Skocz do zawartości
tokarex pontony

shogun_zag

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 070
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez shogun_zag

  1. Nie ma sprawy, od czego sa kumple Jeśli bedę mógł pomóc, pomogę każdemu potrzebującemu w miarę mych możliwości A to Ojciec masz jeszcze jeden link CZ ... ponoć najtańszy http://www.hitex.cz/main.php Jeszcze raz powodzenia ps a napisz, z czego syn strzela. FWB mod. 300?
  2. Widze, że podejście profesjonalne I tak trzymać Zastanawiam sie natomiast, jaki taki ubiór ma wpływ na skupienie trafień. Ale skoro profesjonalny, to cos w tym jest Zapytałem kolegów w Twojej sprawie i podali mi takie namiary: 1. cytat "Nowicki Marek Odzież Strzelecka ul. Berwińskiego 17 62-041 Puszczykowo/k.Poznania tel/fax 061 819 32 25 0 604 733 644 Bardzo miły Pan, wysłał mi rękawicę, powiedział że przymierzę, zobaczę czy ok a potem zapłacę... Krótki cennik: Strój profesjonalny, szyty na miarę, 50 % skóry - 1100 pln Strój treningowy, kilka rozmiaarówek - 660 pln Rękawica- 74 pln " Nie należy zapominać o butach, brak sklepu w polsce, do kupienia za Odrą przybliżony koszt - 600 pln. ================================================== 2. linki http://www.koltun.pl/sauer.html lub http://www.gehmann.com/english_final/jackets_and_trousers.php ================================================== Życze powodzenia dla Ciebie ... w poszukiwaniu stroju i dla syna ... w wytrwałości. Nawiasem dopuściłbyś syna do klawiatury i skrobnał by cos o swym hobby ... gdzie strzela, z czego, co go najbardziej nudzi na treningach, osiągi i ... co mu do głowy przyjdzie
  3. Witaj A mógłbyś sprecyzować o jaki strój chodzi? Jedyne co mi przychodzi do głowy to rękawica i nakolannik. A pozostałe PROFESJONALNE ubiory wyglądają tak: albo tak Czy chodzi o takie coś?
  4. Jak sie nie lubią, jak sie lubią A "ku sobie" ... hmmm, jestem normalnie normalny ... i Maniek pewnie też A swoje fotki dodam za Maniusiem, wole być na dole [ Dodano: Pon Wrz 26, 2005 10:23 pm ] Wędkarze witają Wędkarkę
  5. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
  6. Patrzę .... i co mam widzieć A może ślepy jestem Maniek, tak dla ścisłości ... tym razem nie mam na rozkładzie setki i chyba nie będzie. A pokaz mi tak przy okazji, gdzie to pisałem? Jeśli chodzi o aparat to ma sie całkiem dobrze, a fotki ... wstawianie ich na forum ... byłbym monotematyczny No, to skoro mamy to juz wyjaśnione ... TWOJA KOLEJ. Zacznij dotrzymywać raz danego słowa. chyba, że tak masz i se tylko tak gadasz Nie będe Ci przypominał, ile naobiecywałeś. Myślę, że masz dobrą pamięć
  7. Maniuś, nie pisze o tym, bo uważam, że to oczywiste. Chyba kazdy wie, jak się łowi z opadu, tyle było juz o tym napisane, że nie wiem, czy warto wywazać otwarte drzwi ... w tym momencie przypomniała mi sie historyjka o gościu, co chciał se pobzykać i nie wiedział jak uniknac wpadki. Kumpel doradził mu, by kupil prezerwatywe i już. On kupił i pyta się kolegi ... co ma z nia zrobić. Kolega nie wytrzymał i powiedział ... połknij i popij wodą ... Myślę, że to podobny przypadek Ponadto, odkryje Amerykę na nowo. Tego nie da sie opisać, to trzeba widzieć i z czasem pewne odruchy wchodza w nawyk tak jak "kata". Określona sytuacja = okreslony odruch. Z czasem człowiek staje sie maszyną i nie zastanawia sie nad ruchami jakie wykonuje. Czasem jak z kimś na łódce gadam i zatne rybę, nie pamietam jakie było branie ... czy stuknęłła, czy zatrzymała opad, czy zluzowała, czy przesuneła plecionke w bok. To jakos samo się dzieje. Może metne to trochę, ale tak jest. Osoby które dużo łowią z opadu wiedzą o czym mówie. To taki odruch Pawłowa Co mam napisać ... zarzucam, opada, podryw, opad, podryw, opad, podryw, podad .... spanie by was wzięło. Maniuś, Ty pisz i nie czekaj na moje epopeje pt. "odkrycie Ameryki bis". Już tyle naobiecywałeś, że wypadałoby sie z czegos wywiązać, prawda? Natomiast, jesli bedzie wola większego grona osób ... uszanuje ją i opiszę co i jak od zarzutu, do zaciecia i holu.
  8. No właśnie, dzięki Gościu Ty Maniek, to jak ten Smerf Maruda ... Skoro piszę, że 120 km, to 120 km na wypad. A jeśli chodzi o handl bronią, czy klamotami wedkarskimi ... nie ja, ja bym ludziom za darmo rozdawał ... nawet karabiny Natomiast jeśli sie wykonuje to, co się lubi i w dodatki całkiem dobrze za to płacą ... czemu nie, praca to moje hobby. Ale nie mogę Ci powiedzieć co robię, bo musiałbym Cię zaraz zlikwidować, a fajny gosciu jesteś ... i w dodatku wędkarz Wracając do tematu ... zawsze zazdrościłem "kopaczom", nigdy nie wiadomo, co się wygrzebie. Kiedys myślałem o tym, ale za cienki jestem z historii i nigdy mnie nie bawiła, więc po co sie wygłupiać. W życiu marzy mi sie spróbowanie jeszcze jednej rzeczy ... nurkowania. Chce obejżeć ten świat od spodu. Bawiłem sie w schodzenie z maską na bezdechu, ale w ciągu minuty zbyt wiele sie nie zobaczy, jedynie zaostrza się chęć poznawania. Ponadto na 6-7 m w uszach mi zaczynało szumieć i wracałem do ludzkości. A może jest tu jakis płetwonurek?
  9. Zapisałem sie .... chyba ze 25 lat temu ale to juz od 18 lat historia. To była odmiana karate ... z dzis nieprzyjemnie brzmiącą nazwą ... TSUNAMI. Główna sekcja była w Kutnie i właśnie stamtąd dojeżdżali instruktorzy. To nie to, co obecne karate^do tsunami. Wtedy na 9 kyo poznawalismy anatomie człowieka pod kątem ... nazwijmy to delikatnie ... akupunktury. Synowie ćwiczą od 95 roku Oyama karate i jak mam czasem siły i checi zabieram sie z nimi w plener ... takie wspomnienie młodości
  10. Czasami jak mnie najdzie ... "przypominam" sobie stare dzieje. To juz nie ta szybkość, nie ta gibkość i skoczność ... zapasłem sie, a jak Jakby nie było, to czterdziecha na karku Ale jeszcze mam duzo do zrobienia na tym świecie, więc szybko sie mnie nie pozbedziecie
  11. A jak oczy mogą wyglądać po holu takiego smoka? To wszystko z wysiłku O zawartość spodni ze zrozumiałych względów nie pytam
  12. Tak jak w temacie, ale bez skojarzeń proszę Panowie No to jako prowokator ja zacznę Jest tego sporo, począwszy od pracy (tak, praca, to moje hobby), poprzez tzw. sporty walki, ślęczenie nad linux-em, rowerkowanie po 120 km, majsterkowanie, muzyka, kończywszy na radiestezji. Jak widzicie ... jest tego, ale te czołowe to ... w kolejności jak ponizej: Nr 1 - rodzina Nr 2 - strzelectwo pneumatyczne Nr 3 - nasze wspólne A te pozostałe .... hmmm, sam nie wiem jak to robię i kiedy mam dla nich czas. Pewnie w tym okresie doba ma 48 godz. A jak z Wami? Chwalić sie kto, co ... będzie wiadomo, kto co może ... "załatwić" W życiu różnie bywa
  13. No Maniuśka? Gdzie te foty? .... a teraz będzie mała prowokacja .... ..... Maniuś, a może Ty chwalipięta i bajkopisarz jesteś? Heeee ? Walnij swoje fotki, to i ja sie dołoże A Ty Boguś .... ładne masz oczka i kędziorki Żartowałem Nie weź mnie za jakiegoś ... kochającego inaczej ... hehehe Rybka też niczego sobie, gratulacje.
  14. Oj przestańcie Panowie, bo z butów wyfrunę
  15. Jak widać ... nic trudnego Natomiast niepokoi mnie, ze nikt, nic nie dodał Czyżbym był bezbłędny?
  16. Eeeeeeeeee tam, ładne To przedszkolaki w granicach 50-60 cm Ten nocny miał 74 cm. Te ładne, to jeszcze pływają. Jeden ze złowionych sandaczy (58 cm) miał na boku odbite kły starszego kolegi, który wziął go chyba za przekąskę. Rozstaw kłów (tych przednich ... nazwijmy je jedynkami górnymi ) wynosił dokładnie 68 mm Jak to zobaczyłem, to aż mi sie ciwpło zrobiło Takiego dzidka mieć na kijku .... hmmm, pewnie miał ze 12-14 kg czyli jakieś 120-130 cm A Ty Maniek niedowierek jesteś, ale co ja na to mogę Nie będę Cie przekonywać, że złowiłem je na białe świstery bo i też byś nie uwierzył Gdzieś w moim poście jest taka fotka ... co prawda małego sandałka, ale za to z kogutem w pusku ... podczas "łapania powietrza". Z zasady juz nie biore aparatu na ponton czy łódkę, bo jeden już pływa w mule na 8 m w Dziećkowicach, koło "bulgota". Chciałem pstryknać fotkę okonkowi ok 45 cm za burtą ... i pstrykłem .... do dna Co zrobić, tak bywa. Mam nadzieję, że nie jestem jedynym, który pozostawił po sobie na dnie cos wartościowego ... raźniej mi jest
  17. No i o to chodzi na tym forum ... chyba Im więcej bedzie podobnych postów, tym więcej można sie będzie dowiedzieć Ja jstem juz niewyuczalny ... sandacze zamąciły mi w głowie Maniuśka .... nie ma takiej mozliwości Nic nie porasowuję "Pokazowy" jest na główce 12 gram, czyli takiej na głębokość w przedziale od 1 do 2-3 metrów. Na 1 metrze gł. należy sie troszke napracować, by wywlec go pod górkę, ale juz na 2 m można nim całkiem spokojnie skakać na tzw. LENIA Jedyne co, to jak nie mam brań na TEGO kokutka, zakładam takiego samego, ale bea kryzy. Jeśli i to nie daje efektów zakładam kogutka z główką 20 gram, potem 24 g, aż do 35 gram. Tak, tak ... do 35 gram, gdzie na szczycie górki jest ok. 1-1,2 m a u podstawy 3-4,2 m Jesli trzęsienie ziemi nie pobudzi i nie zirytuje sandaczy .... płyńmy w inną miejscówkę, potem w następną i jeszcze inną. Miejsca musza mieć odmienne warunki, tzn naświetlenie (kierunek geograficzny ustawienia łodzi względem łowiska). Jeśli to nie da rezultatu ... płyniemy do brzegu napić sie browarka, pogadać o karabinach i ponownie próbujemy w SAMO POŁUDNIE, czyli w godz. 11-13, potem jeśli nic ... w godzinkach 17-19 a jesli i to nic to ostatnia szansa jest na samym zmroku, tuż po zachodzie słońca. Bywa, że i to to nic nie daje ... zanczy to, że sandacze maja nas i innych sponingistów w głębokim poważaniu. W tym okresie jedyną szanse mają wywozowcy, trupiarze, fileciarze i żywcowcy Bywa, że i oni mogą iść spać po nieprzespanej nocce z dłońmi nie "pachnącymi" rybką I nie ma to, tamto, to jest SANDACZ i na tę rybke nie ma reguł i zasad. I za to ją cenię A tu Tomik wklei fotki na których celowo ustawiłem datę i godzinę by nie było wątpliwości
  18. shogun_zag

    wybór spinningu

    Miniek .... czytaj uwaznie A TERAZ to ... chyba wszystko jest made in china. Prawie wszystkie cześci rowerowe Shimano są klepane w bambusowych strzechach przez skośnookich. To samo dotyczy wedkarstwa, optyki (lunety celownicze, lornetki, teleskopy), ubrania, firamki, ... i tam można wymieniać. Ale ja jestem made in POLAND i jestem z tego dumny A jesli chodzi o "Kongera" ... hmmm. Postanowiłem sprawdzic to namacalnie nie opierając się na opiniach "innych" i klepiąc dziobem jak papuga, bo nie o to chodzi. Kupiłem coś, co mogło spełnić moje oczekiwania. Padło na Vectoron-a, cw 10-35 g, dł. 2,15 m, krótki dolnik. Odkupiłem go od kolegi za 110 zł - nie leżał mu w dłoni Nie były to duże pieniądze, więc czemu nie ... Jakby co, zawsze teść przyjmie jako tyczkę pod pomidory http://www.konger.pl/index.php?page=2&szuk=108018215 I tak ... pierwsze wrażenie OK ładnie leży w łapie, ładnie wyglada. A tera do roboty Zapiąłem do wędusi Tice Libre SA 3500 z plecionką (chodzi o przelotki sic ... ile wytrzymaja ). Dwa tygodnie katorgi na kogutach o masie od 8 do 35 gram i oto moje spostrzeżenia: 1. po zapieciu kołowrotka w tzw. "ergonomicznym uchwycie" trzeba go dowalić - dokręcić na maxa, bo inaczej lata na boki 2. po kilku dniach zdjałem kolowrotek do przesmarowanie i ... stopka kołowrotka była zdarta, powygryzana, co świadczy o niespasowaniu powierzchni przylegajacych 3. mój sposób trzymania wedki (wszystkie palce przed kołowrotkiem na jego stopce) spowodował, że wypukłość na "ergonomicznym chwycie" musiałem potraktować pilnikiem i zedrzeć nie co tworzywa, które skutecznie uwierało mnie w kant dłoni. To rzecz indywidualna i osoby, które trzymaja stopkę kołowrotka pomiędzy najmniejszym palcem a palcem serdecznym już tego problemu nie będą miały 4. pierwsze rzuty ... kogut 8 gram i faktycznie ... na nim kijek zachowuje sie jak kij od szczotki, tzn totalny brak tzw dopału z kija przy wyrzucie. Ale przy 12 gramach ... malina Założyłem główke 30 g i miłe rozczarowanie ... dopał jest nadal i to całkiem, całkiem No to jak dobrze poszło z 30 g, to teraz 35g, celem określenia granicy górnej. Rzut i ... poszedł jak strzała. Aż mnie przytkało Nie trzeba płynnie operowac kijkiem przy wyrzucie, ale na główce 35 g mozna walic "z bata" BRAWO 5. pierwsze branie i pierwsza ryba - sandacz 58 cm. Branie bardzo wyczuwalne ale przypominam, ze na kolowrotku była plecionka Ugięcie kijka podczas holu typowo szczytowe na dł. ok. 60-80 cm. Dolnik ani na milimetr - i o to mi chodzi Ładnie trzymał rybkę i amortyzował jej figle migle przy powierzchni. Bardzo mi sie pod tym wzgledem kijek spodobał Itd. aż do zaciecia rybki ... oceniam ja na ok. 8-10 kg. Piękne ugięcie, piękna praca blanku (dolnik PRAWIE sie nie ugiął), dolnik ładnie zapierał sie o przedramię (BRAWO ) , ale ... słychac było niepokojące ... jakby to nazważ ... stuki Początkowo myślałem, ze dobiegaja ze złącza, ale nie, złącze było OK. Ładnie sie trzymało Okazało sie, że to był wynik minimalnego uginania sie dolnika i "stukania" o wewnętrzną część "ergonomicznego chwytu" No i trzeba napisać, że czuć było jak przy zrywach ryby kołowrotek miał zamiar wyskoczyć z zacisku - kolebał sie na wszystkie strony Jeśli chodzi o rybkę ... pod pontonem, kiedy była targana na chama do powierzchni (w koło było pełno haszczy, korzeni i innych, dzieki którym dajac rybie luz straciłbym ją) .... nagle z wody wyskoczył sam kogut ... jak z pracy I tyle ja widziałem 6. Jesli chodzi o łącze (skład) musze powiedzieć, że raz założony nie trzeba było go dociskać, przekręcać, jednym słowem ... dobrze spasowany .... BRAWO 7. po holu tej rybki, na brzegu dokładnie przejżałem kijek i ... blank OK, bez ryski. Gorzej z mocowaniem przelotek. Z wyjątkiem szczytowej i tej pierwszej za kołowrotkiem na dolniku ... popękał lakier na omotkach. Na przelotce pierwszej od dołu na szczytówce a drugiej od kołowrotka do tego stopnia, że przelotka mozna było kręcić na boki po 5 mm w lewo i prawo. Gdybym sie do niej przyłozył pewnie bym ja wyjał z omotki gołymi palcami 8. Rozmieszczenie przelotek jednostopkowych - w/g mnie IDEALNE - BRAWO 9. Przelotka szczytowa po traktowaniu plecionką i pozostałe przelotki - bez ryski - BRAWO 10. korek na dolniku - pierścienie można liczyć bez kłopotu a to za sprawą pęknięć a właściwie rozklejenia sie pierścieni. Korek z duza ilościa "raków", szpachla wypłukała sie bądź tez wytarał - DO BANI Reasumując .... oceniam go na dostateczny. Zachwycił mnie praca blanku, rozkładem przelotek, wyważeniem z Tic-ą. Załamał mnie natomiast mocowaniem przelotek, chwytem kołowrotka i korkiem. Jeśli przeczyta to "ktoś" z KONGERA .... Panowie, ten kijek może być wspaniałym wyrobem, ale .... poprawcie w nim trzy podstawowe rzeczy, które go dyskwalifikują. Z korkiem ... rzecz wygladu, nie mająca wpływ na właściwości urzytkowe, ale mocowanie kołowrotka i przelotek Tyle w temacie Kongera Vectron. Postaram sie zrobić fotki i udokumentować to "wzrokowo" by była jasność w temacie
  19. Nie, no co Ty Jestem wierny jedynej słusznej "metodzie" i jedynej nieobliczalej, nieokreślonej i nieodgadnionej rybce z psimi zębami Darłem się, byś i Ty podzielił sie z INNYMI swymi doświadczeniami i stworzył post np. ... co, jak i na co amurki Co Ty na to? Wiadomo, kto
  20. Tomik ... postawisz "krowę" (to taki napój w opakowaniu 0,7 litra ) ja dam ogurki i bedziemy kwita Maniek, a teraz Twoja kolej ... no to jak z tymi amurkami po kilkanaście kilo?
  21. I robimy dalej .... jak mamy już piórka, teraz należy zrobić korpusik. Używam do tego wiskozy. To taki materiał, z których Wasze babki robiły kapy na kanapy i bardzo prawdopodobne, że będą miec je gdzieś w szafach. Ja na korpus używał tutaj akurat rudej wiskozy, ale stosuję też inne kolotr. Dobra ... jedziemy z omotką od ostrzy do główki i tam łapiemy dwoma, trzema omotkami koniec wiskozy na korpusik. Jak juz się trzyma ... pozostawiamy w spokoju nić omotki i jedziemy z wiskozą omotkę do kotwiczki, przy czym dość mocno napinamy nic wiskozy. I jedziemy do główki Jak juz doszliśmy do końca ... napinamy nić wiskozy, w druga dłoń bierzemy radełko z nicia i kilkakrotnie owijamy w miejszcu zakończenia nici wiskozowej tak, by nam nić nie uciekła. Potem nożyczki, odcinamy resztę wiskozy i jedziemy nicią główną w tył i w przód I tak na tym etapie powinien wyglądać nasz kogutek Znowu użmiechamy sie do Babci, babcia otwiera szafę i wyciąga inną wiskozę. Ja używam na kryzę białej wiskozy a to dla tego, że łatwo na niej widac, czy dno jest muliste, czy twarde. Jak muliste ... kryza jest czarna, jesli twarde ... nadal biała To taka sonda dna .... jak czarno ... kotwica w górę i szukamy miejsca, gdzie będzie biała Przy wiskozie na kryzę, należy zwrócić uwagę, by włókna były jak najcieńsze. A teraz nożyczki w łapę (muszą być ostre, bo tepymi ciąć nici wiskozowe, to męczarnia, szkoda nerwów i czasu). Ja tne je na kawałeczki po ok. 2-2,5 cm. I jedziemy z kryzą (tu pokaże jak zrobic podwójną, dzieku czemu jest sztywniejsza i zwiększa opór w wodzie ... dłóższy opad. Czasem nie robie kryzy ... sam korpus i ogon, jak zależy mi na bardzo agresywnym i bardzo szybkim prowadzeniu) Pierwszą nitke zawsze łapie nicią główną na wysokości oczka w odległości ok. 1 cm od główki, tym samym zostawiając miejsce na 2-gi rząd. I jedziemy kawałkami wiskozy w koło. I w taki sam sposób, lecz bliżej główki układamy następne nici kryzy Kiedyś robiłem nawet trzy, cztery rzedy i to z różnych kolorów. Bardziej wyglądało to odpustowo i nie zauważyłem wzrostu brań. I mamy kryzę, ale nić główna nadal nam sie kołysze pod spodem Muszkarze używają przemyslnych wezłów i specjalnych lakierów, a ja ... po najprostrzej lini oporu ... superglut, czy jakiś inny, kropelka, omotka w koło przez kropelkę, odcinam nic główną, potem zalewam jeszcze nić klejem w koło, by cos sie nie wysupłało i już ... jestesmy wolni Własnie do tego momentu latałem otwierać drzwi z kogutem i nićmi w dłoniech A oto prawie gotowy wyrób Teraz ... do fryzjera z nim .... wyczesać kryze wiskozową ... np. wykałaczką I ciachamy .... ciach ... ... ciach Hmmm, i to juz koniec, a oto efekt naszej pracy Ale straszydło, no nie :lol: A teraz nad wodę i przekonajcie sie, co to straszydło potrafi. Właściwie poprowadzone jest morderstwem dal sandaczy, okoni i duzych, dennych szczupaków Dodam, ze złowienie ryby na samodzielnie wylonana przynetę jest wielllllllllllllllllllllllllllllką feajdą A teraz ide lulu, jutro do pracy i po pracy ... dwa lub trzy tygodnie uwodzenia sandaczy. Oczywiście będą fotki i poprosze Tomika o ich wklejenie właśnie do tego postu jako dowód skuteczności straszydeł A teraz ... bierzcie sie do roboty
  22. shogun_zag

    wybór spinningu

    I to będzie Twój błąd Napisali Ci koledzy ... shimano ... nawet miade in chyna
  23. shogun_zag

    wybór spinningu

  24. Witam NO TO ... KRĘCIMY!!! Teraz bardzo przydatne będzie nam imadełko muszkarskie jak na załączonej fotce. Kosztowało 7 lat temu 56 zł. Teraz ... nie wiem, nie interesowałem sie. Dawniej kręciłem koguty w dłoniach, co wymagało bardzo dużej uwagi i koordynacji ruchów ... dało się, tylko jak sie zaczęło kręcić trzeba było skończyć i jak ktos zapukał do drzwi ... leciałem do nich z kogutem i nićmi w ręku No to kręcimy ... zapinamy główkę w imadełko. Teraz lecimy z omotką 2 x w przód (od ostrzy do główki) i z powrotem. W ten sposób robimy podkład pod piórka, by nam sie nie ślizgały przy ich układaniu i by potem rybkom nie zostawały piórka w pysku Do omotki bardzo pomocne nam bedzie takie wrzecionko muszkarskie jak na fotce. Nie pamietam ile kosztuje, ale bez problemu można je kupić w durzych sklepach wedkarskich. A do omotki używam takich nici: Też dla muszkarzy, dość drogie, ok. 6 zł/szpulkę Są w różnych kolorach. Te akurat sa białe A tera o piórkach, czyli materiale W sklepach wędkarskich mozna kupić pióra koguta bez mniejszych problemów. Te w woreczkach luzem, barwione na różne kolory ... hmmm, jakoś dzienie tracą "głębie koloru" po kilku kąpielach Są tez całe gotowe kapki w cenie ok. 10-15 zł/kapkę, które polecam. Piórka sa miękkie i pochodzą ponoć od kogutów indyjskich Ja kupowałem je dość długo z dobrym powodzeniem, ale postanowiłem sprawdzić nasze, rodzime okrycia Poszedłem do teścia, wybrałem kogutka, teść go pod pachę, w pałę i .... i teraz pierwszy raz w życiu skalpowałem Interesowały mnie piórka z szyi i z pomiędzy skrzydeł. Wziąłem w dłoń b. ostrzy nozyk, rachu, ciachu i .... A oto one: to piórka z pomiędzy skrzydeł ... nasz główny cel te, to piórka z szyjki kogucika, które sa przydatne muszkarzom, nam mniej, ale o tym za chwilę Fotki są jakie są i przy tej rozdzielczości mało co widać. Ale fotka poniżej przedstawia pojedyncze piórka: - z szyi ... to to od góry - z pomiędzy skrzydeł ... to to na dole. Różnice widać ... szyjne sa u podstawy szersze i zwężają się ku końcowi jak grot strzały, zaś te "nasze" są bardziej rozłożyste i twardsze. Dla czego interesują nas twardsze? No bo maja przy poderwaniu swymi końcami lekko muskać dno i podrywac z niego odrobinki pyłu dennego ... tak, jakby jakiś podwodny zwierzak startował w popłochu Dodatkowo te "nasze: występuja jako prawe i lewe ... jak drzwi w samochodzie Widac to poniżej. Wyrywamy z "naszej" kapki jedno pióro centralne ... długie i w miarę proste, następnie 2 prawe i 2 lewe. Będziemy je układac na kotwiczce w taki kształt przypominający rozwartą dłoń ... z 5-cioma palcami Dla czego tak? Bo w wodzie, podczas szybowania koguta w wodzie piórka sie zbijają. Ale w momencie udeżenia z impetem w dno ... rozkładają jak ukwiał. Jasne? No to wiążemy piórka ... mamy podkład na kotwiczce z nici uprzednio wykonany. Bierzemy centralne (najdłóższe) piórku i układamy je centrycznie na środeczku w osi główki i kotwicy. Oblatujemy omotką w przód i w tył. Zawsze nicią kończymy pod ostrzami kotwiczki. I.t.d .... układamy piórka w kolejności, jak widac na fotkach (patrz na "znikające" piórka z prawego dolnego rogu fotek. PIÓRKA UKŁADAMY ICH WYGIĘCIEM KU DOŁOWI PRZYSZŁEGO KOGUTA!!! I tym sposobem mamy załatwione piórka ....... czyli jakieć 2/3 roboty [ Dodano: Wto Sie 09, 2005 9:50 pm ] Maniuś, przerabiałem to, to jest zbędne, chyba, że ... chcesz mieć płynny ołów w papuciach i zatańczyć "Kankana" Rozgrzana forma bardzo ładnie przyjmyje wlewany ołów i nie ma raków (ubytku metału, pustych przestrzeni) Dodam jeszcze, dla pełnego obrazu, ze forme rozgrzewam jedynie przy odlewaniu główek 30, 35 i 40 gram. Jest to juz duza ilość materiału wlewanego i trzeba to robic zdecydowanie, nie wolno sie guzdrać!!! Dla czego? Bo aluminium jak szybko sie nagrzewa, tak szybko oddaje temperature otoczeni i temu, czym jest ściśnięta forma ... w moim przypadku imadełko Może w przypadku form z innych metali "wolnostygnących" TAK ... może być potrzebny, ale nie w aluminium.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.