-
Liczba zawartości
595 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez szczypior
-
Standardowo dwie godzinki na Bugu z gruntem. Pierwsze branie i jest kleń 40+ , niestety później już coraz słabiej. Drobnica pakuje się na hak z siłą równą komarom chcącymi mnie zjeść. Ostatnie 20 minut ze spinem na zero.
-
jaceen, Tobie ryby same wskakują na wędkę Gratulacje. Pewnie jak wrzucisz zdjęcia do GP to pięciocyfrowy wynik wyskoczy. Ja dziś na dwie godzinki wyskoczyłem na grunt. Kilka płoci około 30 cm , krąpiki i jeden jaziu.
-
Grand Prix haczyk.pl 2014- zgłoszenia II Tura
szczypior odpowiedział tomek1 → na temat → Grand Prix 2014
- Gatunek ryby : Boleń - Długość w cm : 64 cm - Data połowu : 11,06,2014 - Godzina połowu: 19,30 - miejsce : rzeka Bug - przynęta : guma - metoda : spining - Gatunek ryby :Leszcz - Długość w cm : 54 - Data połowu : 26,06,2014 - Godzina połowu: 19,30 - miejsce : rzeka Bug - przynęta :groch - metoda : grunt - Gatunek ryby :Leszcz - Długość w cm : 49 - Data połowu : 02,07,2014 - Godzina połowu: 04,20 - miejsce : rzeka Bug - przynęta :groch - metoda : grunt - Gatunek ryby :Jaź - Długość w cm : 43 - Data połowu : 04,07,2014 - Godzina połowu: 05,20 - miejsce : rzeka Bug - przynęta :groch - metoda : grunt - Gatunek ryby :Jaź - Długość w cm : 46 - Data połowu : 08,07,2014 - Godzina połowu: 20,00 - miejsce : rzeka Bug - przynęta :groch - metoda : grunt 194+71+64+74+79=482 -
Dziś od 4 do 6 z gruntówkami. Rybki jakoś delikatnie skubały i oprócz kilku krąpi i płoteczki udało się skusić jazika 40+. Widziałem tylko jedno chlapnięcie drapieżnika.
-
Dziś powtórka z rańca. Efektem było dużo brań drobnicy ,ale i leszcz się trafił koło 50 cm. Brania były od razu gdy tylko przyjechałem do godziny 5,20 mniej więcej. Siedziałem do prawie 6 i nic już się nie działo.
-
Po ostatnich niepowodzeniach postanowiłem ,że nie odpuszczę rybom i wstałem przed 4 i 1,5 godzinki przed pracą spędziłem z feederem. Efekt to mały leszcz i spory krąp. Wieczorkiem również 1,5 godzinki na grunt z tym że zaromatyzowałem przynętę i brały tylko płocie. Później z 50 minut ze spinem bez efektów. MaSsAcReR gratuluje sandała
-
Dziś woda opadła do poziomu 180 cm i moja miejscówka nadaje się już do nęcenia. Dziś pomimo lekkiego deszczyku padającego całe popołudnie wybrałem się posiedzieć z feederami. Tylko jedno branie i melduje się leszcz 50+. Z drapieżnikami przegrywam z kretesem. Szczupaki notorycznie po świecy uciekają ,a do tego już drugi raz w tym roku zawiódł sprzęt na konkretnej rybie. Nawet nie myślałem o tym by dwie kotwice się rozgięły w woblerze salmo 13cm. Do trzech razy sztuka i może uda mi się w końcu coś wyjąć godnego pokazania. Gratuluje wszystkim ryb i życzę wytrwałości w ich przechytrzeniu.
-
Ja dziś na Bugu od 18.30 do prawie 21. Bez preparatu na komary nawet nie ma co myśleć o łowieniu. Pogoda super i z tego co słyszałem ryby się ruszyły , przynajmniej te spokojnego żeru. Miałem tylko jedno branie na lekką wędkę bez przyponu. Udało się wyjąć na szczęście. Na ciężki opad nic. Woda powoli spada i niedługo zacznę swoje miejsce nęcić. Może coś się uda do GP trafić bo czołówka daleko, daleko
-
Po 16 zacząłem pływać po najbliższym mnie jeziorze. Pogoda różna raz słońce ,a za chwilę malutki deszczyk. Rybki za to świetnie gryzły przynęty. Z kolegą złowiliśmy z 20 okoni w tym jeden miał 29cm , do tego kilka szczupaczków , ale tylko jeden miał wymiar. Zabawa super chodź bez okazów.
-
Dzisiaj godzinka gruntu z efektem jednego krąpia. Druga godzinka ze spiningiem i tylko konkretny okoń odprowadził mi gumę. Piątek trzynastego więc się nie ma co dziwić
-
Dzisiaj na spining 5 okoni , z czego jeden podczas holu został przyatakowany przez szczupłego. Okonie rozmiarowo ponad 20 cm , ale niewiele bo największy miał może z 26. Do tego boleń walnął z opadu w gumę. Woda dosyć ciepła i tylko przy trzcinach widać , że coś się dzieje w rzece.
-
Gratuluje ryb wszystkim. U mnie dziś dzień pełen pecha , ale może się to w końcu skończy.
-
dobekfooto, Gratulacje pięknej ryby. Piękną pogodę masz , a u mnie codziennie coś kapie. Jednak dziś godzinny spining obdarował mnie szczupakiem ledwo wymiarowym na wobler i okoniem z opadu takim koło 30 cm.
-
MaSsAcReR Najprawdopodobniej plecionka odpiela Ci agrafke (to sie wcale nie tak rzadko zdarza) Tez mialem w zyciu kilka podbnych przypadkow. Szansa na to zeby ryba rozgiela agrafke jest iluzoryczna (chyba ze agrafka jest wczesniej uszkodzona albo jakosci bazarowej) Predzej puscilaby plecionka albo hak by sie rozgial Też myślę , że to mogło tak być. Małe rzeczy składają się na porażkę.
-
A ja swoje wyjścia nad wodę mogę nazwać porażką. Znalazłem czas tylko w weekend na łowienie. W sobotę cisza i nagle potężne branie kończące się rozgiętą agrafką. Wszystko trwało może 10-15 sekund. Nie wiem ile ryba miała , ale na takiej samej w poprzednim sezonie wyciągnąłem suma prawie 7kg i nie było problemu. Podejrzewam że to zbieg wszystkich okoliczności pozbawił mnie ryby. Branie raczej szczupaka według mnie. Dziś powtórka , ale brania w tym samym miejscu nie było. Tylko jazie odprowadzały gumę. Przeniosłem się wyżej rzeki i udało mi się zaciąć grubiutkiego szczupaka na oko ze 2kg. Poluzowałem hamulec i dokładnie widziałem , że hak jest przebity przez górną część pyska. Niby się wyszalał , a przy próbie podebrania świeca i tyle go widziałem. Macie na to jakiś sposób ??? Bo w tym roku więcej mi ryb uciekło niż przez cały poprzedni sezon. Fakt , że jakby delikatniej biorą. Udało mi się złowić jedynie okonka. Gratuluje wszystkim co połowili.
-
Ja dziś znalazłem wolną chwilę by się wybrać nad Bug. Celem był kleń na spining. Znalazłem miejscówkę gdzie co chwilę było słychać i widać jak coś zasysa z powierzchni płynące podejrzewam że owady , teraz woda duża i wszystko płynie. W żuczki miałem w sumie z 5 puknięć i 2 odprowadzenia , jednak żadnej rybki na kiju. Gratuluje wszystkim sukcesów
-
Ja to nie mam kiedy pójść nawet. Gratuluje maniek72 pięknych ryb pomimo dużej wody. Szkoda , ze ta zabawa idzie w parze z matematyką i nie chcecie dać zajęcia Robalowi.