 (336_280 pix).jpg)


Lesio
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 520 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Lesio
-
Sobi, wiesz jaki jest los petycji? Chyba nie Trzeba poczekać na odpowiedź, czy minister wydał to zezwolenie, a jeżeli nie wydał, to należy nękać dyrektora WPN, aby to on wystąpił z inicjatywą.
-
Jeszcze uzupełniająco - WPN na pewno nie posiada wyznaczonych miejsc do połowu, gdyż plan ochrony parku jest dopiero w opracowaniu a w obowiązujących zadaniach ochronnych Minister Środowiska miejsc do połowu ryb nie wyznaczył. Od listopada ubiegłego roku weszła w życie nowelizacja ustawy o ochronie przyrody, w świetle której: art. 15.3 Minister właściwy do spraw środowiska, po zasięgnięciu opinii dyrektora parku narodowego, może zezwolić na obszarze parku narodowego na odstępstwa od zakazów, o których mowa w ust. 1, jeżeli jest to uzasadnione: 1)... celami.. turystycznymi, rekreacyjnymi lub sportowymi... i nie spowoduje to negatywnego oddziaływania na przyrodę parku narodowego... Pozostaje do ustalenia, czy minister wydał takie zezwolenie - zwróciłem się w tej sprawie do Ministerstwa Środowiska i czekam na odpowiedź.
-
Zaraz wyjaśnię artech kwestię tej zmiany i określę mój całościowy pogląd na tą sprawę. Tytułem wstępu: USTAWA z dnia 16 października 1991 r. o ochronie przyrody stanowiła, iż art. 14 ust. 7 - Utworzenie parku narodowego, powiększenie lub zmniejszenie jego obszaru następuje w drodze rozporządzenia Rada Ministrów, które określa: ... 5) zakazy właściwe dla danego parku narodowego wybrane spośród wymienionych w art. 23a Na podstawie tegoż art. 14 ust. 7 ustawy z dnia 16 października 1991 r. o ochronie przyrody, Rady Ministrów wydała rozporządzenie z dnia 3 stycznia 1996 r. w sprawie Wolińskiego Parku Narodowego, zgodnie z którym: § 5. 1. Na obszarze Parku, z zastrzeżeniem ust. 2, zabrania się: 2) wędkowania poza miejscami do tego wyznaczonymi, 2. Zakazy, o których mowa w ust. 1, nie dotyczą: 4) prowadzenia gospodarki rybackiej, wędkowania, jachtingu i żeglarstwa na jeziorze Wicko Małe, Wicko Wielkie oraz Zalewie Szczecińskim i Zatoce Pomorskiej. Dodatkowo grzebiąc nieco głębiej, znalazłem REGULAMIN UDOSTĘPNIANIA WOLIŃSKIEGO PARKU NARODOWEGOz dnia 16 lipca 2002 roku wprowadzony w życie zarządzeniem Dyrektora Wolińskiego Parku Narodowego z dnia 16 lipca 2002 r. (Nr 02-32-1/02) w sprawie zasad udostępniania Wolińskiego Parku Narodowego do zwiedzania. Natrafiłem na niego przy pomocy googla, na ich serwerze - http://www.wolinpn.pl/gora/prawo/ - plik o nazwie: regulamin.htm W tymże regulaminie możemy przeczytać, że §5. 1. Na obszarze Parku, z zastrzeżeniem ust. 2, zabrania się: pkt 3 Rybołówstwa i wędkowania za wyjątkiem wód Zalewu Szczecińskiego i Zatoki Pomorskiej. oraz 2. Zakazy, o których mowa w ust. 1 nie dotyczą: pkt 3 Prowadzenia gospodarki rybackiej, wędkowania, jachtingu i żeglarstwa na jeziorze Wicko Wielkie, Zalewie Szczecińskim i Zatoce Pomorskiej, jachtingu i żeglarstwa na jeziorze Wicko Małe. Warto odnotować, że na oficjalnej stronie WPN nie chwalą się istnieniem tego regulaminiu, czemu w cale się nie dziwę, ale o tym poniżej. Wszystko działało dobrze, ale tylko do 2004r, kiedy to Ustawa z dnia 16 października 1991r. o ochronie przyrody została uchylona w całości przez nową USTAWĘ z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody. Zgodnie z nową ustawą: Art. 10. 1. Utworzenie parku narodowego, zmiana jego granic lub likwidacja następuje w drodze rozporządzenia Rady Ministrów, które określa jego nazwę, obszar, przebieg granicy, otulinę i nieruchomości Skarbu Państwa nieprzechodzące w trwały zarząd parku narodowego. Jak widać, w nowej ustawie nie wskazano, iż Rada Ministrów ma kompetencje do określania, co jest zabronione na terenie parku, a co nie jest, dlatego właśnie w Rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 3 stycznia 1996 r. w sprawie Wolińskiego Parku Narodowego usunięto poprzedni zapis i zrobiono odesłanie do nowej ustawy o ochronie przyrody z 2004r. (to, co wskazałeś artech w swoim ostatnim poście) Zgodnie z tą nową ustawą: Art. 12. 1. Obszar parku narodowego jest udostępniany w celach naukowych, edukacyjnych, kulturowych, turystycznych, rekreacyjnych i sportowych w sposób, który nie wpłynie negatywnie na przyrodę w parku narodowym. 2. W planie ochrony parku narodowego, a do czasu jego sporządzenia - w zadaniach ochronnych ustala się miejsca, które mogą być udostępniane, oraz maksymalną liczbę osób mogących przebywać jednocześnie w tych miejscach. Art. 15. 1. W parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się: 14. amatorskiego połowu ryb, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony lub zadaniach ochronnych; Tak więc, zgodnie z obowiązującym stanem prawnym, dopuszczenie wędkarzy do połowów na terenie parku może być poczynione jedynie w PLANIE OCHRONY parku. Ustawa stanowi, że plan ochrony dla parku narodowego ma formę rozporządzenia wydawanego przez minista właściwego ds. środowiska Rozporządzenie takie jest wydawane w oparciu o projekt planu ochrony sporządzony przez dyrektora parku, zaopiniowany przez różne rady gminne - art. 19 i nast. w/w ustawy). Planu ochrony dla WPN nie znalazłem, choć szukałem, więc prawdopodobnie jeszcze go nie ma fizycznie, nie wiadomo także, czy dyrektor parku sporządził projekt planu ochrony. Skoro minister właściwy do spraw środowiska nie wydał rozporządzenia - planu ochrony WPN, nie ma wyłączeń spod ogólnego zakazu uprawiania amatorskiego połowu ryb na terenie parku narodowego, tak więc póki co nie można uprawiać tam wędkarstwa. To tyle z mojej strony.
-
Znam te okolice, nie raz spędzałem tam wakacje. Wielkie Leźno przed laty było świetnym jeziorem szczupakowym, potem przyszło kłusownictwo (zwłaszcza podlodowe) i się skończyło. Rybostan jest standardowy - leszcze, płocie, liny, wzdręgi, szczupaki, okonie, węgorze. O sandaczu i karpiu nie słyszałem. Woda jeziora niegdyś krystalicznie czysta, teraz jest mętna. Na wzdręgi i liny możesz nastawić się w tej zakreślonej zatoce, ale dopiero od 1 sierpnia, bo to obręb ochronny leszcze, płocie i okonie dobrze brały z pomostów, które są kawałek dalej. Przynęty standardowe - mięsko i pęczak. Jeżeli będziesz miał łódkę, to pomiędzy wyspą a lądem jest płytka kamienista górka - tam można poszukać ładnych garbusów. Tu masz mapkę jeziora:
-
Artech, jak cytujesz jakieś przepisy, to wskazuj akty prawne, z których pochodzą, bo inaczej powstaje pomieszanie z poplątaniem. Z Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 3 stycznia 1996 r. w sprawie Wolińskiego Parku Narodowego, wynika, że § 4.2. Z ochrony ścisłej wyłącza się obszary .. Zalewu Szczecińskiego i Zatoki Pomorskiej, z wyjątkiem stref pokrytych roślinnością nawodną, a także obszary służące celom obronności państwa. Z faktu, że Bałtyk w tej części jest objęty cześciową ochroną, nie wynika jeszcze prawo dla wędkarzy do połowu ryb. Bynajmniej ja nic nie wiem o takiej implikacji. Cały czas mówimy o parku narodowym, który stanowi w końcu najwyższą formę ochrony przyrody. Z jakiego aktuy prawnego pochodzi artech ten Twój pogrubiony cytat?
-
Od 6 lat nie ma w regulaminie przepisu, który nakazuje wypuszczenie ryby nieprawidłowo złowionej (zahaczonej poza obszarem głowy), ale masz prawo twierdzić, że ten przepis obowiązuje i trzeba go przestrzegać, bo inaczej jest się szarpakowcem. Żadnych okoliczności, które łącznie by wskazywały na połów szarpakiem - obiektywnie patrząc - tam nie ma, choć Ty oczywiście masz prawo je widzieć, podobnie, jak cztery różowe słonie. Mnie urojenia nie interesują, to sprawa dla medyka. Celowe podhaczanie ryb stanowi jeszcze przestępstwo (zdaniem prof. Radeckiego, które podzielam), więc jeżeli widzisz na tym filmie połów metodą szarpaka, to masz niepowtarzalną okazję - zamiast pisać o tym na forum - zawiadomić o swoich bystrych spostrzeżeniach organy ścigania, które z pewnością podejdą do tego z 'należytą' powagą. Good luck!
-
Na stronie WPN jest info, że: "W bliskim sąsiedztwie Parku wędkarze mogą korzystać z wód Bałtyku". Sąsiedztwo oznacza raczej, że można łowić w pobliżu, ale nie na terenie parku. Pełną informację powinny udzielić inspektoraty sprzedające zezwolenia - Okręgowy Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Szczecinie tel. (091) 488 38 79, oddziały terenowe w Świnoujściu tel. (091) 322 32 54, w Dziwnowie tel. (091) 381 35 01 i w Wolinie tel. (091) 326 24 66.
-
Zamiar prawie zawsze wykazuje się na podstawie różnych okoliczności towarzyszących popełnieniu czynu, bo nikt nikomu do głowy nie zagląda. Gdzie widziałeś na tym filmie 15 pokaleczonych leszczy leżących na brzegu i cieżką blachę, gdzie widziałeś sposób połowu? Ano taki, że aby mówić o kłusownictwie (nielegalnym połowie), musi zostać naruszony konkretny przepis (zakaz/nakaz) z regulaminu albo z ustawy o rybactwie śródlądowym. Który przepis został złamany? W tym tkwi zasadniczy problem - ludzie na forach obrzucają się błotem tylko dlatego, że im się coś wydaje...
-
A gdzie ta 'nielegalność' została określona? Wskaż mi przepis, który stanowi, że nielegalne jest złowienie ryby za bok. Edrju zerknij do rapru. Zabroniony jest tylko połów metodą szarpaka, a więc intencjonalne (celowe) podhaczanie ryb. Kiedy zdarzenie ma miejsce przypadkowo, nie ma mowy o żadnym kłusownictwie i każdą rybę można zabrać. Nawet, gdy ktoś łowi 'na szarpaka' i wypuszcza złowione ryby, to niczego to nie zmienia, dalej pozostaje kłusownikiem.
-
Nie mam pojęcia, jak udało się Wam w oparciu o ten krótki filmik z holu wydedukować, że mamy tutaj do czynienia z metodą szarpaka, a więc z kłusownictwem (taki jest temat). Możesz rozwinąć to stwierdzenie?
-
Od tego to akurat nie zależy, bo Woliński Park Narodowy obejmuje wody przybrzeżne Bałtyku i jest pierwszym w kraju parkiem morskim.
-
Sobi, generalnie istnieje zakaz uprawiania amatorskiego połowu ryb na terenie parków narodowych i w rezerwatacvh przyrody, wyjątek może być uczyniony dla wyznaczonych miejsc, określonych szczegółowo w planie ochrony lub zadaniach ochronnych. Które miejsca konkretnie są udostęnione do wędkowania - trzeba ustalić (najlepiej z dyrektorem parku), bo tylko tam można wędkować. Informacja telefoniczna, że nikt nie będzie robił problemów podczas wędkowania w miejscach niekoniecznie udostępnionych do wędkowania jest nic nie warta, bo to nie pan/pani z portierni o tym decyduje.
-
Tomek - zrób jednoczęściowego jerka, odpowiednie rozmieszczenie obciążenia przy stosunkowo płaskim korpusie da świetną kolebiącą pracę. Przynęta bezsterowa nie będzie wyrywała wędziska z ręki, a efekt będzie podobny, jak przy woblerze. Korpus pewnie będzie wymagał dodatkowego wzmocnienia np. ze stalowego pręta. Nie oklejałem nigdy przynęt rybia skórą, niemniej można spróbować wykroić i nałożyć świeżą skórę na korpus (zabezpieczony uprzednio lakierem i pokryty klejem wodnym (wodoodpornym), całość trzeba by owinąć kilka razy cienką i mocną żyłką, a następnie po wyschnięciu skóry - wielokrotnie lakierować. Żyłka pod lakierem powinna być niewidoczna, ewentualnie można ją zdjąć, o ile klej dobrze złapie. Nie wiem, czy skóra po wyschnięciu i pokryciu lakierem zachowa naturalną barwę, musisz próbować, ci, którzy znają dokładnie tą technikę raczej nie podzielą się informacjami. Skalar 3 - witaj imienniku z tego samego okręgu.
-
Kilka dni temu wyszła nowa płyta Guns N'Roses - "Chinese democracy". Czekałem 15 lat, szkoda, że zabrakło starego składu, Axl dalej ma głos jak dzwon, jest czego posłuchać - to tak w dużym skrócie.
-
Trudno jest jednoznacznie określić, czy nr rej. zalicza się do danych osobowych, bo z tymi danymi - zarówno z ich katalogiem, jak i ochroną, mamy w kraju duży pasztet. Skoro organy UE zaliczają do danych osobowych nr IP, to dlaczego nie nr rej.? Problematyka danych osobowych wbrew pozorom jest bardzo trudna. Gdy obserwuję różne decyzje GIODO, dochodzę do wniosku, że on także ma z tym problemy, niemniej zwróćcie uwagę, że gdy media upubliczniają jakiś materiał dot. np. pirata drogowego, to tablice aut są zawsze zakryte. Teoretycznie właścicielowi pojazdu zawsze pozostaje pozew o ochronę dóbr osobistych. Publikowanie nr rej. samochodu w kontekście kłusowniczym może naruszać te dobra. Właściciel pojazdu o konkretnych numerach rej. i kłusol poruszający się tym autem, to mogą być (choć nie muszą) dwie różne osoby. Reasumując, nie wydaje mi się, aby upublicznianie nr rej. było najlepszym pomysłem.
-
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
Lesio odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Zakaz reklamowy to jedno, ale jego złamanie nie musi się wiązać z naruszeniem podstawowej zasady współżycia międzyludzkiego. Widziłem Twoją wcześniejszą wypowiedź, niemniej pozostaje ona w sprzeczności z kolejną ('sedno sprawy'). Pewnie nie zrozumiałem tej Waszej żartobliwej formy, która mi jakoś do tej ponurej sytuacji nie bardzo pasuje... -
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
Lesio odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
To rozpasanie i poczucie bezkarności w robieniu z kolegów głupków jest wynikiem braku solidarnej, jednolitej i kategorycznie negatywnej reakcji forumowiczów wobec wcześniejszych dwóch wpadek. W poprzednich przypadkach zawsze znalazły się osoby, które tłumaczyły i w jakimś stopniu broniły czegoś, co nie dawało się bronić, a więc krętactwa, kłamstwa, oszustwa i brnięcia w to do upadłego. Co wiek ma do tego? Nic - mamy na forum fajnych młodych kolegów - homegeona i hexmana - dlaczego z nimi nie ma i raczej nie będzie kłopotów podobnej natury? Odpowiedź jest prosta - to jest kwestia charakteru, a nie wieku. Wracając do wcześniejszych sytuacji - oto jakie zostały z nich wyciągnięte wnioski: - koguty shoguna - niedawna wypowiedź: "Coś było nie tak? Ułatwiłem życie wielu ludziom" - sprawa zdjęć - wymuszone przyznanie się i przedstawienie wersji podsuniętej przez starszego kolegę, która była naciągana i w mojej ocenie niewiele miała wspólnego z prawdą + zmiana daty w aparacie z prawidłowej na rok 2022 (co oznacza - teraz możecie mi skoczyć, więcej mnie nie złapiecie). Teraz dochodzi kolejna wpadka. Czy w tej sytuacji potrzebny jest jeszcze jakiś komentarz? Tomaszek i keri - patrzycie i niewiele widzicie - tu nie chodzi tylko o Cyryla, ale bardziej o te metody.... -
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
Lesio odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Idąc za radą Mańka, piszę tutaj. Chodzi o temat http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=101480#101480 O ile się dobrze orientuję, nie ma czegoś takiego, jak przynęty corona-fishing, gdyż jest to tylko sklep sprzedający wyroby różnych producentów sprzętu wędkarskiego. To jest mniej więcej tak, gdyby napisać coś o przynętach fishing-marktu. Czy nie byłaby diametralnie inna sytuacja, gdyby ktoś zapytał tylko o np. woblery kwiskie, albo pomorskie, czy tylko o cykady oznaczone 'SS'? Lektura tematu nie pozostawia wątpliwości, że został on napisany po to, aby przedstawić braci wędkarskiej szereg przynęt dostępnych w tym sklepie, a więc jest to zwykła ordynarna reklama tego sklepu. Przynęty wystające z pysków rybich widać, że sa właściwie ułożone/wyeksponowane pod zdjęcie, nie są one dodatkiem do ryby, lecz odgrywają pierwszoplanową rolę. Na usta i klawiaturę aż ciśnie się pytanie, czy te zachwyty nie mają charakteru sponsorowanego? Reasumując, temat jako taki uważam, że w całości nadaje się do usunięcia, chyba, że ma to być precedens do reklamowania w podobnej formie innych sklepów i produktów przez różne osoby... -
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
Lesio odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Mam dokładnie tą samą opinię o Tobie.Wiem, że dałem się sprowokować, ale co tam, wchodzę w to . Sprawa 'pokotu' jest prostsza niż Ci się wydaje - nie chciało mi się robić zdjęcia każdemu z osobna oraz druga przyczyna - gdybym zrobił zdjęcie z rybą na wyciągnętej ręce, to jak zapewne wiesz ryba optycznie wydawałaby się mniejsza, niż jest w rzeczywistości (odwrotnie - kiedy zdjęcie jest robione z rybą wyciągniętą w kierunku obiektywu - to wydaje się ona większa niż jest), a co to może oznaczać już wiem. Twój wniosek nie daje się zaakceptować, bo oznacza, iż każdy, kto wstawia jakieś zdjęcia nie łowi ryb dla siebie, ale na pokaz, co jest przecież kuriozalne. Czy gdybym każdej rybie z osobna zrobił zdjęcie na trawie, inaczej byś tą sytuację oceniał i dlaczego? Przy rybach tej wielkości na prawdę nie ma się czym chwalić, nie w tym celu wstawiałem zdjęcia. Ilość ryb? - przecież mogłem pstryknąć jeszcze fotki pozostałym wymiarkom, które złowiłem tego dnia. Złowienie kompletu szczupaków w ciągu dnia, to na prawdę nie jest żaden wyczyn. No pomyśl Tomaszek przez chwilę logicznie... Artech - jako 'reszta' mogę stwierdzić, że nawet jak zdażyło mi się kłamać będąc nastolatkiem, to nie publicznie, a w bardziej kameralnym gronie, a gdy zostałem złapany na kłamstwie zachowywałem się w sposób diametralnie inny. Nigdy nie kłamałem w tak bezczelny sposób. Kiedyś nieodżałowany John przewidział, przyszłe zachowanie kol. woblera, jak wróżka... (jest gdzieś w początkowej części niniejszego tematu). Można oczywiście wcielić się w rolę dobrego wujka i głaszcząc kotka po głowie i szeptać łagodnym głosem: niedobry ty, niedobry... -
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
Lesio odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Sinus - przejrzałem regulamin i znalazłem właściwy paragraf, ponieważ uznałem, że musi istnieć jakiś zapis nie pozwalający na takie zachowania i się nie pomyliłem. Kwestia, co lubię szukać, a czego nie lubię, nic tu nie ma do rzeczy. Dyskusji rozumianej, jako wymiana myśli/argumentów, nigdy nie traktuję, jako otrzymywanie lub dawanie batów, więc z mojej strony takowych na pewno nie otrzymałeś. -
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
Lesio odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Proszę Cię bardzo - pkt 10 ogólnego regulaminu: 'Ponadto nie będę tolerował na forum treści naruszających obowiązujące normy i zasady społeczno - prawne'. Vide: zasady współżycia społecznego, głównie zasada uczciwości. Ja wręcz przeciwnie, uważam - tak samo, jak Machiavelli - że 'człowiek jest z natury swej zły'. -
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
Lesio odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Niech cię Jarosławie kolor nie zmyli, zobacz dokładnie, co ja moderuję Sinus - widziałeś kiedyś sprzątacza z pejczykiem w ręku i wymierzającego nim kary? -
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
Lesio odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Sinus, a jak upominasz kogoś, kasujesz czyjś post, wywalasz zdjęcie, dajesz krawat - to robisz to jako mod, w imieniu własnym i portalu , czy też kolegialnie podejmujecie uchwały w każdej sprawie? Przecież Twoje decyzje w indywidualnych sprawach, to decyzje całego portalu. Ja mam Ci mówić, jak to się robi? Ileż to razy w przeszłości modzi tupali nogą, że w temacie ma być cisza, bo sprawa nie wymaga dalszej wymiany zdań i nie zamykali tematu, ileż to razy pisali, że 'na portalu nie będzie tolerowane to, czy tamto'... Proponuję trochę zwolnić w tym temacie, bo go mocno rozgrzaliśmy, paliwa poszło sporo a zima ma być w tym roku sroga. -
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
Lesio odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Osobistego zbadania sprawy po pojawieniu się zarzutu i napisania, co portal haczyk.pl myśli o tej sprawie - aprobuje takie zachowania, czy neguje, ale od siebie, a nie po wywołaniu. Przecież ta sprawa była na tyle oczywista, że nie wymagała dyskusji na dwie, czy trzy strony i coraz głębszego pogrążania się ze strony Kolegi, mogła być sprawnie zakończona przez moda. Jak? Tak samo jak wszelkie inne dyskusje, które prowadzą do nikąd. Ale dajmy już może temu spokój. Będę pamiętał o cyfrowych 'fishmakach' A ja Ci powiem sinus, że mi się bardzo podobają te myśliwskie ceremoniały, a jest ich naprawdę wiele i niektóre są pewnie zabawne, ale tradycja zobowiązuje. Nie Maciek, nie jesteś ignorowany, jednak pytasz o sprawy, o których już wyraźnie pisałem i które wynikają choćy z kontekstu moich wcześniejszych wypowiedzi. Nie lubię się powtarzać, tylko tyle. Napiszę ponownie, specjalnie dla Ciebie - 4/5 szt. na zdjęciu były żywe -
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
Lesio odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Martwe ryby - o tym przecież od początku piszę. Otwarta pozostaje kwestia 'dużych ilości'. Analogia polega na operowaniu tym pojęciem tylko wobec martwych ryb (w końcu też zwierzęta), ale bez tej całej rytualnej otoczki rzecz jasna, bo do ceremoniałów musi być jakaś tradycja, najlepiej wielowiekowa, a w naszym hobby tego nie uświadczysz.