maniek

No panowie ,macie forum regionalne i tam plotkować ,bo zaśmiecacie temat

Jak to na jakiś czas jak są brania to na tydzień. Tak ,ale wychodzi ok.10% czyli jest OK.

Cierniczek ma płetwę zaokrągloną ,natomiast na fotce trini rybka ma prostą.Jest szczegół ale jednak bardzo istotny.

Jesteś nie uważnym obserwatorem ,przypatrz się płetwie ogonowej [kształt] cierniczkowi i ciernikowi.

To ci daję jakieś 90% szans.Te 10% to umiejętność i szczypta szczęścia.

Tu masz cierniczka nijak nie podobny.Tu masz ciernika samiczki nie podobne są do samców ,nie tylko w ubarwieniu . PS- nie twierdzę na 100% że to ciernik bo z fotki nie wszystkie szczegóły widać .

Roland takie rzeczki to wielka nie wiadoma ,raz bywa że nic nie pływa ,ale może zdarzyć się że trafisz na okazale stado dorodnych "skarbów".Przede wszystkim radzę dobrze wybrać miejsce ,taki dołek w cieniu to będzie strzał w dziesiątkę ,ja bym zaczął od 1kg pęczaku na tydzień z podziałem na dwie części ,jak bym widział jakieś rybska to dodał bym do tego pęczaku 1-2 puszki kuku ,ale stopniowo bo w takiej rzeczce wielki stad nie ma ,raczej mniejsze są ale rozbite.Teraz zaczynając nęcenie ,zawsze na początku oczywiście sypnij garstkę na płyciznę tak na 40cm i 30cm i 10cm ,dlaczego tak ,bo będziesz miał wskazówkę czy pęczak wyjadły ryby czy nie ,jeśli zniknie ten na 40 i 30 cm a zostanie na 10 cm to zjadły go ryby jeśli zniknie i ten na 10 cm to znak że mogły go wszamać kaczki i tu trzeba powtórzyć ten manewr kilkukrotnie aby być pewnym.

Raczej pani ciernikowa w ciąży.

Witam wszystkich nie witanych ,pamiętajcie też o regulaminie forum.

Tak tak, nocka z soboty na niedzielę ,choć może i uda mi się zająć miejsce już w piątek,niemniej jednak połowy sandacza oczywiście zaczniemy o godz.00-00

Może być za późno ,rezerwacje już dawno zrobione ,choć może Roman coś znajdzie. .Tym razem ,planuje nockę i stacjonarne "moczenie kija.

Generalnie na 1op.[0,4-0,5] suchego dodaj od 2-4 torebek cukru waniliowego ,ale coś więcej na temat dosmaczania i barwienia opiszę w 1 poście ale za kilka dni.

Pomysł dobry ,choć mało realny do realizacji ,pomyśl 1czerwca całe "chordy" wędkarzy zjawią się nad wodą ,a nigdzie nie ma łódek w nadmiarze ,dlatego na łódkę można się umówić gdzieś po 15-20czerwca jest lekki luz .Oczywiście to tylko moje gdybanie i nie będę nikomu narzucał mojego zdania ,jeśli zdecydujecie inaczej się dołączę . Czasu tak bardzo sporo to nie ma ,ale ustalenia poczynić trzeba .Jeśli ustalimy miejsce na 100% to moje plany otrzymają chętni.

Da ,ale tylko na chwilę ,też radzę się oglądać za nowymi .

Planuje mu dać wycisk

Ja bym nie ryzykował.Moje przymiarki do kręciołka sumowego zakończone to będzie TEN

Nie na oko tylko cały czas śledzisz gdzie jest zestaw ,wystarczy parę rzutów treningu i załapiesz o co biega ,tylko pamiętaj rzuty wykonuj z jednakową siłą.

No właśnie ,rozmawiałem z Romanem o sandaczach i doszliśmy do wniosku ,że najlepiej nam poszło przy ujściu Bystrzycy.Jeśli ma ktoś ochotę do nas dołączyć 1czerwca to zapraszam.

Tak ,praktyka jest potrzebna i oczywiście trening.Ale żeby ułatwić sobie celność rzutów ,bardzo ważne w federze ,trzeba zacząć od podstaw rzutów zestawem .1-Rzuty znad głowy ,zestaw nie powinien się "bujać" ,te bujanie w czasie wymachu ,powoduje wiele komplikacji takich jak "koziołkowanie"zestawu lub lot nie kontrolowany . 2-Rzuty boczne ,co prawda nie wskazane dla młodszych adeptów sztuki wędkarskiej ,powino się wykonywać z lekkim "rozbujaniem"takim nie znacznym. 3-Kontrola nad wysnuwaniem żyłki ,tu jak nie nauczysz się od młodego trzymania palca na szpuli to nigdy nie trafisz w punkt nęcenia . 4-Układ wędziska po rzucie zestawu ,najczęściej stosowany jest na godz.10-11 ,przy dalekich rzutach jest to nie wskazane ,powinno się wędzisko opuścić na godz. 8-9. To takie moje uwagi na szybko.

Szanuje tajemnice ,ale nie mówisz tu o klipsie na białe robaki

Dziękuje wszystkim za miłe spotkanie i jak zapewne zauważycie posty z opisami naszych zlotów i spotkań przeniosłem do osobnego tematu ,zaczynał się robić mętlik bo opisy w dwóch podobnych tematach ,teraz uszeregowane i ponumerowane ,dacie wiarę szósty zlot odbyliśmy,ale dajemy do przodu ,mam nadzieje że mimo wielu trudność np.z dojazdem damy radę jeszcze parę razy spotkać się w tym roku.

Proszę umieszczać tu tylko opisy wspólnych zlotów i spotkań.

Może coś więcej napiszesz.

To też ,ale najgorszym z możliwych to że ziemniak jest dobrym absorbentem [jeśli nie mylę nazwy]zapachów i szybko wchłania zapach mułu ,co rybom wyraźnie nie pasuje,ja jak nęce ziemniakami ,bo nęcę a jakże to są jeszcze ciepłe a wręcz gorące ,zapach w wodzie rozchodzi się szybko co skutecznie nęci zwłaszcza lechy no i karpiochy.

A wracając do tematu...