Skocz do zawartości
Dragon

Jarosław

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 768
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Jarosław

  1. Jarosław

    morze (plaża )

    O to chodzi i możesz tego "gwoździa" wykorzystać do wkręcania podpórki.
  2. Jarosław

    morze (plaża )

    Takie tam przymiarki jak czas pozwoli akurat w królestwie samaela ale bardziej w porcie z falochronu lub w rzece Redze. Ps fajny filmik, do podpórek plażowych proponuję przyspawanie 5 cm wiertła górniczego i przewiercić dziurę w rurze do wkręcania akurat na wysokości aby dolnik wędki się opierał.
  3. Jarosław

    morze (plaża )

    Chociaż tak raz w tygodniu i od razu z raportem
  4. marewel, Ty sobie wypuszczaj co i ile chcesz ale wara Ci do tego ile i jakie ryby ktoś zabiera zgodnie z aktualnym regulaminem. A w ogóle Twoje wypowiedzi pachną mi trollowaniem aby wzniecić zawieruchę. Dla mnie od teraz jesteś ignor. Bez odbioru.
  5. Jarosław

    Pierwsza tyczka.

    O to chodzi. ja w Twoim wieku łowiłem bambusem zaraz potem klejonką a spining miałem z chromowych elektrod i porównaj to do dzisiejszych wędek a w przyszłym roku czy za dwa lata jak minie kryzys na pewno coś nowego wystrzeli np tyczka mocarna o wadze 500gr. Tak, że nie nastawiał bym się na długie trzymanie jednej wędki. To już było i nie wróci więcej
  6. Jarosław

    Pierwsza tyczka.

    Trzeba do tego trochę siły ale się opłaca. Ja mam 7 tyczek ale tylko jedną uniwersalną Astrę, a tak to wszystkie karpiowe, ale nie powiem abym nimi nie łowił spławikiem 0,4g. Tu sie nie zgodzę, trzeba zmieniać albo dokupować nowy sprzęt, bo nawet nie o modę chodzi ale o wymagania coraz większe. Nieraz się dziwię, że jest takie małe zainteresowanie wyczynem, chyba raczej z powodu kasy ale gdyby 100 ludzi spróbowało tej metody to 90 by nie chciało innej metody łowienia na spławik. Widzę to po coraz młodszych zawodnikach i coraz większej ilości kibiców na zawodach, nie mówiąc o tłumach na zawodach wyższej rangi. Ktoś kto tego nie doświadczy to nie uwierzy. A przecież teraz w Decatlonie można już najtańsza tyczkę kupić za 200 zł. a używane kompletne stanowisko za 250. A ile potem radochy.
  7. Jarosław

    Pierwsza tyczka.

    Witam. Nie jestem takim specem od wszystkich tyczek. Mogę doradzić tylko abyś kupił 13-tke bo i tak można łowić bez dopałki albo prelugi i wtedy masz 11,5. Słyszałem, że wędki z neolitem są kanałowe czyli delikatniejsze, sztywniejsze, lżejsze ale..... Nie wiem czy chcesz kupić nową czy używkę, bo jeśli ta druga to teraz czas. Wiesz gdzie A jeśli nowa to na Allegro po zapoznaniu się dokładnie z katalogiem i po sprawdzeniu opinii na forum. Jak chodzi o Mavera to dobry wybór, oj gdybym ja miał taką w Twoim wieku
  8. Jarosław

    spławik a Wisła

    To jest tak czytelnie i obrazowo napisane, że można to patykiem na piasku narysować
  9. Ja zrobiłem remanenty i stwierdziłem, że nic nie kupuję w przyszłym sezonie oprócz zanęt, przynęt i atraktorów. Wędki dochodzą do setki, kołowrotki też, haczyki w tysiącach(kilku ), ponad trzydzieści żyłek, prawie nówka czeka, nie nie nie, do niczego mnie nie namawiajcie. nawet quada mam nowego i mogę lepiej sprawować kontrole i.......jeździć tam gdzie nie wolno
  10. Jarosław

    Pierwsza tyczka.

    Mało kto wie, że firma Browning ma tak dużą rozmaitość topów, że wiele można dopasować do różnych wędek. Oczywiście trzeba to robić roztropnie, bo nie tylko średnica i zbieżność się liczą ale także waga, wiec nie polecam bez ważenia do wędek kanałowych. Zestaw, żyłka Colmika 0.16, haczyk Nuclear 14 spławik Flotteur Diego z grubą antenką 1,2g, obciażenie skupione ze śruciną sygnalizacyjną i najważniejsze pusta guma w całym topie, guma Mavera DUAL CORE 1,2. Wyciągnęła się na ok 12m! przy pierwszych odejściach.
  11. Jarosław

    Pierwsza tyczka.

    hexman, No to jest nas już dwóch Przy tyczkach ciężar jest ważny ale nie najważniejszy. Najważniejsze to, moc tyczki, sztywność a chyba najważniejsze to wyważenie. Nieraz tyczka jest ciężka ale dobrze wyważona i lepiej się nią łowi niż tyczką kanałówką ale źle wyważoną. Posiadam od roku tyczkę włoskiej firmy FLY -Primatist CARP -13m (nie sprowadzana do nas) i przekonałem się, że jest troszkę lżejsza od Colmików Carpa i Horizona ale ma niesamowitą moc. Wytargałem już karpia 6 kg i ponad 20 min miałem go na całej tyczce. Stosuje w niej puste gumy, jak będzie zainteresowanie to coś na ich temat skrobnę
  12. Ponieważ powstał nowy dział , nie wypada nic nie napisać Pierwsza tyczka. Może zacznę od opisu kompletnego sprzętu. W tej metodzie jest potrzebne długie wędzisko nasadowe służące do łowienia zestawem skróconym (żyłka krótsza od wędki) zazwyczaj granice wahają się w przedziale 9.5-18 metrów. Obecnie dozwolone 13,5. Cześć szczytowa nazywana topem jest teleskopowa, do każdej tyczki można dokupić przedłużacz-dopalacz i dodatkowe topy. Trzeba sobie postawić pytanie gdzie chcemy łowić, rzeka czy woda stojąca lub lekko płynąca. I tu od razu wyjdę przed orkiestrę. Jako pierwszy kijek nie miał bym dylematu- kapiowa i z niższej półki. Dlaczego? Po prostu do nauki tak bezpieczniej. Trzeba zapomnieć a szczególnie na rzece o cienkich kijach. 11m będzie idealnym rozwiązaniem ( zawsze jest to podawana w katalogu długość z topem) i powinno to być mocne wędzisko karpiowe. Można zaprotestować, że nie zamierzamy łowić karpi. Użyte często w nazwie CARP, sugeruje po prostu mocniejszą, wzmocnioną konstrukcję, która powoduje zachowanie odpowiedniej sztywności długiej w końcu wędki, na końcu, której mamy zestaw np. 15-20g. Po prostu, lżejszym kijem, tzw. kanałowym nie jesteśmy w stanie precyzyjnie poprowadzić czy przytrzymać zestawu na dużym uciągu, a na tym polega łowienie takimi wędkami. Tu niestety trzeba uwierzyć na słowo, nim się o tym przekonamy. Jest jeszcze jeden problem. Bez solidnego sztywnego siedziska, szybko można się zniechęcić. Nie da się łowić tym sprzętem inaczej. Jest to ciężkie łowienie statyczne i kręgosłup szybko się o tym przekona. O ile brzegi są w miarę płaskie to platforma na początek nie jest potrzebna, chociaż szybko się przekonamy, że jest po prostu niezbędna. Siedzisko jak napisałem musi być statyczne. Jeśli nie stać nas na kosz, używać trzeba sztywnego siedziska, które zapewni właściwą postawę przy łowieniu. Kosz wędkarski służy nie tylko do siedzenia. Łatwo i wygodnie można w nim przenosić akcesoria. Potrzebny jest jeszcze podest wędkarski, no i oczywiście rolki. Niektóre firmy specjalizujące się w sprzęcie wędkarskim tworzą prawdziwe arcydzieła nazywane kombajnami, aby wędkarzowi w maksymalny sposób zapewnić wygodę przez te 3 godziny ciężkiej pracy podczas zawodów. Na początek wystarczy jedna rolka prowadząca pod wędzisko w kształcie litery "v" lub szerokiego "u" do odkładania wędziska do tyłu przed odłączeniem topu. Od biedy można ją zastąpić pokrowcem na wędki lub torbą, co jest często stosowaną praktyką i dobrym rozwiązaniem a w szczególnych nieraz warunkach jedynym. Z przodu dwie podpórki, do odkładania topu i do siatki na ryby. By nie zniszczyć wędki, po prostu trzeba uważać. Pamiętać o jej długości, nie wykonywać gwałtownych zacięć po braniu, uważać na piach(!!), nie siadać pod gałęziami, a przede wszystkim w pobliżu linii wysokiego napięcia. Opanowanie sprzętu zabierze trochę czasu. Z kubeczkiem zanętowym można się wstrzymać, dopóki nie opanujemy sprzętu i precyzyjnego podawania zanęty, co w rzekach jest sztuką. Zakup kilku gruntomierzy, które są jednym z ważniejszych i często nie docenianych drobiazgów jest konieczny. Teraz, co kupić? Doświadczeni wędkarze powiedzieli, że na wędce nie warto oszczędzać i należy szukać wśród producentów, którzy od lat specjalizują się w konstruowaniu takich właśnie wędzisk. Jako propozycję mogę podać wędkę GARBOLINO NEXT GENERATION 11m około 900g, którą można kupić nawet za 800 złotych nową. Wędzisko sztywne, mocne i świetnie wyważone. Może być też Mikado wędka mocna, trochę ciężka, ale dość sztywna i wytrzymała. Mieści się w cenie do 800 zł. Trochę droższa jest już Colmik –Carp. Dobrym rozwiązaniem jest zakup dobrej klasy, używanego wędziska, od jakiegoś zawodnika. Jest to, świetne i ekonomiczne rozwiązanie. Zawodnicy zwykle jedną wędką łowią sezon, góra dwa, przy czym dbają o sprzęt. Przy sprzedaży często dokładają przydatne akcesoria lub dodatkowe topy.
  13. Lesiu przecież jesteś modem (co łatwo zauważyć z koloru ) . To była Twoja słuszna decyzja i mogłeś zadecydować za wszystkich, chyba, że bałeś się takiej odpowiedzialności.
  14. Kiedyś widziałem jak trzy psy rozszarpały na strzępy kota, pewnie dlatego, że wylał mleko. Przykry widok, ale to kota wina.
  15. To są zagramaniczne strony, wystarczy się znać aby zrozumieć i wiele rzeczy podpatrzyć. Na przykład holowanie tyczką karpi. Już zacząłem wcielać to w życie, bo moja żona jest smakoszem karpi, oczywiście dzikich, bo mają inny smak i jakość mięsa niż te sklepowe.
  16. Ja tego nie zrobię bo znalazłem sobie inne, lepsze zajęcie też związane z internetem, mam do obejrzenia ponad 150m filmów z wyczynu a to na pewno lepsze od tego wydumanego tematu bez przyszłości.
  17. Ja nie jestem sierżantem z własnej woli lecz zgadzam się z zasadami które wprowadził tomik a sinus jak każdy normalny człowiek ma prawo do błędów. Tylko "ybermensze" ich nie robią
  18. jeux, Masz u mnie dwa bo Hipokryzja może się przejawiać na następujące sposoby: * oficjalne głoszenie przestrzegania określonych zasad moralnych i jednoczesne ich "ciche" łamanie, gdy nikt ważny tego nie widzi, * stosowanie różnych, sprzecznych wzajemnie zasad moralnych przy różnych sytuacjach, * wymyślanie rozmaitych teorii, które w pokrętny sposób tłumaczą stosowanie różnych norm moralnych przy różnych sytuacjach, * określanie norm moralnych ogólnie uznawanych jako normalne za nienormalne I dlatego nasi pradziadowie wymyślali coraz to nowe sposoby pozyskania mięsa. I choć w dawnych czasach nikt nie słyszał o blankach węglowych czy fluorokarbonie , to cel był zawsze ten sam . Zmieniły się czasy i narzędzia jakimi się posługujemy , cel pozostał ten sam. Dzisiaj zazwyczaj nie jest to w większości miejsc sposób na wykarmienie rodziny , ale cel jest ten sam ! Dlatego ja nie jestem hipokrytą, tylko normalnym człowiekiem Dlatego też nieraz śmieszy mnie jak niektórzy "ludzie " wiszą na drzewach jak małpy dlatego tylko aby inni a jest ich setki cierpieli niewygody dla kilku jednojajowych ptaszków lub żabki których tysiące giną w innych sytuacjach. Aby nie było niedomówień, piszę to dla jeux-a, keri-ego i tych, którzy mają podobne do nas zdanie. Od reszty nie oczekuję oklasków ani wypowiedzi.
  19. O kurrrrrde, chyba musimy się wymienić herbami
  20. Zabrać możesz tylko się nie przyznawaj, bo będziesz miał "falę" i wilczy bilet od elytarnego klubu etyczno-moralnego niepokoju
  21. Myślę, że o to Wy się już nie martwcie, my jakoś sobie damy radę Nie z takimi sprawami sobie dawaliśmy radę bez udziału Polonusów A jak nie to powiemy pomóżcie.........jak przed wyborami.
  22. Nie będzie, nasi do Anglii pojechali i jedzą te paskudne angielskie ryby za które Anglik by się nie chwycił a sami przyjeżdżają do nas za ciężkie pieniądze 250 zł za dniówkę kaleczyć nasze, z Twoim przyzwoleniem bo nic nie robisz w tym kierunku. Tak jak dewizowcy przyjeżdżają do nas na odstrzał a nasi muszą dobijać zwierzynę bo tamci tylko ja postrzelą.
  23. Tylko po co Przecież niedawno jak sam pisałeś byłeś taki jak my wszyscy i coś (...) spowodowało, że jesteś trochę nawiedzony, ale ponieważ to nieszkodliwe spróbuj nas zrozumieć patrząc na nas tam z góry
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.