Skocz do zawartości
Dragon

shogun_zag

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 070
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez shogun_zag

  1. shogun_zag

    Jak na Sandacza??

    Maniek, jak myślę i kombinuję, to mnie głowa boli Moje zapiski, analizy ad. faz księżyca, ciśnienia, wiatru itd. ... ostatnie chyba sprzed 6 lat. Nie mam chyba juz co zapisywac Sandacze sa dla tego moimi wybrańcami, ze sa nieokreślone, nie mają książkowych zachowań i pływaja własnymi ściezkami i nic mnie w ich przypadku nie zdziwi Temat ten celowo wywołałem, by inni poznali tę nieobliczalna rybę choć z teorii, ale skoro .... niech tajemnica pozostanie tajemnicą Hmmmmmmmmmmmmmmm Na pytanie 2 .... cos słyszałeś, coś tam wiesz, ale nie to. Nie takiej odpowiedzi sie spodziewałem. No, chyba, ze kolejna tajemnica Ja natomiast nie mam tajemnic, mówie i pisze co wiem. Ten temat rozwinę (bo jest co rozwijać) Przez 1,5 roku trzymałem je (sandaczyki i szczupaczki) w akwariach i obserwowałem. A teraz ide lulu bo jutro czeka mnie cieżki dzień
  2. shogun_zag

    Jak na Sandacza??

    Hmmm, tylko teraz tak sie zastanawiam ... dla czego w nocy na żywac, trupa czy co tam jeszcze nikt nic nie łowi w tym okresie na całym zbiorniku?? Przy brzegu i z wywózki??
  3. shogun_zag

    Jak na Sandacza??

    Maniek .... moje uznanie, czapka z głowy przed Tobą i Twoją wiedzą. Jako jedyny z setek pytanych przezemnie wędkarzy "sandaczystów" o te sprawę odpowiedziałeś jak sie patrzy. Brawooooooooooooooo No to jeszcze pytanie nr 2 ....
  4. Maniek, ... "dobre" ..., to rzecz wzgledna. Poza tym wydaje mi sie, ze nie wiesz o jakich piszę ... maja takie pokretło u góry pomiedzy szkłami i jak zapierniczysz nim w prawo .... robi sie polaryzacyjnie ciemno a jak w lewo ... nastaje polaryzacyjny dzień ... w/g upodobań i jasności światła
  5. Maniek, dla Ciebie wszystko Zapraszam jako pierwszego do zabrania głosu http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=1416#1416
  6. shogun_zag

    Jak na Sandacza??

    No i zaczynaja sie ciekawe rzeczy Maniek, to co napisałes to jest mi znane z małą różnicą ... w/g moich obserwacji zerowanie sandacza w zaporówkach wyglada tak: 1. czerwiec - max. pierwsze 10-14 dni 2. od ok. 14 czerwca do ok. 25-28 lipca - woda beton, nic!!! 3. od początku sierpnia do jego połowy - żrą jak głupie, brania w wiekszości (ok. 60-70%) drobicy ok. 30-50 cm 4. II-ga połowa sierpnia do nastania zimnych nocy (początek wrzesnia) - drobnica ucieka na głębszą, cieplejsza wode a na górkach zostaja kilkukilowce a na niektórych ich dziadkowie 5. od połowy wrzesnia do lodów - na wodzie 2-4 m raczej nic sie nie złowi, wszystkie sandacze wieja na głęboka wode (8-14 m) i żra raczej regularnie Ale nadal Maniek nie odpowiedziałes mi na pytanie Nr 1 ... co sandacze robią w okresie jak w pkt. 2?? Ponad miesieczna dieta to chyba za długo, prawda?? A w tym okresie ani na spining ani żywiec, trupy czy filety ich nie interesuja. Pytanie nr 2 tez aktualne
  7. Maniek, zapewniam Cie, że bedziesz zaskoczony prostotą rozwiązania zagadki
  8. A teraz powinien wskoczyc tu TOMIK i wywalić ten post !!! Uwazam, ze ordynarnej reklam na forum nie powinno być!! A jesli chodzi o okulary polaryzacyjne ... na allegro kupi się za 60 zł (o tych za 30 zł nie wspomnę) z wodotryskiem i pocałowaniem w rekę, a za 110 zł kupi sie polaryzacyjne Abu Gracia z regulacja jasności i klapkami na bokach!!
  9. Hahaha, Maniek ciesze sie, że sie ze mna zgadzasz choć co prawda "w zasadze" ale to juz coś Jeśli odważyłbyś sie napisać, że tylny lepszy jak przedni ... prawdopodobnie zostałbys zlinczowany za szerzenie herezji Praktycznie nie uzywałem draga bo nie było takiej potrzeby, ale to juz na inny temat na inny post, np. pt.: "Jak ustawić hamulec kołowrotka"
  10. shogun_zag

    Jak na Sandacza??

    Maniek, a teraz ja mam do Ciebie pytania ... całkiem powaznie i jeśłi mógłbys mi odpowiedziec tez całkiem poważnie ... wdzieczny bedę Pytanie Nr 1 Sandacze jak wiesz po tarle (czytaj początek czerwca) jeszcze miejscami siedzą na gniazdach (samce). Wszystko zalezy od zimy, jaka była? Czy ostra i krótka ... wtedy wycieraja sie wcześniej i w czercu mozna o nich zapomniec, albo jak zima jest długa ... cos tam w czerwcu da sie wydłubać przez max pierwsze 10-14 dni. Pytanie brzmi: co te rybeńki porabiają i co żrą aż do końca lipca? Mnie osobiście kilka razy udalo sie jakies pojedyncze sztuki wyjąć ale mysle, ze to przypadek. Pytanie Nr 2 Kiedyś, jak zaczynałem przygode ze spiningiem i sandaczami ... przed wypłynieciem na wodę pewien starszy człowiek mi powiedział ... "dzis powinieneś nachytać, teraz sandacz ZABIJA" I tak było. Następnym razem jak spotkałem tego człowieka zagadnąłem go znowu i mi wyjasnił, że sandacze: - albo żrą - albo zabijają - albo maja wszystko gdzieś Musze Ci powiedziec, ze nie zwróciłem na to uwagi ... gadał se stary madrala i tyle, ale teraz ... czapka z głowy ... ON miał rację!! Czy Ty spotkałes sie z takimi okresleniami i takim żerowaniem?? W/w dotyczy zbiorników zaporowych, na rzekach nie wiem jak jest, bo nie łowie na nich sandaczy a jedynie pstrażki
  11. shogun_zag

    Jak na Sandacza??

    Hahahaaa Jajcarz z Ciebie Maniek nie lichy Aż mnie gęba boli ze śmiechu Taki dobry to ja znowu nie jestem Mówiąc całkiem powaznie ... nie zwracałem na to uwagi który jak walczy. Brania jak to brania ... jedno ledwo widoczne przesuniecie żyłki, zluzowanie lub przytrzymanie nad dnem, inne ... kij chce z dłoni wyrwać, a ryba taka sama. Zauważyłem natomiast jedna prawidłowość na tych zbiornikach na których łowię ... 1. na początku czerwca (o ile jeszcze biorą) wala jak głupie 2. sierpień/wrzesień ... są dni postne, czyli całkowity beton, potem niesmiałe skubniecia których nie mozna zaciąć, następne 2-3 dni wala jak głupie (przynety w przełyku) i potem znowu delikatnie zacinane za koniec pwska albo pod pysk. 3. koniec wrzesnia az do chwili kiedy da sie wytrzymać na wodzie ... wrrrrrrrrr .... i tu brania sa pewne, walki mocniejsze i bardziej siłowe. Pewnie wynika to z faktu, ze sandacz np. 80 cm w czerwcu waży 3-4 kg (wychudzone i wygłodzone po seksiku ) a jsienią nawet do 6 kg (szykuja sie znowu do seksiku ) i żryc im sie chce. Reasumując ... po sposobie brania nie wim, czy mam na końcu kija rybkę 1 kg czy 10 kg. NIe ma na to reguły. Na żywca ani trupka nigdy nie łowiłem wiec Ci nie powiem. Nie bawilo mnie to. Nudne i zapić sie mozna Koledzy mówili zaś, że jak brał mały na fileta, to targał żyłkę jak głupi zas duże ... ponoc wywlekaja kilka metrów i stają, ale ile w tym prawdy ... nie wiem, tak mi opowiadali
  12. No, wiedziałem Maniek, ze coś nie tak było z tym przełozeniem Jeśli chodzi o hamulec ... z regóły tylne nie są tak płynne jak przednie a to wynika z ich budowy Drag nie ma tu nic do rzeczy, to tylko ... tylny hamulec z dodatkową regulacją ... i to wszystko. A przełozenie 7,1:1 to ma któraś z Okum o ile dobrze pamietam
  13. Witam Ad. Michał ... nic mi do tego co kupisz. Twój wybór, Twoje pieniądze, Ty nimi dysponujesz i Ty będziesz się cieszył z nabytku Jeśli juz kupisz, poćwiczysz nim nad wodą ... napisz jakie wrażenia. Pewnie wszyscy chętnie poczytają Ad. Artech ... kołowrotek kupił (sobie na urodziny ) na początku lutego. Nawiasem mówiąc kupuje wszystko co nowe a potem nie wie co z tym robić .... wywalić na smietnik szkoda bo sie jakieś części przydadzą, a łowić sie na to juz nie da Koledzy, to co napisałem w powyższych postach, to moja subiektywna ocena i moje zdanie wiec nie sugerujcie sie tym ... wybór należy do Was!!! Może sie i tak stać, że następny post będzie w stylu ... ... te shogun, co ty pierniczysz, kolowrotek jest OK I co? I bedzie miał racje, bo dla niego jest OK
  14. Maniek, nie ważne czy maczowy, czy nie. Ja ciorałem go na letnich kogutach przez 4 lata i mój syn pewnie kolejne 4. I powiem Ci, ze bałem sie kupić kolowrotek z mniejszym przełozeniem niz 6,2:1. Wiem, że to głupie, ale pisze co w tym czasie myslałem!!! Na takim przełozeniu wlekąc przynetę pod górkę praktycznie ryła po dnie i nie nadazało sie czasem nawijać zyłki. Na plecionce jest troszke inaczej Kołowrotek jest bardzo dobry i wytrzymały. Hamulec pozostawia wiele do zyczenia, ale ogólnie .... za te pieniądze A tak przy okazji ... GT ma jakie przełozenie? 5,4:2??
  15. Miałem 2 modele, których nawet nazw nie pamietam i nic dobrago o nich nie powiem Pamietam tylko, ze jedna była biała z przednim hamulcem a druga grafitowa, tylny hamulec i srebran szpula
  16. Witaj Artech Jeśli mogę coś zasugerować .... dozbieraj te 2-wie stówki i kup Stradica albo to: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=47548521 Mam GTM-a (nie wiem czym sie różni od GT) i jest OK. Kosztował coś ok. 400-500 zł. Przełożenie 6.2:1!!! Ten mysle, ze pujdzie za max 200 zł. Jesli bedziesz smarował i dbał - długo bedzie sie kręcił Polecam też ten kołowrotek który męczyłem zeszły sezon i chodzi bez uwag: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=47175093 Co mam mu do zarzucenia - na końcu korbki jest takie coś gumowego, co przypomina kroplę - początkowo mnie to bardzo irytowało ale juz sie przyzwyczaiłem. Ja wybrałem rozmiar 3000 bo dla mnie 2500 jest za mały a różnica jest duza. To rzecz gustu. BARDZO ... powtórzę jeszcze raz ... BARDZO lekka i płynna praca!!! Bardzo płynny hamulec!!! Ten kolowrotek jest wart swych pieniedzy Nie pisze tego po ty bo cos z tego mam (reklama), ale takie sa moje spostrzeżenia i ocena. Mowa oczywiście tylko o modelu "SA"
  17. SHIMANO NEXAVE rozmiar 1000 jest za mały do spiningu (chyba, że na paprochy okonki dłubać). A NEXAVE 2500 po miesiacu (w zeszłym tygodniu) koledze na pstrągowaniu sie rozleciał (pękł kabłonk, luzy na korbce). Ponadto ich hamulec pozostawia wiele do zyczenia. I na tej podstawie twierdzę, że SHIMANO NEXAVE bardziej nadaje sie do spławika i lekiego gruntu jak do spiningu!!!! A o modelu Shimano Nexane nie słyszałem Na temat Okumy nie bede zabierał głosu bo .... nie chce mi sie pisać
  18. I najwazniejsze ... Triton jest w miarę sztywna żyłka, tzn nie rozciągliwą jak inne, przypominające gumy do majtek Zróbcie prosty test ... odmierzyc w stanie spoczynku równo 1m zyłki a potem go naciągnąć. Ile Wam wychodzi? 1,2 m? To teraz sobie wyobraźcie, jak na dalekim rzucie (powiedzmy 20m od łodzi) macie branie. Zacinacie bardzo sztywnym kijkiem 2,4m!!! I co? Najpierw musicie rozciągnąć tę gumę a za czym to nastąpi .... papa rybeńko Hmmm a jak kij bedzie miękki? To co?
  19. No, a ja juz nie kombinuje i nie testuje, bo straciłem dużo ryb. Używam od 7 lat jednej żyłki TRITON. Fluo ma sie rozumieć Mocna na węzłach i nigdy mi nie strzeliła podczas holu. Kupuje ja na krażkach po 500 m. Na sezon wystarczy
  20. No Koledzy, czy mam rozumiec, ze im wiecej łozysk, tym lepszy kołowrotek? Mam kumpla, który ma powiedzienie .... trzy-cztery łozyska w kołowrotku a reszta w pudełku ... na zapasie Faktem, że Daiwa T ma te 16 łozysk (w kołowrotku) i to wyraźnie czuć. Natomiast musze powiedziec, ze przez 6 lat wręcz katowałem kołowrotki Shimano (GTM-a i Stradica) na spiningu i jeszcze dychają. Smarowałem je i konserwowałem, oszczędzałem im piasku - może dla tego. A maja 3 łożyska w tym jedno oporowe Serce mnie boli jak widzę gościa moczącego kołowrotek w wodzie (podczas wchodzenia do wody przed barrrrrrrrrrrdzo długim rzutem) a potem uzupełnia ubytki wypłukanego smaru piaskiem na brzegu podczas odplątywania żyłki ze szczytówki .... zamordowałbym!!! Jak zwija żyłkę, to ptaki i ryby wieja pod przeciwny przeg ... taki jazgot
  21. Jeśli do spiningu - NIE, nie wytrzyma połowy sezonu
  22. shogun_zag

    Jak na Sandacza??

    Maniek .... sam pytasz sam odpowiadasz
  23. Marian, masz rację!!! Pomelały mi sie fotki Skleroza mnie juz nęka a i ślepota nie oszczędza Przecież w 2000 roku limit to juz były 3 szt. a nie 4 !! Jeszcze byłbym uznany za kłusola Jak to dobrze, że zwróciłeś mi na to uwagę Marianie, dzięki Ci bardzo
  24. Marianie, masz całkowitą rację!!! To rzecz gustu Ty mietusy i sielawy a ja okonie A ad. śluzu .... czy ja gdzies napisałem, że rybki nie maja śluzu?? Nie, nie pisałem nic takiego. Potwierdzam natomiast fakt, że jestem wręcz uczulony na zapach szczupaczego .... nie wiem co jest powodem, ale nie znosze go i często łowiąc sandacze, jak powiesi sie szczupak, robie wszystko, by powrócił do swego domku (luzuję żyłkę, pozwalam na świece), wszystko, byleby nie musiec go dotykać A za szczere życzenia bardzo Ci dziękuję i odpowiem Ci tym samym Jesli juz sie przedstawiamy ... to i ja sie do końca zidentyfikuję Oto ja z moim mlodszym synem Markiem http://www.flyfishing.pl/galeria/userphotos/41e1b0ab430145df50f549dbef07f81c.jpg Fotka pochodzi z 2000 roku, kiedy komplet to były jeszcze 4 szt. I tak praktycznie wygladaja moje wyniki po spływie. Owszem, są i dni posuchy, ale w najgorszym sezonie miałem 36 sandaczy na rozkładzie, w najlepszym ... hmmm, nie powiem, bo posądzicie mnie o mięsiarstwo
  25. shogun_zag

    Jak na Sandacza??

    Witam Ja tez myslałem kiedyś, że świt i zmrok, ale ... to nie tak Panowie Dla czego zakochałem sie w sandaczach? .... Bo sa nieobliczalne i nie ma na nie reguły!!! Są okresy (poczatek sierpnia), że czy sie wypłynęło o brzasku, czy o 12-tej w samo południe, przy słońcu jak na patelni, czy o zmroku ... jesli tylko na którejs z górek sie "odezwały" efekty były zawsze. Było też, że jedynie wiązka granatów przyniosłaby jakies efekty ... ani nie powąchały. Faktem jest, że swoje najwiękze rybska wyciągałem albo w samo południe przy nieznośnym wręcz słońcu, albo o samym zmroku. Były to też różne miejsca ... w południe z korzeni u podstaw górek a o zmierzchu ... przewaznie ze szczytów górek. Owszem, bywały i dni, ze było wszystko na opak, ale .... to sa sandacze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.