwsze słysze o spławikach , ciężarki to i owszem.

Keri żebyś wiedział że tak , w tym roku cieniutko połapałem "lorbasek" No i się wydało ha ha .

Tomik dzięki, jakoś samodzielnie nie wychodzi mi wstawianie fotek. Jest to raczej ostatnie foto z karpikiem [co za dużo to też nie zdrowo] w tym roku. Jest to najładniejszy i zarazem najdłuszy karpik sezonu 05, Długości 101cm Waga 23kg. czas holu 35mint. Jedyny karp co mnie tak umęczył , i jedyny co znał wszystkie sztuczki karpiowe ,pewnie jadł kulki z niejednego pieca ha ha. Fotka u góry.

Keri chyba coś pomieszałeś , może czeski błąd . U mnie proporcja wyszła jednak inna na 1kg ryby poszło około 0,5 kg zanęty. 150kg. ziarna 150kg. kulek Oczywiście trzeba przyjąć tolerancje błędu 10%

Boguś dzięki ,wiem że to jest dobra sprawa ,ale przygotowanie mam już opanowane.

Dości dużo się pisze o kołowrotkach tych taniszych, a wogle no prawie wogle o średniej pułce czyli po wyżej 400pln. Oczywiście każdy by chciał kupić tani kręcioł ale dobrej jakości ,ale jest to nie realne to co dobre musi kosztować ,jestem ciekaw waszych opini Za sprawką Shoguna oglądałem wczoraj Tike Libre SA jest faktycznie super . Ajestem ciekaw waszych opini na temat kręciołka Jim Hill z oferty Kongera.

Boguś spokojnie z tego na patelnie poszły dwa amury i to wcale nie największe, tylko jak byś się dowiedział ile ja zanęty wsypałem do wody to byś aż usiadł z wrażenia.Może są jakieś dotacije z Unij na dokarmianie ryb ,może coś ktoś słyszał? Dzięki Keri, wynik jest sumą spędzonych godzin nad wodą ,sam pewnie wiesz że kto często nad wodą to i owyniki łatwiej.

No moje gratulacje Wiesławek ,ładne statko pasiaków. Boguś jakieś masz nieaktualne dane ,w tym swzonie karpików i amurów ok. 50szt średnia waga 12.5kg to tylko dla poprawy obliczeni. Boguś no niestety to tak wygląda ,jeden łowi dla samego łowienia , bo to lubi a drugi żeby miał co jeść .

Jans, a możesz napisać jakiej firmy i jaki model. Obawiam się że nie doceniacie sandaczy z tym rozrużnianiem kolorów, gdyby tak było to wystarczyło by mieć wabik w jednym kolorze i po sprawie, a często jest tak że trafienie w kolorystyke w danym dniu decyduje o sukcesie, a w szczegulności gdy ryba nie bardzo żeruje.

Artech ja takowoż się staczam w takiej opini, coraz bardziej słysze że Shimano to be..

No witam Odrzaniskiego moczykija na forum, osobiście żadko w tym rejonie bywam także nie wiele ci pomoge ale jest tu paru kol. co bywają to może coś dodadzą , ale tobie też radze coś opisać to być może coś się rozwinie.

No i znowu cisza i posucha na galeri

Witam Tomas ,osobiście nie sprawdzałem tej żyłki ale lepiej uważaci bo York nie jest firmą która by robiła sprzęt hi-tech.Nawet najbardziej rozwinięte technologicznie firmy na świecie jeszcze nie uzyskały takich parametrów żyłek.